12.07.2015 Views

Aldona JAWŁOWSKA więcej niż teatr

Aldona JAWŁOWSKA więcej niż teatr

Aldona JAWŁOWSKA więcej niż teatr

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

którą czas unieważnia, demaskując ją jako odpowiedź pozorną.Pytanie o to, kim jest człowiek? — skoro ani zgoda na własneprzypisanie do świata materii, ani rozpaczliwy wysiłek przekroczeniatego świata nie prowadzą do odkrycia sensu istnienia, własnychkorzeni, własnej tożsamości. Czym jest świat? IgraszkąBoga? Dziełem szatana? Podejmowane przez człowieka próbyopanowania tego świata, stwarzania go na miarę swych ideałówi marzeń, prowadzą przecież do ich zaprzeczenia lub karykatury.Jak żyć? — skoro zgoda na świat zły prowadzi do moralnegoupadku, upodlenia, a niezgoda do klęski, śmierci lub — gorzejjeszcze — do odkrycia absurdalności własnej ofiary. Pytaniafundamentalne i jak większość pytań filozoficznych nierozstrzygalnew ostateczny i jednoznaczny sposób.Ach, jakże godnie żyliśmy to spektakl wyrażający ludzkietęsknoty do transcendencji, do przekroczenia już teraz, w tymżyciu bram raju. Do wyrwania się z ograniczeń i determinacji,jakie narzuca porządek rzeczywistości, ku marzeniom czy teżraczej przeczuciom innego porządku — nieograniczonej wolnościi pełnego poznania. To dążenie samo jest wartością. Pomimobraku spełnienia, osiągnięcia i niezależnie od tego, jakąprzybiera formę. Niezgoda na urzeczowienie, sprowadzenieczłowieka do wymiarów materialnych, niezgoda na „konieczności"historyczne pozbawiające ludzi możliwości szukaniaowego wyobrażonego raju, to właśnie czyni nas ludźmi — takie,jak się wydaje, jest główne przesłanie spektaklu.Świat spektaklu tworzy się w ciągłym przechodzeniu od wymiarusymbolicznego do szokującej dosłowności, od realizmudo daleko posuniętej, aż po karykaturę, deformacji. Wielkametafora nieoczekiwanie ześlizguje się w groteskę. Od stereotypowychsytuacji z „naszej rzeczywistości społecznej" następujeprzejście do pełnych patosu scen i monologów przypominającychklasyków romantyzmu. To, co najważniejsze,powstaje we wzajemnym zbliżeniu, gdzieś na przecięciu siętych trzech różnych wymiarów. Odkrywa bowiem wielorakośćkażdej sytuacji społecznej, a zarazem niejednorodność ludzkiejnatury: wzniosłość i śmieszność, wielkość i małość, jej przynależnośćdo wielu naraz światów.102

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!