HMP 78_Turbo
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
tylko to ma znaczenie.
Potwierdzają to też covery, które dobrałeś
na "Angel & Abyss Redux EP" - kiedyś
opowiadałeś nam już o wyborze "Man Of
Constant Sorrow" Dicka Burnetta na split
z Khemmis, teraz sięgnąłeś po utwory
Roky'ego Ericksona i Jimiego Hendrixa -
świat muzyki jest tak bogaty, że nie ma co
ograniczać się do kilku metalowych czy
hardrockowych klasyków, bo było by to po
prostu nudne: i dla ciebie, i dla słuchaczy?
Tak, myślę, że o wiele ciekawiej jest tworzyć
covery, które zaskakują. To powiedziawszy,
nagraliśmy cover "Supernaut" Black Sabbath,
co jest bardzo oczywistym wyborem,
dodaliśmy do tego jednak swój własny
akcent.
Miewasz sygnały, szczególnie od młodszych
słuchaczy: kurczę, posłuchałem oryginału,
dobre to!?
Tak, mam nadzieję, że Spirit Adrift może to
zrobić, edukując młodszych fanów w temacie
świetnej muzyki.
Przy okazji jesteś też więc popularyzatorem
wartościowej muzyki w metalowym środowisku,
co też jest nie do przecenienia. A
propos popularyzacji: "Enlightened In Eternity"
ukazuje się nakładem Century Media,
wygląda więc na to, że kilka lat twojej
ciężkiej pracy przyniosło efekty?
Dziękuję, to naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Miło to słyszeć. Tak, za każdym razem,
gdy Spirit Adrift wydaje nową muzykę lub
planuje trasy koncertowe, reakcja jest większa
i lepsza niż wcześniej. Wszystko staje się
coraz lepsze i jesteśmy za to wdzięczni.
Jak skończysz nagrywać album, musisz zagrać
trasę, tak to już działa - mówiłeś nam
ostatnio, ale akurat od marca tego roku już
to tak nie wygląda - komu jak komu, ale
zespołowi takiemu jak Spirit Adrift koncertowa
nieaktywność doskwiera chyba bardziej
niż innym?
Nikt nie może teraz koncertować, więc powiedziałbym,
że jesteśmy bardziej aktywni
niż większość zespołów w tym roku. Mamy
zaplanowane trasy koncertowe na przyszły
rok, ale kto wie, czy to się uda. Byłem bardzo
zajęty w czasie lockdownu, a zespół odnotowuje
w tym roku największe sukcesy w
sprzedaży albumów oraz merchu. Stworzyliśmy
tonę materiałów, takich jak teledyski i tego
typu rzeczy, aby promować album. Tak
więc Spirit Adrift był naprawdę bardzo zajęty
w tym roku, mimo że nie był w trasie koncertowej.
Rozproszenie uwagi
Zespoły preferują różną formułę działania. Jedni wolą pracę zespołową,
gdzie istnieje konkretny podział obowiązków i każdy odpowiada za swój konkretny
zakres. Są jednak typy "Zosi Samosi". Do takich osób należy Trevor Church z
zespołu… właściwie to bardziej solowego projektu, niż zespołu zwanego Haunt.
Sam tworzy, nagrywa wokale oraz wszystkie partie instrumentów i jeszcze w dodatku
sam wydaje swoją muzykę. Wytłumaczył nam, dlaczego akurat taka forma
pracy mu najbardziej odpowiada.
HMP: Haunt to jedna z tych kapel, która z
solowego projektu przekształciła się w regularny
zespół. Jak do tego doszło?
Trevor Church: Haunt nadal pozostaje solowym
projektem, ale działa także jako pełny
zespół podczas koncertów. Kiedy zaczynałem
pracę nad utworami Haunt, miałem inną
aktywną kapelę - Beastmaker, ale otrzymując
wiele zaproszeń na koncerty i festiwale,
potrzebowałem muzyków, dlatego musiałem
uformować pełny skład w celu grania na
żywo. Jednak studio nagrywałem sam wokale
oraz wszystkie instrumenty. Na płycie dopisałem
niektórych muzyków, z którymi gram
na koncertach, ale wolę to wszystko robić
sam. Ciągle tworzę muzykę, a w dodatku jestem
ojcem, dlatego nie mam czasu, by mieć
garażowy zespół.
Co było decydującym czynnikiem, że zdecydowałeś
się grać klasyczny heavy?
Generalnie aspekt gitary prowadzącej. Uwielbiam
solówki gitarowe i to było coś, co w
dużej mierze wymarło w latach dziewięćdziesiątych
ale nie odeszło całkowicie, dlatego
uważam, że klasyczny hard rock i heavy metal
z solówkami gitarowymi to idealna muzyka
dla moich uszu.
W tym roku nagrałeś aż trzy albumy. Ja
utrzymujesz takie tempo?
To nie zupełnie prawda, bo "Mind Freeze"
zostało nagrane w 2019 roku, ale przez pewne
opóźnienia wyszło dopiero w 2020.
"Flashback" jest jedynym nowym albumem
nagranym w 2020 roku oraz dwóch EPek,
które wypuściłem jako nowy album z wieloma
nowymi dogrywkami. Samodzielna praca
nad muzyką jest moją właściwą motywacją.
Stworzyłem także domowe studio, które jest
wystarczająco duże, więc nie mam żadnych
ograniczeń w tworzeniu i nagrywaniu.
W ogóle jak dużo czasu potrzebujesz, by
stworzyć materiał na album?
Czasem niewiele. Zawsze mam wokół siebie
wiele gitarowych riffów, dzięki czemu szybko
zaczynam tworzyć nowe utwory. Piszę kawałek,
następnie po wymyśleniu jego instrumentacji
gram na perkusji akustycznej. To
najdłuższa część tego procesu, zwykle trwa to
około 4-5 dni ślęczenia. Czasami przez cały
dzień. Nagranie gitary i basu zajmuje mi około
jednego dnia. Syntezatory dogrywam w
następnym dniu. Wokale mogą czasem zająć
mi dwa tygodnie, ponieważ w tej fazie często
zdarza mi się modyfikować teksty.
Masz już zaplanowane kolejne wydawnictwa?
Prawie skończyłem mój następny album,
który zostanie wydany dopiero w 2021 roku.
Nazywam to pięknym rozproszeniem uwagi,
bowiem niektóre utwory skomponowałem z
pomocą fanów. W związku z faktem, że zawsze
mam mnóstwo niedokończonego materiału,
pomyślałem, że fajnie byłoby to opublikować
na Facebooku i poprosić fanów o dopisanie
poszczególnych partii, których nie
ukończyłem. Zrobiłem tylko kilka takich
utworów, reszta powstała w sposób dla mnie
standardowy.
Porozmawiajmy o albumie "Flashback".
Sam opisujesz go jako najbardziej rozwi-
Brak koncertów w ostatnim półroczu zrekompensowałeś
sobie pewnie w wiadomy
sposób, masz więc pewnie w zanadrzu zapas
nowiutkich utworów i nie zawahasz się
ich użyć przy pierwszej, możliwej okazji?
(śmiech)
Owszem, mam kilka utworów demo, ale jak
już mówiłem, nie wydamy albumu w 2021
roku. Nie ma, kurwa szansy.
Wojciech Chamryk, Sara Ławrynowicz,
Kacper Hawryluk
Foto: Haunt
HAUNT
71