HMP 78_Turbo
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Może nie trafiamy na listy przebojów w
mainstreamowym radio, ale większość popularnych
raperów też tam nie trafia. Tworzy
się niestety swoista polaryzacja na ludzi
słuchających topowych stacji radiowych z
reklamami i niezależnych. Każdy wybiera co
chce.
Znowu więc zabrzmię jak zgrzybiały staruszek,
powtarzający z uporem maniaka, że
kiedyś to dopiero było, ale to fakt, bo pamiętam
występ Kata na Krajowym Festiwalu
Piosenki Polskiej w Opolu, co teraz byłoby
nie do pomyślenia?
Znany nam jest ten koncert. Był to na polską
skalę fenomen podobny do gal MTV w USA,
gdzie grały metalowe zespoły. Niestety w
Polsce metal nie jest tak ważną częścią kultury,
jak chociażby w Niemczech. Wydaje
nam się, że w obecnej sytuacji żadna z telewizji
nie chce być na tyle radykalna, żeby
zapraszać na antenę muzyków sceny metalowej.
Doskonale znamy przykłady tego jak
obecnie Telewizja Publiczna traktuje artystów
puszczając hymny pokroju "Dorosłych
dzieci" zespołu Turbo bez ich zgody. Można
sparafrazować słynne powiedzenie: a kto by
jeszcze chciał grać dla TVP.
Od początku założyliście, że waszym głównym
celem będzie długogrający debiut, te
wcześniejsze, krótsze materiały miały poboczny-promocyjny
charakter, były zajawką
tej dużej płyty?
Nagrywanie EP i singla było dla nas naturalne,
chcieliśmy pokazać ludziom, że istniejemy.
Na pewno myśleliśmy o tym, że kiedyś
wydamy album, aczkolwiek przyszło to zdecydowanie
niespodziewanie. Pierwsze wersje
płyty były po prostu zbieraniem utworów,
graliśmy wtedy w innym składzie, który na
szczęście nie przetrwał, więc kawałki które
chcieliśmy nagrać dla naszej pamięci okazały
się naszą pierwszą płytą.
Pojawienie się na scenie u boku Turbo podczas
trasy "The Last Warrior Tour" i reakcje
publiczności utwierdziły was w przekonaniu,
że idziecie w dobrym kierunku?
W zasadzie trafiliśmy na idealny moment.
Trasa "The Last Warrior Tour" była swoistym
metalowym, koncertowym młotem.
Graliśmy u boku metalowego Hellhaim i
Turbo, które grało swój najcięższy materiał,
więc i publika była w stanie nas znosić
(śmiech). Zdecydowanie bez tego wielkiego
przeżycia nie byłoby nas w tym samym punkcie.
Zespołowi, który gra parę koncertów w
roku po okolicy łatwo się rozpaść i nie traktować
swojej muzyki poważnie. To czego
dokonaliśmy dzięki trasie z Turbo wzniosło
nas na kompletnie innym poziom. Z perspektywy
czasu, kiedy patrzymy na inne zespoły,
często powtarzające, że przecież nie da się
nic zrobić, jest dla nich tylko jedna odpowiedź:
trzeba próbować, grać i nie myśleć o
tym jak jest beznadziejnie. Trasa dla takiego
młodego zespołu jest wielkim ryzykiem.
Może to być początkiem końca, ale też początkiem
kariery. Na szczęście byliśmy na
tyle silni, że trwamy dalej i będziemy trwać.
Heavy, speed, wczesny black, do tego kilka
dość długich, nie bazujących wyłącznie na
łojeniu, kompozycji - w żadnym razie nie
Foto: Okrütnik
chcieliście się tu ograniczać, metal nie musi
być tożsamy z ograniczonymi horyzontami?
Bierzemy pod uwagę wiele różnych kierunków.
Obecnie elementem poważnie blokującym
młode zespoły są bardzo wąskie inspiracje.
Doskonale wiemy, jest dostęp do
wszelkich materiałów, można dotrzeć do każdego
zespołu nawet z małego brazylijskiego
miasta. Problemem jest to, że każdy chce
grać jak Metallica, Slayer, Iron Maiden,
wiele tych zespołów można wymienić. Sumując
je wszystkie widzimy jak bardzo
ograniczony jest to zasób stylów. Wszyscy w
naszym zespole są obecni w niszowej muzyce,
nie tylko metalowej. Prawdopodobnie
właśnie ten fakt przyczynia się do tego, że po
prostu podchodzimy do metalu z swego
rodzaju świeżością, ale też bardzo eksperymentalnym
brzmieniem. Ta równowaga jest
bardzo ważna.
Słuchając "Legionu antychrysta" jestem
więcej niż pewny, że zależało wam na surowym,
organicznym brzmieniu, jakże odmiennym
od obecnej, metalowej średniej -
triggery, nadmierna kompresja i inne bajery
bezpłciowego, cyfrowego soundu są dobre
dla pozerów?
Bardzo nie lubimy słowa pozer. Każda muzyka
ma swoich odbiorców, swoje charakterystyki
i styl. Jeżeli niczego nie udajesz, robisz
coś bo kochasz to dlaczego nazywają cię pozerem
(śmiech). Z naszej perspektywy to brzmienie,
które uzyskaliśmy nie jest pozbawione
nowoczesnych rozwiązań. Dobrym
przykładem jest to, że brzmienie gitar jest
nagrane bez użycia analogowych wzmacniaczy.
Nowinki technologiczne są bardzo pomocne,
trzeba tylko wybrać odpowiednią
drogę. W produkcji albumu nie skupialiśmy
się na żadnych poradnikach, to była kwestia
słuchu. Pod pewnym względem, kiedy
idziesz do studia musisz być świadomy charakterystycznego
brzmienia danego inżyniera.
Są trendy, które powodują że wielu artystów
kreuje bardzo powtarzalny dźwięk, czasami
warto zrobić coś samemu. Masz wtedy
gwarancje, że będziesz brzmiał bardzo oryginalnie.
Tadeusz Miciński czy Roman Kostrzewski
mogliby być dumni z waszych mrocznych,
nieoczywistych tekstów. Co ciekawe nie są
one wyłącznie "diabelskie", bo taki "Wrześniowe
popołudnie rzeźnika '52" traktuje o
Józefie Cyppku - temat seryjnych morderców
dla metalowego zespołu jest zawsze
ciekawy, zwłaszcza kiedy nie został wcześniej
wykorzystany?
Tekst do utworu numer 8 płyty to było dla
nas coś bardzo wyjątkowego. Na próbach tak
naprawdę nie zrozumieliśmy nawet jednego
słowa, kiedy nasz wokalista Michał to śpiewał.
Temat tekstów Okrütnika jest bardzo
szeroki, w pewnym sensie na tym opiera się
klimat naszego zespołu. Właśnie ten specyficzny
charakter mrocznych historii naszego
kraju, dziwnych opowieści to nasza tożsamość.
Niestety ze względu na pandemię nie
mieliśmy okazji grać "Wrześniowego popołudnia
rzeźnika '52" w Szczecinie, ale to na
pewno będzie bardzo ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiamy wszystkich mieszkańców Niebuszewa.
Wydanie w ubiegłym roku balladowego
utworu "Portret trumienny, a na grobach
kwiaty" na singlu to przypadek, czy celowo
jako pierwszy udostępniliście lżejszy utwór,
żeby nie zrazić od razu wszystkich?
(śmiech)
Z perspektywy czasu postrzegamy to na pewno
jako jeden z błędów, aczkolwiek był to
w naszych oczach jeden z najlepszych
OKRUTNIK 61