20.03.2023 Views

HMP 78_Turbo

New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

sem współczesnego społeczeństwa. A

zwłaszcza jego młodszej części.

Oj tak, trafiłeś w punkt. Ten tytuł podsunął

mi Mark. On też napisał do tego tekst. Bardzo

mi się podoba brzmienie tego kawałka.

Początkowo pojawiły się pomysły, by napisać

utwór o prawdziwych zombie. Wiesz, żywe

trupy i podobne sprawy (śmiech). Jednak nie

jest to tematyka, która tak do końca by pasowała

do Accept. W przeszłości żeśmy tych

tematów nie poruszali. Ale nie z drugiej strony

nie miałem nic przeciwko, aby użyć określenia

"zombie" w stosunku jako opisu ludzi

uzależnionych od telefonów komórkowych.

Ostatnio niestety to jest jakaś plaga. Sam

zapewne wielokrotnie idąc ulicą widziałeś ludzi

wgapionych w smartfony, którzy wyglądają

niczym zombie albo jakieś roboty zniewolone

przez nowoczesną technologię.

Interesującym utworem jest moim zdaniem

znany już z singla "The Undertaker". Również

może być on odczytany jako komentarz

do obecnej sytuacji panującej na świecie.

Taka interpretacja jest oczywiście możliwa.

Właściwie każdy sobie może do każdego tekstu

dorabiać taką interpretację, jaka mu akurat

pasuje. Tekst napisał Mark. Opowiada on

o ponurym gościu, który zajmuje się pogrzebami

i ma zawsze ręce pełne roboty. Żyje on

w mroku, nie ma żadnych przyjaciół ani bliskich

osób. Mimo, iż ta historia jest lekko przerażająca,

moim zdaniem wciąga (śmiech).

W przypadku tego utworu najpierw powstał

tekst, więc poniekąd był on wyznacznikiem

dla muzyki. Myślę, że jest ona idealnie dopasowana

i dokładnie oddaje ten przerażający

nastrój. Wspólnie z wydawcą zdecydowaliśmy,

że właśnie ten kawałek będzie pierwszym

singlem. Decydujący wpływ na to

miał fakt, że można do tej historii nagrać dobry

teledysk.

Już podczas pierwszego odsłuchu albumu

zwróciłem uwagę na kawałek "Overnight

Sensation". Słuchając go mam takie dziwne

wrażenie, że bardzo chcieliście wrócić do lat

osiemdziesiątych.

Wiesz, na dobrą sprawę nigdy żeśmy się od

tamtych czasów nie odcięli i ciągle w nich siedzimy.

Accept ma brzmieć jak Accept. Skoro

pierwsze albumy nagrywaliśmy na przełomie

lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych,

to elementy charakterystyczne dla ciężkiego

grania tamtego okresu zawsze w naszej twórczości

będą już obecne. W moim odczuciu

dobry nowy utwór Accept to taki, który z jednej

strony kojarzy się bezpośrednio z tamtym

okresem, z drugiej zaś słychać, że był nagrywany

współcześnie. Po prostu od razu słyszysz,

że nie mógł on być nagrany trzydzieści,

dwadzieścia, ani nawet dziesięć lat temu.

Album kończy się instrumentalnym numerem

"Samson and Dalila". Skąd w ogóle taki

pomysł?

Warto zaznaczyć, że jest to nasza interpretacja

pewnej klasycznej melodii. Wielokrotnie

wcześniej wplatałem fragmenty klasycznych

kompozycji w metalowe utwory i grałem

je używając całkowicie metalowych instrumentów.

Na początku zagrałem ten kawałek

na kilka różnych sposobów, a ostateczne

nagranie oparłem na wersji, która mi się

najbardziej podobała. Uznałem, że idealnie

pasuje na zakończenie "Too Mean To Die".

Właściwie mogłoby to

tez się znaleźć na moim

solowym albumie.

Pasowało by tam równie

dobrze. Ale z drugiej

strony takie outro

po dziesięciu hałaśliwych

metalowych kawałkach

też moim zdaniem

robi naprawdę

dobrą robotę.

Od dłuższego czasu

mieszkasz w USA.

Jak najpotężniejsze

mocarstwo świata radzi

sobie z covidem?

Wiesz, to zależy od

stanu. Prawdziwy

lockdown był chyba w

Nowym Jorku. Tam,

gdzie mieszkam niespecjalnie

to odczułem.

Myślę, że jest tu

pod tym względem lżej

niż w Europie. Pewnie

wynika to trochę z

różnic między Europejczykami

i Amerykanami.

W Niemczech

jak kazali ludziom pozostać

w domu, to zostawali.

Tutaj nomen

omen pod tym względem

była wolna Amerykanka

(śmiech).

Wszystko wskazuje

na to, że będziemy Foto: Accept

mieli kolejne lato bez

wielkich festiwali.

Tak. To bardzo smutne. Chociaż w tej kwestii

nic nie jest jeszcze na 100% pewne. Mam

jeszcze w sobie cień nadziei, że chociaż kilka

z nich się odbędzie. Cóż, nadzieja umiera

ostatnia.

Lemmy Killmister w pewnym momencie

znienawidził swój największy hit "Ace Of

Spades". Między innymi z tego powodu, że

chcąc nie chcąc musiał grać go na każdym

koncercie Motorhead. A jak to wygląda u

Ciebie? Powiedz mi proszę czy są jakieś

kawałki Accept, które Ci się przejadły, a

które niestety musisz ciągle grać na żywo?

Nie. Kocham wszystkie utwory Accept. Cieszę

się, że możemy je grać na żywo i cieszę

się, że ludzie ciągle je lubią i chcą ich słuchać

na naszych koncertach. Wiesz, na przykład

taki kawałek, jak "Princess Of The Dawn" nie

jest utworem technicznie trudnym, skomplikowanym

ani jakoś bardzo wymagającym, ale

zawsze mamy mnóstwo zabawy gdy go gramy.

Czy to na próbach, czy na koncertach.

Właściwie to często jest najlepsza część

show.

Jako zespół z bogatą dyskografią zapewne

przed każdą trasą zastanawiacie się, jak

ułożyć odpowiedni set koncertowy.

Mamy już w tym doświadczenie. Doskonale

wiemy, które kawałki dobrze działają na publiczność.

Mamy swoją nazwijmy to żelazną

część setu, jednak zawsze zostawiamy sobie

pole by go trochę odświeżyć. Oczywiście nie

zawsze zadowolisz każdego. Często ktoś ma

pretensje, że nie gramy już danego kawałka.

Ale cóż, nawet jako headliner mamy ograniczony

czas na scenie. "Too Mean To Die" to

piąty album nagrany z Markiem na wokalu,

więc na najbliższej trasie na pewno zagramy

sporo utworów z ostatnich pięciu płyt.

Jesteś miłośnikiem muzyki klasycznej. Jak

zachęciłbyś typowego metalowca do wejścia

w świat klasycznych kompozycji?

Szczerze, jeśli jakiś metalowiec sam nie czuje

potrzeby słuchania takiej muzyki, to ja nie

widzę też potrzeby ani powodu bym miał go

do niej zachęcać. Nie widzę swojej roli w pouczaniu

kogoś jakiej muzyki ma słuchać. To

trzeba poczuć samemu. Mnie przede wszystkim

przekonały piękne harmonie instrumentów.

Ale to moje odczucie i zdaję sobie sprawę,

że nie każdy musi je podzielać.

Bartek Kuczak

ACCEPT 23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!