30.01.2013 Views

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Zbiór wybranych rozważań dotyczących kierunków rozwoju sektora logistycznego w niedalekiej <strong>przyszłości</strong>...<br />

Tyle nasza bohaterka. Wydaje się, że nic nie jest w stanie jej zagrozić. Czy aby na pewno…?<br />

MFE, realizując dziecięce marzenia właścicielki o teleportacji, wydaje się nieco tracić<br />

swój instynkt rynkowy, koncentrując się na znanych już sobie dobrze i zbadanych aspektach<br />

teleportacji. Tymczasem wydawać by się mogło, że przyszłość nadchodzi z zupełnie nieoczekiwanego<br />

kierunku. Seth & Brundle (S&B) rozpoczęło poszukiwanie ochotników do podróży<br />

teleportacyjnych. Część prób kończy się niepowodzeniem, ryzyko ciągle jest duże, jednak<br />

występujące zakłócenia są znacznie mniejsze i rzadsze niż przy pierwszych próbach teleportacji<br />

ludzi. Zwierzęta, rośliny, żywność także można zabrać ze sobą. Koszty takiej podróży są<br />

porównywalne z teleportowaniem paczki o podobnych gabarytach. Na razie decydują się na<br />

nią głównie szaleńcy i ludzie nieuleczalnie chorzy, pragnący jeszcze odwiedzić rodzinę lub szukający<br />

pilnej pomocy u odległego specjalisty. Mimo znamion eksperymentu S&B wprowadziło<br />

na rynek swoją usługę i znajduje nabywców.<br />

Szefowa MFE odmawia komentarzy. Nic dziwnego… Nie pierwszy, nawet nie drugi raz ktoś<br />

próbuje zagrozić jej pozycji… Mimo to w jej śmiechu nie ma nawet cienia obawy o przyszłość,<br />

a siedzący wokół przyjaciele z podziwem patrzą na połączenie nieprzeciętnej urody i równie<br />

wielkich umiejętności biznesowych.<br />

Jeden z nich, najbardziej małomówny z fajką w dłoni, który z wielkim rozbawieniem<br />

przysłuchuje się dyskusji to Tomek. Jest on właścicielem firmy „Nova”, działającej na wszystkich<br />

rynkach, oferującej trzy rodzaje usług:<br />

– dostarczanie przesyłek bezpośrednio do odbiorców indywidualnych z udziałami<br />

81% wartości rynku lokalnego na świecie;<br />

– przewóz indywidualnych pasażerów lub małych grup (do 10 osób) – zdecydowany<br />

lider rynkowy;<br />

– oraz nowość: eksploracja nowych planet.<br />

Co prawda, na rynku „standardowych” usług transportowych, szczególnie jeżeli chodzi<br />

o towary, panuje konkurencja monopolistyczna; natomiast na rynku międzygalaktycznym<br />

– oligopol, to jednak nie przeszkadza to firmie „Nova” dynamicznie rozwijać się, generować<br />

coraz większe zyski i przejmować konkurencyjne firmy. Może doprowadzić to do sytuacji (bez<br />

wątpienia taki cel przyświeca Tomkowi), gdy jego firma zostanie monopolistą w dziedzinie<br />

„standardowych” usług transportowych.<br />

Właściciel i twórca sukcesu firmy, będąc pracownikiem wielkiej firmy kurierskiej LSD, wielokrotnie<br />

zgłaszał propozycje usprawnienia działalności poszczególnych działów bądź modyfikacji<br />

w podejściu do klienta. Niestety to wszystko ginęło gdzieś w gąszczu zbiurokratyzowanej<br />

machiny, jaką była typowa globalna korporacja. Nawet jego ukochane „cięcia kosztów” nie<br />

spotykały się ze zrozumieniem decydentów, gdyż dla nich ważniejsza była dewiza „Starego<br />

Fryca” – sztuka to sztuka.<br />

Wreszcie, zgodnie z wiedzą uzyskaną podczas studiów MBA, postanowił wziąć sprawy<br />

we własne ręce. Wykorzystując środki uzyskane w związku z restrukturyzacją kolosa (3 letnie<br />

wynagrodzenie) oraz fundusze pomocowe EU, założył małą firmę kurierską „Nova”.<br />

Podstawową strategią firmy jest maksymalne zadowolenie indywidualnego klienta przy<br />

minimalnych kosztach jego obsługi. Od samego początku firma nastawiona była na obsługę<br />

indywidualnego klienta ze szczególnym podkreśleniem wyjątkowości świadczonej usługi i pełnym<br />

zaspokojeniem dodatkowych potrzeb klienta. Spowodowało to, iż klient był pewien, że<br />

wszystkie jego nietypowe zachcianki zostaną spełnione, np. przyporządkowanie określonego<br />

typu koperty tylko dla moich zleceń (zielone koperty w czerwone serduszka) czy podróżowanie<br />

określonym typem pojazdów (różowy poduszkowiec).<br />

185

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!