20.03.2023 Views

HMP 78_Turbo

New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

już szczepionkę. Jak to wygląda w Polsce?

Współczesny rock to nic ekscytującego

Bobby Jarzombek to człowiek legenda, przynajmniej w środowisku perkusyjnym.

Występował z Spastic Ink, Riot, Halfordem czy obecnie, z prog metalowym

Fates Warning. Nowa płyta tego zespołu ukazała się w połowie zeszłego

roku, jednak jeżeli wam ona umknęła, macie możliwość nadrobienia tej straty,

przy lekturze niniejszego wywiadu.

HMP: Minęło sporo czasu od wydania poprzedniej

płyty Fates Warning. Co wpłynęło

na tak długą przerwę?

Bobby Jarzombek: Z mojej perspektywy wygląda

to nieco inaczej. Po wydaniu poprzedniej

płyty bardzo intensywnie koncertowaliśmy,

zarówno w Europie i w Stanach. Po jakimś

czasie wróciliśmy do Europy, aby nagrać

album koncertowy "Live Over Europe".

Każdy z nas ma też inne zajęcia - projekty,

którym poświęcamy trochę czasu. Nie wydaje

mi się, że minęło aż tak wiele czasu pomiędzy

płytami. Po wydaniu "Theories Of

Flight", scenariusz był podobny do wcześniejszych.

Zagraliśmy serię koncertów promujących,

a po ich zakończeniu przyszedł

czas na standardowe pytanie: czy chcemy

rozmawiać o nowej płycie? A może wolimy

poczekać i porozmawiać o niej, jak przyjdzie

odpowiednia pora? Możliwe, że tym razem

Ciekawe, że o to pytasz. Gdy pracujesz nad

czymś tak długo jak my, naturalnym jest, że

po skończeniu nie mamy ochoty wybiegać w

przyszłość i brać się za następny album. W

tym momencie, nikt tak naprawdę nie wie co

będzie dalej. Stan, w jakim znajduje się w

obecnie świat również nie napawa optymizmem.

Możemy zajmować się tylko jednym

albumem w danej chwili, skupiamy się więc

na tym, który wydaliśmy. Musimy to jakoś

przeczekać i zobaczymy co będzie się działo.

Mam nadzieję na granie koncertów. Płyta

jest dostępna już jakieś pół roku, a nie udało

nam się do tej pory zagrać ani jednego prawdziwego

występu.

Domyślam się, że pandemia musiała nieźle

pokrzyżować wam tegoroczne plany. Jak się

w tym odnajdujesz?

Jest ciężko. Nie wiem jak wygląda sytuacja w

Mamy szczepienia, ale idą bardzo wolno.

Wygląda, że grupa w której się znajduję,

zostanie zaszczepiona nie wcześniej niż w

przyszłym roku.

No nieźle. W Stanach idzie to chyba nieco

szybciej. Wiem, że trzeba przyjąć dwie dawki

szczepionki. Mój ojciec jedną już dostał, właśnie

czeka na drugą. Myślę, że nie będziemy

czekać całego roku na efekty. Ale z drugiej

strony, któż to może tak naprawdę wiedzieć?

Na ile skuteczne okażą się szczepienia? Póki

co mam zaplanowaną trasę z zespołem Sebastiana

Bacha na maj, czerwiec i lipiec. Wydaje

mi się jednak, że jest bardzo mało prawdopodobne,

aby koncerty rzeczywiście się

odbyły. Może uda nam się dać jakieś pojedyncze

sztuki. Z drugiej strony, może nie być

szans nawet na to. Jest w nas mnóstwo niepewności.

Trasa miałaby się odbyć za kilka

miesięcy, a i tak nie wiemy czy w ogóle będzie

z czym jechać.

Niektórzy wykorzystują przymusowe siedzenie

w domu na więcej ćwiczeń, tworzenie

nowej muzyki czy inne rzeczy, na które

na co dzień brakuje im czasu. Jak to wygląda

w twoim przypadku?

Mam podobnie. Kiedy nie jestem w trasie

albo nie pracuję z innymi zespołami, ogarniam

więcej typowo domowych spraw. Zajmuję

się ogrodem, wykonuję remonty, drobne naprawy

i tym podobne. Moja żona jest zadowolona,

bo jestem w domu i mogę się nim

zająć. (śmiech) Nie musi się martwić tym, że

opuszczę ją na dwa miesiące z powodu koncertów.

Ja też się cieszę, że mogę sobie popracować

w ogrodzie. Z drugiej strony, pracuję

nad kilkoma projektami jako muzyk sesyjny.

Czasami są to pojedyncze kawałki,

czasem coś więcej. Pracuję więcej w swoim

domowym studiu. Ludzie mają wobec ciebie

oczekiwania - jeżeli jesteś muzykiem, to siedząc

w domu powinieneś tworzyć coś nowego.

Poddaję się temu, przynajmniej w pewnym

stopniu. Nie mówię, że jest to dominujące

uczucie, w końcu ogródek też czeka,

aby się nim zająć.

pojawiło się w nas pewne wahanie. W końcu

zebraliśmy się jednak do tego wszystkiego

raz jeszcze. Fates Warning gra bardzo złożoną

muzykę i ten materiał nie jest łatwy w

ograniu. Nie tworzymy utworu w kilka dni,

wszystko trwa zdecydowanie dłużej.

Dwa lata temu rozmawiałem z Rayem

Alderem (wokalista Fates Warning - przyp.

red.), przy okazji jego solowego albumu.

Zapytałem o nowy album Fates Warning i

odniosłem wrażenie, że Ray nie był pewien,

czy ten w ogóle powstanie. Album wyszedł,

ale gdy połączę jego słowa z tytułem "Long

Day Good Night" albo treścią ostatniego

kawałka, zatytułowanego zresztą "The

Last Song", wyłania się z tego niepokojący

obraz przyszłości zespołu.

Polsce. Z jakiego miasta dzwonisz?

Foto: Fates Warning

Z Wrocławia.

Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że mogłem

kiedyś być w okolicy. Ale wracając do

tematu, nie dzieje się zbyt dobrze. Wielu ludzi

musi zamykać swoje interesy. Ludzie robią

dużo większe zapasy w supermarketach i

sklepach spożywczych, jedzą głównie w domu.

Mało kto chodzi do restauracji, o ile te

są otwarte. Oblężenie przeżywają sklepy z alkoholem,

ludzie siedzą i piją w domach. Muzycy

również są w trudnej sytuacji. Zawód

ten polega, w dużej mierze, na występowaniu

przed publicznością a na to nie ma szans.

Tak po prostu jest, musimy sobie jakoś z tym

radzić. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży

i wróci do kontroli. Niektórzy ludzie dostają

Występowałeś z całym mnóstwem różnych

zespołów i artystów. Jak na przykład wspominasz

współpracę z Robem Halfordem?

Doskonale. (śmiech) Gdy stawiłem się na

przesłuchanie do zespołu Roba, nie miałem

pojęcia co z tego wyjdzie. Nie wiedziałem,

jakim jest człowiekiem ani czy współpracuje

się z nim łatwo czy wręcz przeciwnie. Bałem

się, że może okazać się dupkiem. Teraz mogę

powiedzieć, że ze wszystkich artystów z którymi

występowałem, Rob jest zdecydowanie

najlepszym we współpracy. Pozwolił mi grać

to, co uważałem, że będzie pasować do danego

kawałka. Jeżeli następowała jakaś wtopa

na scenie, nigdy nie winił o to kogoś innego

niż samego siebie. Jest po prostu świetnym

gościem. Podzielę się historią z czasu

nagrywania "Resurrection" (pierwszy album

zespołu Halford - przyp. red.). Pod koniec

utworu tytułowego jest taka część refrenu,

podczas której gram szesnastkami na hi-hatcie.

Po chwili tempo się zmienia. Zapytałem

go, jak mam grać: czy chce tam mieć triole

czy równe szesnastki. Poprosił o zagranie tak

i tak, a potem odpowiedział: rób co uważasz,

192

FATES WARNING

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!