20.03.2023 Views

HMP 78_Turbo

New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

z byłych członków Axe Crazy się przyjaźnimy

i utrzymujemy kontakt, więc chyba aż

tak źle z nami nie jest (śmiech).

...Koncerty to podstawa...

Rok 2020 dla Axe Crazy miał być czasem promocji albumu "Hexbreaker".

Pandemia zdecydowanie popsuła te plany. Niemniej lędzińscy

muzycy nie przespali tego roku. Z dodatkowymi nagraniami Classic Metal

Records ponownie wydała ich wszystkie albumy, natomiast Metal Warrior

Records na wielokolorowych plackach wypuściła "Hexbreaker". Także

się działo. Poza tym kapela ma gotowy materiał na następną płytę, trzeba

ją jedynie dopieścić i nagrać. Jednak Axe Crazy nie zamierza czynić

pochopnych ruchów, czeka aż rynek wróci do pewnej normalności, bo jak

sami podkreślają koncerty to podstawa...

HMP: Istniejecie od 2010 roku, i jak wieść

gminna niesie na początku nie umieliście w

ogóle grać. Jednak coś mi się nie zgadza, bo

ponoć Axe Crazy to Wasz drugi zespół,

więc zakładając go musieliście mieć opanowaną

grę na instrumentach. Co to za kapela,

w której stawialiście swoje pierwsze

kroki?

Adik: Cześć!Tak, oczywiście chodzi o naszą

pierwszą kapelę Beast, którą założyliśmy

około roku 2002 i wtedy faktycznie dopiero,

(śmiech). Były to utwory raczej prymitywne

z racji tego, że ograniczały nas nasze umiejętności

ale z drugiej strony można by powiedzieć,

że graliśmy dosyć progresywny heavy,

z tym, że nie do końca świadomie (śmiech).

Od początku jesteście razem, na co niewątpliwie

ma wpływ Wasza braterska

więź. Niestety w zespole pozostałe stanowiska

dotykają rotacje. Czy to znak czasów,

gdzie granie w kapeli to drogie hobby i

W roku powstania nagraliście swoje demo.

Na początku Waszej popularności nie

chcieliście o nim mówić, wręcz wstydziliście

sie go. A tu bach! Na niedawnej reedycji

"Angry Machiners" odnajdziemy trzy

nagrania z tego demo. No to teraz wyjawcie

wszystkie sekrety o tym demo...

Adik: Co tu dużo mówić, wszystko słychać

(śmiech). Była to nasza pierwsza sesja nagraniowa,

która nie wyszła najlepiej, więc postanowiliśmy

nie wychodzić z tym do ludzi ale

potraktować to jako lekcję aby następnym

razem wszystko było jak trzeba. Teraz, gdy

mamy już kilka wydawnictw na koncie

stwierdziliśmy, że można te utwory dodać

jako bonusy - ciekawostki, tym bardziej, że

śpiewa tam nasz pierwszy wokalista Jacek i

są to jedyne nagrania, jakie z nim zarejestrowaliśmy

w profesjonalnym studiu.

Wychowaliście się w domu gdzie słuchało

się tradycyjny heavy metal, więc wybór, co

grać w kapeli był niejako naturalny. Jakie

płyty najbardziej wpłynęły na Wasze gusta

oraz na styl heavy metalu, który gracie w

Axe Crazy?

Adik: Tak, to rodzice poniekąd nakierowali

nas na rockowa muzykę, zwłaszcza tata, który

słuchał min. AC/DC, Kiss, Scorpions,

Slade, UFO czy TSA i opowiedział nam o

innych kapelach, których kasety i płyty kupowaliśmy

już później sami. Był to oczywiście

efekt śnieżnej kuli, która nadal zwiększa

swoją objętość. Jeśli chodzi o nasze gusta i

styl gry Axe Crazy to wydaje mi się, że musielibyśmy

wymienić naprawdę wiele albumów

i nie wiem czy taka długa lista ma tu i

teraz sens. Wiadomo - 80's heavy metal.

co uczyliśmy się grać na instrumentach, ale

chęć grania i tworzenia była tak duża, że mimo

marnych umiejętności graliśmy koncerty.

Robson: Patrząc na to z perspektywy czasu

nie był to dobry pomysł (śmiech) ale wtedy

wydawało nam się, że wszystko jest git.

Nie szła Wam gra na instrumentach, a jak

było z komponowaniem? Pamiętacie swoje

pierwsze kompozycje?

Adik: Oczywiście, że pamiętamy, z komponowaniem

było tak samo jak z graniem

36 AXE CRAZY

Foto: Axe Crazy

na dłuższą metę nie wszystkich na nie stać,

czy po prostu jesteście skurczybykami i nie

da się z Wami wytrzymać?

Robson: Pewnie i jedno i drugie (śmiech). A

tak na poważnie to proza życia doprowadziła

do pewnych zmian na przestrzeni lat. Czasami

ciężko połączyć obowiązki rodzinne,

prace i granie w zespole, tym bardziej jeżeli

nie ma z tego kasy.

Adik: Wiesz, wszystko jest fajne i proste gdy

jesteś sam, z chwilą gdy pojawia się rodzina

to kapela schodzi na dalszy plan. Z każdym

Wiele mówi się o Waszej fascynacji Stormwitch

ale zdecydowanie mniej o Waszym

uwielbieniu dla Kiss i muzyków związanych

z tym zespołem. Opowiedzcie o swojej

"kissmanii"...

Robson: No więc tak, jeżeli chodzi o mnie to

Kiss był jednym z kilku pierwszych zespołów

jakie poznałem i jest moim numerem jeden

od jakichś 20 lat, więc tak już pewnie

pozostanie. Spełnieniem marzeń byłoby wystąpić

jako support przed nimi w Łodzi lub

mieć jako gościa na płycie któregoś z muzyków

tej kapeli, ale obie te rzeczy są chyba

niestety nierealne.

O współpracy z Stefanem Kauffmanem, gitarzystą

Stormwitch, już wszyscy wiedzą.

Czy ta kooperacja ma jakąś kontynuację,

zostaliście przyjaciółmi czy też po nagraniu

gitar przez Stefana wymieniliście się tylko

kurtuazją i kontakt się urwał...

Robson: Kontakt się oczywiście nie urwał i

zostaliśmy przyjaciółmi, Stefan to bardzo

miły gość i mamy nadzieję, że jak już wszystko

wróci do normy to uda się nam kiedyś

wspólnie coś zagrać na jakimś koncercie.

Czy przy okazji nagrywania następnych albumów

będziecie zapraszać kolejnych ciekawych

gości? Można w ten sposób

wprowadzicie swoją "świecką tradycję"

zapraszania do nagrań znanych i utalen-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!