HMP 78_Turbo
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 78) of Heavy Metal Pages online magazine. 90 interviews and more than 230 reviews. 264 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Turbo, Kat & Roman Kostrzewski, Accept, Helstar, Agent Steel, Armored Saint, Crystal Viper, Axe Crazy, Necronomicon, Sodom, Darkness, Nervosa, Accuser, Angelus Apatrida, Voiviod, Quo Vadis, Ragehammer, Monastery, Okrutnik, Evangelist, Rascal, Spirit Adrift, Haunt, Wytch Hazel, Diamond Head, Iron Savior, Wizard, Niviane, Holy Mother, Vhaldemar, Konquest, Sylent Storm, Communic, Harlott, Eternal Champion, Megaton Sword, Coronary, Possessed Steel, Ashes Of Ares, Significant Point, Midnight Spell, Neuronspoiler, Byfist, Chalice, Pounder, Stallion, Chainbreaker, Michael Schenker Group, Fates Warning, Pyramaze, Wuthering Heights, Lords Of Black, Vincent and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Opowieści z Kampera
Freeways to jeden z tych niewielu zespołów na których materiał prawdopodobnie
mało kto czekał, a teraz prawie każdy umieszcza w podsumowaniach
roku 2020. Trudno się jednak dziwić, bo Kanadyjczycy w niecałych czterdziestu
minutach debiutanckiego albumu umieścili całą paletę muzycznych barw lat 70-
tych, brzmiąc przy tym prawdziwie i naprawdę solidnie. Jako że "Ture Bearings"
to płyta która kręciła się w moim odtwarzaczu dość często w ubiegłym roku, z
rozkoszą przepytałem lidera zespołu Jacoba Montgomery. Jacob okazał się bardzo
zabawnym gościem, z którym już po kilku chwilach czułem się jak na piwie z
najlepszym kumplem.
HMP: Cześć! Dzięki że znalazłeś czas na
ten wywiad! Na początek to muszę Ci się
do czegoś przyznać. Nie poznałbym Waszej
muzyki gdyby nie ten odjechany obrazek
na okładce. Skąd pomysł żeby na okładkę
albumu dać akurat kampera na śniegu?
Jacob Montgomery: Cholera, tyle razy różni
ludzie już o to pytali, że mam wrażenie że każdy
myśli o tym znacznie więcej niż myśleliśmy
my (śmiech). Wiesz, muzyka zawsze jest
Dzięki za tę historię! Na szczęście pod tą
nietypową okładką kryje się niezwykle interesująca
muzyka. Pierwszy kawałek zalatuje
nieco Judas Priest...
No jasne! Ten kawałek nie tylko zalatuje
Judas Priest, ja po prostu podpierdoliłem
melodię wokalu do "Eternal Light, Eternal
Night" z "Desert Plains" (śmiech). Nie sądziłem,
że ktokolwiek się zorientuje, a tu po
kilku sekundach od ukazania się kawałka, już
że lubimy okazjonalnie coś wykręcić w
kawałku albo ogólnie w trackliście na albumie.
W "Sorrow" nie słyszę żadnego Led
Zeppelin, ale może to być kwestia produkcji
- bardziej zeppelinowy jest dla mnie
"Battered & Bruisde", bridge tego numeru
przypomina mi trochę "No Quarter". Aczkolwiek
musisz wiedzieć, że to co najważniejsze
to to, że jestem fanem muzyki i generalnie
moje inspiracje pochodzą ze znacznie większego
spektrum. Wiesz, wiele zespołów które
inspirują się latami 70-tymi czy 80-tymi
zdaje się czerpać jedynie z tych najcięższych
kawałków. Raczej nie spotyka się kapel
inspirujących się, dajmy na to, Budgie, które
robią kawałek w stylu "Who Do You Want
For Your Love". Nie! To zawsze będzie pierdolony
"Breadfan". Tak samo Thin Lizzy -
jeśli już kogoś inspiruje, to bardziej "Emerald"
niż powiedzmy, "Johnny the Fox", prawda? I
tu jesteśmy my, goście którzy czerpią z nieco
szerszego spektrum. Powiesz "a kto kurwa
nie czerpie z szerszego spektrum"? Nie
zrozum mnie źle, nie uważam, że wynajdujemy
koło na nowo albo, że jesteśmy, kurwa,
najoryginalniejszym zespołem, który kiedykolwiek
stąpał po ziemi. Myślę natomiast, że
to nasze skrupulatne przywiązanie do malutkich
szczególików, robi różnicę i delikatnie
odróżnia nas od masy innych bandów.
najważniejsza a wszystko co poza nią, w tym
też okładka, jest pozostawiane na sam koniec.
Historia tej okładki jest dość długa, ale
żeby Ci naświetlić sytuację, opowiem pokrótce
jak to było. Otóż, początkowo mieliśmy
gotowe dwie okładki. Produkcja pierwszej
jednak wciąż się przedłużała a druga z kolei
nie spotkała się z naszym entuzjazmem -
czuliśmy że ten obrazek nie był wart okładki
albumu. Więc będąc nieco w pośpiechu, zdecydowaliśmy
się namalować kampera z którym
zrobiliśmy sobie kilka zespołowych
zdjęć nieco wcześniej. Wydawało nam się, że
taki obrazek będzie świetnie pasował. Ah, no
dobra, dodatkowo powiem Ci, że moją największą
miłością, prócz muzyki rzecz jasna,
jest właśnie camping, podróżowanie i wypady
na wieś. Więc jak widzisz, nie mogło
być lepszej okładki niż ta!
Foto: Freeways
cały pierdolony internet huczał o tym, że to
Judas Priest (śmiech). "Point of Entry" to
ich najlepsza płyta, serio! Nie bardzo pamiętam
skąd wziąłem główny riff, ale jestem pewien,
że akurat gitary nie brzmią jak Priest.
Ale tak czy siak, porównanie do Judasów
uznaję za duży komplement!
Drugi numer z płyty, czyli "Sorrow", jest
już nieco inny. Dla mnie brzmi czasem jak
zagubiony kawałek Led Zeppelin, choć może
to zbyt proste porównanie. Wygląda na
to, że lubicie nieoczywiste sytuacje, co?
Jako kompozytor, słuchacz ale też generalnie
człowiek, nudzę się dość łatwo. Więc staram
sie spoglądać na swoje kawałki w dwojaki
sposób: 1) czy chciałbym tego słuchać? 2)
czy będę chciał to grać dwa lata po wydaniu?
Więc myślę że uczciwym byłoby powiedzieć,
Nie da się z Tobą nie zgodzić! Ja na przykład
jestem wręcz pod wrażeniem tego, że
w tak krótkim albumie byliście w stanie
zawrzeć tak wiele - przecież tam słychać
nawet jazz. Zastanawiam się więc, jak
udało Wam się to wszystko wyważyć: ile
mieliście swobody przy tworzeniu materiału,
czy była jakaś granica której przekroczenie
było dla Was już niedopuszczalne?
Ten jazz wziął się od Bachman Turner
Overdrive - to jeden z naszych najmocniejszych
wpływów. Gdy słucham ich kawałków,
zawsze rozwalają mnie "Blue Collar" czy
"Lookin Out For #1" - są zawsze jak powiew
świeżego powietrza. Przerywają monotonię.
Takie coś pozwala też zerwać z pewnymi
stereotypami. Wiesz, że hard rockowe i
heavy metalowe bandy muzycznie nigdy nie
zapędzą się w rejonu tego strasznego, śliskiego
gówna, bezdusznego i okropnie chujowego
"prog metalu" (śmiech). To się chyba
powinno nazywać "Fantazją Klasy Robotniczej"
(śmiech). Ten jazzowy fragment na
albumie to taki muzyczny ekwiwalent, wiesz,
coś jak super koszula, którą trzymasz tylko
na specjalne okazje. Generalnie rzecz biorąc
to mieliśmy bardzo dużo swobody przy pisaniu
kawałków. Główna zasada, która obowią-
78
FREEWAYS