30.01.2013 Views

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

154<br />

Jarosław Grzybowski, Adam Jac, Dariusz Łukasiewicz, Teresa Mielechow, Paweł Piasecki, Daniel Walczuk<br />

osobę w jej funkcji hierarchicznej, nie tracąc jednak przy tym świeżego, a godnego podziwu<br />

impulsu, decydującego o indywidualnej wartości.<br />

Gra szklanych paciorków Hermana Hesse jest grą wszelkimi treściami i wartościami naszej<br />

kultury, nauki sztuki. Cokolwiek ludzkość w twórczych swoich epokach stworzyła w zakresie<br />

wiedzy, szczytnych myśli i dzieł sztuki, co późniejsze czasy naszej epoki sprowadziły do pojęć<br />

i uczyniły naszym dobrem intelektualnym – cały ów ogromny zasób intelektualnych i duchowych<br />

wartości służy graczowi szklanych paciorków – wirtuozowi gry – mistrzowi.<br />

Arsenał gry pozawala penetrować cały wszechświat, a liczba możliwości jest nieograniczona<br />

i można teoretycznie za pomocą tego instrumentu odtworzyć w grze intelektualną treść całego<br />

świata. Zmiana liczby układów lub próby ich udoskonalenia możliwe i potrzebne są już tylko<br />

w teorii. Jest rzeczą nieomalże niemożliwą by spośród milionów ściśle przeprowadzonych gier,<br />

choćby dwie wykazały zaledwie powierzchowne do siebie podobieństwo.<br />

Gdyby nawet kiedyś przypadkiem zdarzyć się miało, że dwóch graczy uczyni treścią swej<br />

gry dokładnie tą samą niewielką liczbę tematów, obie gry mogły przedstawiać się i przebiegać<br />

zupełnie inaczej, w zależności od sposobu myślenia, charakteru, nastroju i wirtuozerii<br />

graczy.<br />

Mentalność? Czy coś jeszcze...?<br />

Z badań wynika, że szefowie są wystarczająco przedsiębiorczy i mają dość instynktu handlowego,<br />

by rozkręcić firmę. Ale nikt ich nie nauczył <strong>zarządzania</strong> ludźmi. Najczęściej zarządzają<br />

w taki sposób, w jaki kiedyś zarządzano nimi, czyli tam gdzie zetknęli się z jakąś organizacją<br />

i władzą.<br />

Na przykład kompleks Edypa czy Elektry może mieć większe znaczenie niż zagraniczne<br />

szkolenie.<br />

Pracownicy jednej z takich firm nazwali taki styl <strong>zarządzania</strong> „pieczarkarnią”, tzn. najpierw<br />

nurzanie w gnoju, a potem ucinanie głów.<br />

A spójrzmy na inny model, który zakłada, ze zatrudnionym przez nich ludziom – jeśli tylko<br />

dam im się dość przestrzeni i samodzielności – wyrosną skrzydła, że sami udoskonalą szczegóły<br />

organizacyjne zgodne ze swoimi potrzebami i jako współgospodarze postarają się przysporzyć<br />

firmie jak najwięcej korzyści.<br />

Trzeba być jednak przygotowanym pod względem osobowościowym do uczestnictwa<br />

w takim modelu <strong>zarządzania</strong> struktur poziomych.<br />

Komunikacja – wymiana informacji<br />

czy wspólne odkrywanie prawdy?<br />

Jak wygląda porozumienie w firmie? – Idziesz do szefa ze swoją opinią – wracasz z jego?<br />

Dążenie do samorealizacji i samoświadomości nie może być nigdy zastąpione racjonalizacją<br />

i ideologią.<br />

Harvard School of Business przedstawiła badania, z których wynika, że w zespołach i firmach,<br />

które dobrze działają w sferze biznesu, o sukcesie nie decyduje wyłączenie wysokie IQ<br />

poszczególnych osób, ale także normy, zwyczaje i wartości, które wszyscy ci ludzie wspólnie<br />

wypracowali.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!