HMP 78_Turbo
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Tank. Owe kompozycje zą zarazem
na "Els Focs Negres" najbardziej
tradycyjne muzycznie, szczególnie
może podobać się żywiołowa
wersja klasyka mistrzów NW
OBHM. Utwory autorskie są znacznie
ostrzejsze: to w większości
archetypowy, podszyty blackiem
speed/heavy metal, surowy i bardzo
dynamiczny ("Monestirs De
Sang De Porc", "Les Nits Grotesques",
"Consagració De L'Infern").
Nawet jeśli zespół odwołuje się w
nich do stylistyki z przełomu lat
70. i 80., określanej wtedy u nas
jako heavy metal music, tak jak w
"Focs Negres", to i tak jest to granie
nad wyraz intensywne i ta płyta
nie przybrałaby takiego kształtu
bez rozwoju metalu w bardziej ekstremalnym
kierunku. Potwierdza
to zwłaszcza blisko 10-minutowy
"Flux malèfic", coś na kształt bardziej
epickiej formy, ale z obowązkowymi,
mocniejszymi akcentami.
Pewnie taki misz-masz nie wszystkich
przekona, ale ja to kupuję i
liczę na więcej. (4,5)
Wojciech Chamryk
Eternal Idol - Renaissance
2020 Frontiers
Eternal Idol to formacja prowadzona
przez Fabio Lione, a ich
album "Renaissance" to już drugie
wspólne dokonanie. Lione za
współtowarzysz dobrał sobie grajków,
którzy związani byli m.in. z
Hollow Haze i Secret Sphere
czyli muzykami, włoskich progresywnych
bandów. Panowie zbytnio
nie kombinowali i po prostu w
pełni skorzystali ze swoich dotychczasowych
doświadczeń. Dlatego,
gdy słyszymy jak śpiewa Lione
to muzyka od razu kojarzy się z
Rhapsody, Vision Divine, Angra
oraz z wcześniej wymienionymi
bandami. Poza tym Fabio za towarzyszkę
ma Claudie Duronio znaną
ze śpiewania w Serenade. W
momencie gdy do głosu dochodzi
Claudia wtedy muzyka automatycznie
przechodzi w klimaty znane
z dokonań Within Temptation,
Epica czy Amaranthe. O dziwo w
rękach muzyków Eternal Idol ten
konglomerat zabrzmiał nawet
przekonywująco. Wszystkie składowe
bardzo fajnie i płynnie egzystują
ze sobą i to bez niepotrzebnego
nadęcia. W każdej z kompozycji
można cieszyć się z pięknych klimatycznych
melodii, znakomitej
muzyki z zacięciem symfonicznym
lub progresywnym. Bywa, że jest
bardzo melodyjnie i przebojowo,
tak jak w "Dark Eclipse" czy "Lord
Without Lord", jednak nie przekracza
to blichtru znanego nam z popowych
hitów. Nawet kawałki jak
"Black Star", które kojarzą się z
melodyjnym symfonicznym power
metalem z paniami za mikrofonem
trzymają fason. Niemniej mnie
najbardziej pasują momenty takie
jak podniosły, melancholijny i
symfonicznie wybrzmiewający
"Away From Heaven" czy też bardziej
progresywny i kumulujący
wszystkie najlepsze cechy formacji,
"Renaissance". Fabio Lione jest
znany z rzetelnej roboty, jego partie
na tym albumie można zaliczyć
do udanych. Pozytywne wrażenie
robi również śpiew Claudii Duronio.
Do tego dopasowali się sami
instrumentaliści, którzy oprócz
swojego profesjonalizmu dołożyli
sporo emocji i wykonawczego luzu.
Produkcja oraz brzmienia instrumentów
to w zasadzie aktualnie
obowiązujący kanon. Eternal Idol
to niby produkt rodem z Frontiers
Records, niemniej płyta "Renaissance"
ma też artystyczne przesłanie.
Fakt, skierowanie jedynie do
fanów melodyjnych odmian power
metalu, symfoniki zabarwionej elementami
progresji. (4)
Everdawn - Cleopatra
2021 Sensory
\m/\m/
W 2014 roku w Nowym Yorku zawiązał
się zespół Midnight Eternal.
Najpierw w roku 2015 wypuścili
EPkę "Midnight Eternal" a rok
później duży album, za tytuł używając
również nazwy zespołu. Ich
domeną był melodyjny symfoniczny
power metal z panią za mikrofonem,
a wtedy była nią urocza
Raine Hilai. Niemniej w 2019 roku
dochodzi do zmiany, Raine zastępuje
równie urzekająca Alina
Gavrilenko. Poza tym na stanowisko
basisty zostaje zatrudniony
muzyczny obieżyświat Mike Le
Pond. Muzycy dochodzą też do
wniosku, że grupie należy się nowa
nazwa i tak powstaje Everdawn. Z
odświeżonym składem i z nowym
zapałem Amerykanie zabrali się do
pisania nowego materiału. Rezultat
tych działań znalazł się na krążku
"Cleopatra". Oczywiście nadal
jest to melodyjny symfoniczny power
metal, gdzie Alina śpiewa pełnym
a la operowym głosem. Nowojorczycy
cały czas dbają, żeby muzyka
była przyjazna dla ewentualnego
odbiorcy ale w taki sposób,
aby na swoich walorach nie straciła
muzyka. Także pod urokliwymi
melodiami aż kipi od wszelkich pomysłów
i emocji. Orkiestracje również
są gęste i imponujące. Zespół
potrafi również podkreślić, że w
ich muzyce jest też sporo krzepy.
Na prawdę nie jest to w żaden sposób
błaha muzyka, ba pewnie znajdą
sie tacy, którzy odnajdą w niej
również odniesienia do progresywnego
power metalu. Niemniej
Everdawn na "Cleopatrze" głównie
stara się przyciągnąć uwagę melodią,
chwytliwością i swoja przystępnością.
Na pewno z dziesięciu
kompozycji (nie liczę instrumentalnego
przerywnika) można wykroić
parę hitów. Mnie takim wydaje
się "Heart Of A Lion". Poza
tym muzycy i Alina to profesjonaliści
swoje partie odegrali perfekcyjnie
ale też ze swadą. Do brzmień
i produkcji też nie ma co się
czepiać. Jednak jest jeden szkopuł,
za to bardzo poważny. Wszystko
co znalazło się na "Cleopatrze" brzmi
bardzo znajomo i niczym się
nie różni od wielu krążków z podobną
muzyką. Album można porównywać
do dokonań Nightwish,
Within Temptation, Epica itd.
ale ostatecznie fani takiego grania
sięgną po płyty wymienionych bardziej
utytułowanych i znanych artystów.
Na pewno nic nie zmienią
fakty, że album zmiksował i przeprowadził
mastering Dan Swanö
czy też, że na krążku wokalnie
udzielał się Thomas Vikström z
Therion. (3)
Exarsis - Sentenced To Life
2020 MDD
\m/\m/
Pomysł na okładkę zerżnięto tu z
"Condemned To Eternity" Re-
Animator - nawet w pierwszej
chwili pomyślałem, że jej autorem
jest Terry Oakes, ale nie, to znacznie
młodszy Dan Goldsworthy,
który tylko to i owo trochę zmienił
i unowocześnił. Muzycznie jest już
jednak znacznie lepiej, ale inaczej
być nie mogło, skoro "Sentenced
To Life" to już piąty album Exarsis,
a do tego do zespołu wrócił syn
marnotrawny, znany z Suicide
Angels gitarzysta Christos Tsitsis.
Zmiana perkusisty też wyszła
Grekom na dobre, bo nieznany
dotąd Panos Meletis dwoi się i
troi za zestawem, będąc mocnym
punktem zespołu. Muzycznie to
wciąż thrash metal starej szkoły lat
80., ale jakby jeszcze bardziej melodyjny
niż kiedyś, wręcz chwytliwy
("Another Betrayal", "Aiming
The Eye"). Nie znaczy to, że chłopaki
zapomnieli jak się łoi, bo "The
Truth Is No Defence" nie brakuje
intensywności, "Mouthtied" również,
a w "Against My Fears" mamy
nawet blasty. Efekt końcowy psują
jednak w tym ostatnim utworze
udzielający się gościnnie wokaliści
Pyros Lafias (Chronosphere) i
Lefteris Xatzhandreou (Bio-
Cancer) - nie wiem, który z nich
"robi" Kaczora Donalda, ale brzmi
to nad wyraz komicznie. Nick
Tragakis jest w tym znacznie lepszy,
a już w "New War Order" chyba
najlepiej pokazuje, ile Exarsis
zyskali werbując go przed kilku
laty na miejsce Alexisa. I chociaż
"Sentenced To Life" nie jest żadną
rewelacją, to trzyma poziom i wyróżnia
się na tle innych thrashowych
płyt, a to już wiele. (4)
Wojciech Chamryk
Exorcizphobia - Digitotality
2020 Self-Released
Jeżeli ktoś szuka dobrej płyty z
thrash metalem to powinien zainteresować
się najnowszym albumem
Exorcizphobia "Digitotality".
Czesi założyli swój zespół w
2005 roku i do tej pory nagrali trzy
pełne krążki. Ich lider, Tomas
Skorepa na swoim koncie ma również
współpracę z kapelą Erica
Forresta, E-Force. Muzyka, która
znalazła się na "Digitotality" to
specyficzna mieszanka bardzo
energetycznego amerykańskiego
thrash metalu z pod sztandaru
Anthrax oraz crossoveru z pod
znaku Suicidal Tendencies. Niemniej
to nie wszystko, bowiem w
ich muzyce możemy odnaleźć
wpływy, te thrashowe i hardcorowe
słyszane niegdyś w Voivod. A żeby
było jeszcze weselej, wyłapuję również
elementy, które można byłoby
przypisać innemu Kanadyjczykowi,
ukrywającemu się pod szyldem
Annihilator. W dodatku ten
thrash braci Czechów brzmi naprawdę
bardzo świeżo. Pomaga w tym
osiem świetnie skrojonych i różnorodnych
kompozycji, które od początku
porywają słuchacza do srogiego
headbeningu. Naprawdę podoba
mi się każdy kawałek zaprezentowany
przez Exorcizphobie
nawet ten instrumentalny
"Oumuamua", w którym jest też
sporo przestrzennego progresu.
Oprócz świetnie skompilowanych
pomysłów, Czesi pokusili się o
znakomite wykonanie. Słowem zawodowstwo,
z ogromną energią i
pulsującym serduchem. Bardzo polecam
ten album. (5)
\m/\m/
Eye 2 Eye - Nowhere Highway
2020 Progressive Promotion
Parę dźwięków "Nowhere Highway"
i od razu zostałem kupiony.
222
RECENZJE