HMP 67
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Foto: Holy Terror
zespoły takie jak Lamb of God brały muzykę
metalową i pchały ją do granic możliwości mocy
i agresji. Myślę, że nowa generacja fanów będzie
patrzyła na korzenie nowych zespołów i będzie
odkrywała masę definiujących gatunek zespołów
z lat 80. i 90. Myślę, że jest podobnie z fanami
NWOBHM czy thrash/speed metalu z lat
80. Odnajdują oni kapele, które dały początek
tym ruchom, takie jak Black Sabbath, Deep
Purple i tak dalej. Poza tym myślę, że wciąż jest
wiele osób, które nigdy nie miało okazji wtedy
zobaczyć tych zespołów. Tak więc ich powrót
daje nowym fanom szansę je zobaczyć na żywo.
Co sądzisz o obecnej thrash metalowej scenie
w Stanach Zjednoczonych.
Nie sądzę, aby zostało wiele z amerykańskiej
sceny. Myślę, że to raczej zgrupowania gotowych
umrzeć za tą muzykę fanów, jednak oni
chcą słuchać te starsze zespoły. Na przykład
Mindwars grał na festiwalu Long Live the
Loud w roku 2016. To był też jeden z pierwszych
występów Excitera od lat. Publika całkiem
dobrze się bawiła na naszym koncercie, ale
tak naprawdę przyszli żeby zobaczyć Exciter i
Atrophy. Tej nocy (w której odpowiadam na
pytania - czyli 29.09.17) EvilDead będzie grał
koncert w Los Angeles. Jest ogromne zamieszanie
związane z tym występem. Idę zobaczyć ich
oraz Juan Garcia, którego znam od lat. BAT,
zespół Felix'a Griffina też tam gra. Felix i ja
graliśmy razem wiele koncertów kiedy Holy
Terror miało trasę z DRI. W jutrzejszą noc
(30.09.17) wystąpi Accept i tam też będę. Wydaje
mi się że amerykańscy fani są trochę wybredni:
jeśli gra "ten właściwy" zespół, to z pewnością
przyciągnie całkiem sporą rzeszę ludzi.
W przeciwnym wypadku, to zapewne ty grasz w
nowszym i budującym swoją popularność zespole,
który chce przyciągnąć jak największą
ilość osób. Kiedy
wpadłem zobaczyć
Zeke w The Whiskey
na początku
roku 2017, to była
duża frekwencja
(tak z parę setek
osób). Lecz następnie
sobie porównałem
to do ich występów
w Europie,
gdzie na ich koncercie
było parę tysięcy
osób. Mówię tutaj
również z perspektywy
Los Angeles, a
samo LA nie było
świetnym miejscem
do grania thrash/
speed metal. Może
wyłączając parę zespołów.
Slayer
wciąż przyciąga rzeszę
fanów, kiedy gra
w LA i z pewnością
zespoły takie jak
Dark Angel zagrałyby
w LA, to z pewnością
też byłyby
w stanie przyciągnąć
parę tysięcy
widzów. Jednakże
ta zasada nie stosuje
się do mniejszych,
lub mniej znanych
zespołów, które
swoimi występami
nie przyciągają już
tak szerokiej publiki.
Poza tym warto
wspomnieć o kolesiu
z zespołu Night Demon (nowy zespół grający
muzykę w stylu NWOBHM), który maczał
swoje palce w organizacji corocznego festiwalu
Frost And Fire w Venturze. Udało mu się nawet
dogadać z chłopakami z Cirith Ungol (tak
naprawdę to nie thrash), żeby zagrali koncert w
odświeżonym składzie na tym festiwalu. Co do
samego festiwalu, to frekwencja tam dopisuje.
Co sądzisz o obecnej sytuacje na Bliskim
Wschodzie? Mówię o tu m.in. o chrześcijanach
masakrowanych przez islamskich ekstremistów.
Ah… pytanie polityczne/religijne. Uważam, że
prześladowanie kogokolwiek motywowane religią
czy poglądami politycznymi jest absurdem.
Nie uważam grup takich jak ISIL za grupy
"Islamskie". Oni wypaczają tą religię by straszyć
i gnębić ludzi, dla swoich własnych korzyści.
Kiedy te konkretne akty są podłe i naganne,
myślę, że wykorzystywanie jakiejkolwiek religii
do szerzenia strachu, bądź zdobywania korzyści
nie jest tym, czym duchowość powinna być. My
wszyscy mamy jedno życie, ten jeden moment
w historii świata. Jeśli zaś pewne religie dają ludziom
komfort i poczucie przynależności, to
może być to naprawdę coś wspaniałego. Jednak
jeśli ktoś bierze swoją religię i próbuje ją wepchnąć
w czyjeś gardło, to wiedz, że nic to dobrego
nie przyniesie. Wiele wojen i zmagań
bywa rozpoczętych przez zagadnienia związane
z religią, co ludzie mają robić lub czego im nie
wolno. To ludzie wierzą i nikt z nas nie jest perfekcyjny.
Wszyscy popełniamy błędy i często
borykamy się dokonaniem właściwego wyboru.
W związku z tym każda religia ma swoje ciemne
strony, aczkolwiek w tym samym czasie wiele z
nich daje wiele ludziom, którzy już nie mają nic.
Jako ludzka cywilizacja musimy zacząć być
bardziej tolerancyjni wobec innych. Potrzebujemy
spojrzeć i zrozumieć, że w wielu wypadkach
jesteśmy tacy sami, ale nigdy nie będziemy
tacy sami w innych rzeczach. Czy buddyści są
mniej warci, jeśli nie wierzą w nauki Jezusa?
Miałem problemy ze zrozumieniem tego toku
myślenia. Jednak wielu chrześcijan stwierdzi, że
nie jestem prawdziwym chrześcijaninem jeśli
bym wierzył w coś takiego. W głębi myślę, że
wszyscy znamy różnice między byciem dobrym
a byciem zły. Jednakże mamy również wolność
do podejmowania działań. Miałem szczęście
urodzić się w Stanach Zjednoczonych i żyć w
rodzinie z klasy średniej. Czy życie kogoś kto
nie miał tego szczęścia jest mniej warte, tylko
dlatego, że żyje w biedzie gdzieś w innym zakątku
świata? Nie wybieramy miejsca swojego
urodzenia i musimy myśleć długo i ciężko nad
tym, jaki pozytywny wkład z siebie damy światu.
Czy będziemy żyć samolubnie, czy będziemy
żyć pomagając innym? Czy powinniśmy
bardziej skupiać się na innych, czy myśleć bardziej
o samym sobie? Czy powinniśmy pomijać
to, że coś jest nie tak w środku naszej społeczności,
tylko dlatego żeby skazać tych, z którymi
się nie zgadzamy? Żyjemy w czasach gdzie
społeczeństwo jest bardzo podzielone, a ludzie
bardziej przejmują się posiadaniem racji niż
prawym postępowaniem. Mógłbym mówić dalej
i dalej o tym, ale jestem pewnie bym zanudził
Waszych czytelników na śmierć. Tak w ogóle to
kim ja jestem? Tylko jakimś kolesiem, który
chce odnaleźć własną drogę w życiu i lubi posłuchać
sobie trochę thrash/speed metalu w międzyczasie.
Dzięki zarówno za wywiad, jak i za muzykę.
Jeśli chodzi o moje ostatnie słowa, to chciałbym
polecić "Guardians of The Netherworld"
oraz "A Fool's Gold / Terminal Humour /
Mind Wars" (są to utwory które powinien
sprawdzić każdy fan thrash metalu). A co
chciałbyś powiedzieć swoim fanom, Mike?
Dziękuje za Twoje zainteresowanie i ciepłe
słowa o Holy Terror. Jest to ceniona przeze
mnie część mojego życia. Mam nadzieję, że ludziom
spodoba się najnowsze wydawnictwo
"Total Terror". Jestem nim podekscytowany.
Dziękuje za wywiad i mam nadzieję, że odpowiedziałem
na Twoje pytania wyczerpująco i
szczerze. Utrzymujcie muzykę przy życiu i pamiętajcie,
prędkość zabija!
Jacek "Steel Prophecy" Woźniak
24
HOLY TERROR