HMP 78_Turbo
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Chcemy tez dać coś fanom, od których czujemy cały czas wsparcie
Pierwotnie pytania miały dotyczyć głównie reedycji albumu "Invictus".
Jednak dość niedawno padła informacja z obozu niemieckiej grupy, że na 2021
rok przewidują premierę nowego krążka. Szybko musiałem zmienić treść pytań,
ale myślę, że mimo presji czasu, wywiad wypadł nieźle. Funkcję rzecznika wziął
na siebie szef Freddy i cierpliwie omówił najważniejsze kwestie ostatnich miesięcy.
Jego grupa ma w Polsce swoich fanów i pewnie znajdą oni tutaj wiele interesujących
odpowiedzi. Możliwe też, że zyska nowych, bowiem mimo upływu lat i
dość przykrych przeżyć lidera Necronomicon nadal potrafi pokazać pazury.
HMP: Witam serdecznie z ramienia Heavy
Metal Pages! Miło, że zechciałeś odpowiedzieć
na parę pytań, które przygotowałem
dla Necronomicon. Na początku chciałbym
zapytać, jak się czujesz w obecnej sytuacji
na świecie?
Volker "Freddy" Fredrich: Cześć! Chciałbym
najpierw podziękować za zainteresowanie
nowym albumem. Natomiast odpowiadając
na twoje pytanie… To był najgorszy rok
w moim życiu. W przeciągu dwóch dni moi
rodzice zmarli na Covid. Ja też się tym zaraziłem.
To paraliżuje cię na jakiś czas, poza
tym martwiłem się o nowy album. Na całe
szczęście nagraliśmy perkusję w grudniu
2019r. i po przetrawieniu tego co się stało i
przejściu szoku, który prawdopodobnie w
pełni nigdy nie odejdzie, w sierpniu mogliśmy
kontynuować nasze prace. Chcieliśmy
mieć ten album gotowy na kwiecień 2020r.,
jeszcze przed rozpoczęciem trasy po Europie.
Ale pandemia dotknęła nas tak samo, jak
innych. Chyba nie mieliśmy czegoś takiego
od czasów grypy hiszpanki. Przemysł muzyczny
i rozrywkowy kompletnie nie działa.
Walczymy o przetrwanie. Jest naprawdę ciężko.
Chciałbym jeszcze raz wydać "Screams". Jak
powszechnie wiadomo, wytwórnia wtedy nas
oszukała. Właściciel nagle zniknął za granicą
z całą kasą za pierwszą kwartę sprzedaży, a
my nie dostaliśmy nic. Nigdy więcej już o
nim nie usłyszałem. Album stał się pewnym
obiektem kultu, zwłaszcza w USA i często
jestem o niego pytany.
Słuchałem niedawno debiutu Necronomicon
a parę dni temu brałem na warsztat do
recenzji właśnie "Invictus". Muszę przyznać,
że przez tyle lat styl grupy nie zmienił
się znacząco. Czy masz jakiś specjalny
klucz, kod do długowieczności (śmiech)?
Pomimo, że to jest najprawdopodobniej mój
najlepszy album, z perspektywy pisania
utworów, chociaż zdaję sobie sprawę, że
każdy tak mówi kiedy wydaje płytę, to jego
sygnatura jest nie do pomylenia. I chciałbym,
żeby tak zostało. Mam nadzieję, że kiedyś
osiągnę pewien pułap w muzyce i w jej pisaniu,
w którym razem z fanami będzie sprawiał
nam czystą przyjemność. Dlatego powinno
się tworzyć muzykę z pasją i zaangażowaniem
i oczywiście z pewnym przekonaniem,
by nie wyjść na aroganta. Przemysł
muzyczny już sam w sobie jest brutalny i
bezlitosny. Więc jeszcze przyjemniej jest,
gdy ludziom się to podoba, to również honorowane.
Zawsze musieliśmy trochę walczyć
z "prorokami we własnym kraju". Nadal uważamy
się za niemiecki zespół thrashmetalowy,
choć z międzynarodowym składem. I
tak, w innych miejscach postrzegają nas
inaczej niż w naszym kraju. Dlaczego tak się
dzieje, po 35 latach wciąż pozostaje dla mnie
małą tajemnicą. Ale pogodziłem się z tym i
mogę z tym całkiem dobrze żyć. Zresztą
mam trochę nadziei dla młodzieży i pokolenia,
które właśnie teraz odkrywa dla siebie
metal.
Nie ma koncertów, kontaktu z fanami, więc
jest też trochę czasu na przeszukiwanie zespołowego
archiwum. Od kogo wyszedł pomysł
na wydanie reedycji "Invictus"?
Na ten pomysł wpadł Anatolij z Metal
Scrap Records i Total Metal Booking. Zapytał
mnie, czy mógłby wydać ten album
jeszcze raz. Byłem podekscytowany i to zrobiliśmy.
Zresztą, to jest jeden z najlepszych
albumów jakie kiedykolwiek napisałem. Kocham
"Invictus"!
Jeśli chodzi o wersję CD ukazała się ona ze
zmienioną okładką. Muszę przyznać, że od
razu zwracam uwagę na takie kwestie. Czy
był jakiś poważny kłopot w związku z czym
pierwotny projekt nie mógł ozdobić reedycji
"Invictus"?
W tamtym czasie mieliśmy kontrakt z Massacre
Records i mieli prawa do obwoluty.
Musieliśmy więc zaprojektować nową. W
tym samym czasie otworzyliśmy stronę internetową
i wtedy wpadliśmy na pomysł, żeby
użyć startową grafikę jako okładkę do "Invictus".
Muszę przyznać, że lubię ją bardziej
niż tą oryginalną…
Czy w perspektywie czasu można mieć
nadzieję na wznowienia dalszego katalogu
zespołu? Są już jakieś wstępne pomysły,
które tytuły mogłyby zostać temu poddane?
Foto: Necronomicon
Niedługo, bo w marcu 2021r., ma ukazać się
Wasz najnowszy album. Czyżby tytuł
"Final Chapter" miałby zwiastować, że
będzie on ostatnim w karierze Necronomicon
(śmiech)?
Szczerze mówiąc, w zeszłym roku myślałem
o rzuceniu tego wszystkiego. Jeszcze jedna
płyta i koniec… Po prostu nie mogłem już
dłużej się motywować. Zobaczymy, co przyniesie
nowy album. Mam nadzieję na bardzo
mocne poparcie wytwórni. Odwołana europejska
trasa zostanie nadrobiona, gdy tylko
sytuacja się poprawi, a wtedy się okaże. I tak
nie będę mógł całkowicie przestać, traktuję
się dość poważnie jako muzyk i za bardzo kocham
ten rodzaj muzyki. Niepewne, co przyniesie
nam 2021 rok. Dlatego nasze teksty
na nowym albumie są mroczniejsze niż zwykle.
Ponieważ często używam metafor w tekstach
i tym razem temat "śmierci" jest bardzo
mocno uwypuklony. To z pewnością także
pewna analiza wydarzeń ubiegłego roku.
Jestem po wstępnych odsłuchach materiału.
Dziękuję za udostępnienie! Muszę powiedzieć,
że brzmi on bardzo dobrze. Necronomicon
trzyma na nim swój styl, ale też słychać,
że numery dostały trochę przestrzeni.
Rzekłbym, że to godna reprezentacja niemieckiego
thrash metalu! Ciężko było napisać
nowe numery, żeby nie wpaść w
pułapkę stagnacji i ram gatunku?
Pisanie utworów w stu procentach zależy ode
mnie. Tworzę ramy dla poszczególnych kompozycji,
że tak powiem i każda ma wystarczająco
dużo swobody i przestrzeni w ramach
jej konstrukcji, więc pomysły w niej zawarte
mogą płynąć wraz z grą instrumentów. Tym
razem bardzo dobrze się stało, a dzięki dwóm
NECRONOMICON
39