HMP 78_Turbo
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Pytam, bo porządkując fakty, działa zespół
od 1987 roku. Dopiero w 1992 roku ukazało
się pierwsze demo, nazwane właśnie "Holy
Inqvisition". Wspominacie sobie czasem
ten okres grupy?
Właściwie w 1987 roku nie było jeszcze
Monastery tylko Zakon (trochę inny skład).
Ale wracając do pytania, to nie bardzo jest
jak wspólnie wspominać, bo członkowie zespołu
z czasów "Holy Inquisition" (oprócz
perkusisty - Małego), praktycznie nie utrzymują
ze sobą kontaktu. Jednak myślę, że każdy
z osobna fajnie wspomina tamte czasy.
Zajebiste klimaty
Kto by przypuszczał, że po długim czasie wyciągnie Monastery z niebytu
chińska wytwórnia. Jak to mówią - lepiej późno niż wcale. Zespół to jeden z tych
niszowych, ale z ciekawą przeszłością. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że
ich nagrania mogą jeszcze zainteresować. Właśnie o tych starych dziejach, ale i
zajęciach w czasie pandemii i o tym, jak udało się trwać z żoną w jednym zespole
opowiedział gitarzysta Wojtek "Poland" Cenajek. Krótko, zwięźle, ale co ważne,
treściwie.
HMP: Witam z ramienia Heavy Metal Pages.
Miło mi, że mogę zadać kilka pytań,
tym bardziej, że mimo zawieszenia, sporo
się ostatnio w Monastery działo. Zatem
nie mogę nie zapytać - jak czujecie się jako
światowy zespół?
Wojtek "Poland" Cenajek: Witam! Czujemy
się zajebiście! Paręset płyt na ponad miliardowy
kraj na pewno czyni z nas jednostkę
kultu! (śmiech)
Naturalnie moje pytanie dotyczyło tego
dość niezapowiedzianego wznowienia płyty
Idąc dalej to rok później pojawia się pierwszy
długogrający materiał - "God Save".
Przyznam, że krążek nie wywarł na mnie
jakiegoś piorunującego wrażenia, ale domyślam
się, że dla Was w tamtym okresie to
było nie lada wydarzenie. Jak oceniacie ten
materiał, sesję, ogólnie ten fragment działalności
z perspektywy ładnych dobrych kilkunastu
lat?
Myślę, że każdy kto gra w jakimś zespole
wkłada całego siebie w zespół, w komponowanie,
pisanie tekstów, nagrywanie itd. Nikt
nie planuje tego czy dana płyta będzie dobra,
lubiana czy zła. Z perspektywy czasu, na pewno
były to zajebiste klimaty.
Chciałbym zapytać o pewien dość specyficzny
utwór… Na pierwszym albumie
znalazła się "Zuzia". Powiem, że dla mnie
trochę niepotrzebny, rozbija jakoś "God
Save", a na "Świętej Inkwizycji" powraca
jak bumerang. Pamiętasz skąd się wzięła ta
laleczka, (śmiech)?
"Zuzia" powstała w trochę "przePORNOlonej"
głowie Kuby (ówczesny basista i wokalista).
Monastery zawsze miało jakiś humorystyczny
kawałek koncertowy "dla ludzi" na
rozluźnienie atmosfery (najpierw "Zuzia", potem
"Chryzantemy Złociste"). Utwory te zawsze
"rządziły" na koncertach i nawet nie słuchający
metalu znali te pastiszowe kawałki.
Acz, rzeczywiście tematycznie "Zuzia" pasuje
do materiału z płyty jak pięść do nosa
(śmiech). Pewnie dlatego nie umieściliśmy
"Chryzantem" na "Thrashing Pictures", ale
często graliśmy je na koncertach.
"Święta Inkwizycja" przez chińską wytwórnię
Huangquan Records. Może przybliżysz
trochę okoliczności, w jakich doszło do takiego
obrotu spraw?
Przypadkiem… Chłopaki z wytwórni Hangquan
Records wydali najpierw płytę innej
polskiej kapeli, tj. Quo Vadis, i "po nitce do
kłębka" natrafili na nasz materiał, znaleźli do
nas kontakt w internecie i napisali.
58 MONASTERY
Foto: Monastery
Zakładałeś kiedykolwiek, że taka sytuacja
może się dla Monastery zdarzyć? Że nie
tylko ta, ale jakaś europejska czy też światowa
wytwórnia w ogóle zainteresuje się
waszą twórczością?
Niestety, chińska reedycja "Świętej Inkwizycji"
nie wzięła się z naszej popularności,
tylko z tego, że Hangquan Records specjalizuje
się akurat w zespołach thrash metalowych
z lat 80-tych i 90-tych z całego świata.
Zaopatrzyli się w kasetę Monastery kupioną
gdzieś na e-Bayu, spodobało im się to co
usłyszeli i tak się zaczęło. Tym sposobem
staliśmy się posiadaczami wydanej w Chinach
płyty CD (nie CD-R). Płyta jest jeszcze
dostępna poprzez kontakt na stronie zespołu
na Facebook. Wcześniej mieliśmy kontakty z
wytwórniami z Europy, nawet niektóre (najczęściej
niemieckie) odpisywały na nasze listy
twierdząc, że nasz materiał jest obiecujący
czy interesujący, jednak jakoś nigdy im
nie pasowało żeby nas wydać. Albo pisali, że
już mają wypełniony plan na dwa lata albo
my mieliśmy przerwę…
W tym momencie chciałbym też poruszyć
temat tekstów Monastery. Nadal są dla
Was ważne, identyfikujecie się z tym, co
zostało zaśpiewane?
Oczywiście. Teksty są ważne i niestety, często
nadal aktualne. To smutne, że w pewnych
kwestiach nic się na lepsze nie zmienia.
W tym samym roku co "God Save" wyszła
też "Święta Inkwizycja". Albumy różne, nie
tylko w kwestii języka, w jakim zostały
zaśpiewane. Mimo, że wciąż był to thrash
metal, to zauważyłem, że materiał na "Inkwizycji"
sprawia lepsze wrażenie. Zgodzisz
się ze mną?
Przypomnij sobie moją odpowiedź na twoje
piąte pytanie (śmiech). Być może, ale ocena
nie należy do nas. To tak, jakbyś miał wybrać
które Twoje dziecko jest lepsze czy ważniejsze.
W 2005 roku w lekko zmienionym składzie
Monastery zrealizowało album "Thrashing
Pictures". Przyznaję, że dla mnie był najlepszy
z Waszych dokonań. Słychać, że to
zupełnie inne podejście do grania. Potrafisz
sobie przypomnieć tamtą sesję?
Bębny do "Thrashing Pictures" nagrywaliśmy
na szemranym zapleczu miejscowej dyskoteki(!).
Gitary, bas i wokale były nagrywane
w naszej sali prób w piwnicy naszego
domu. Z jednej strony komfort, bo u siebie,
ale z drugiej warunki dalekie od idealnych.