30.01.2013 Views

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

Przerażony kameleon - eseje o przyszłości zarządzania - E-mentor

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

20<br />

Krzysztof Droń, Andrzej Jacaszek, Sławomir Kolarz, Krzysztof Nowakowski<br />

działalności, nowych rynków. Będzie musiał zdefiniować niezbędne zasoby firmy i określić ich<br />

źródło (zasoby własne i obce).<br />

Menedżer będzie odpowiedzialny za zmiany – zaś najważniejsze będzie uczynienie z organizacji<br />

jednostki zdolnej do ciągłych zmian.<br />

Szczególne znaczenie będzie miała praca menedżera w zakresie <strong>zarządzania</strong> kapitałem<br />

ludzkim. Nie będzie już stał na szczycie piramidy, ale raczej w centrum koła. Będzie to więc<br />

układ partnerski a nie władzy. Zadaniem menedżera będzie opieka i przewodzenie pracownikom<br />

(coaching). Będzie pomagał im zdobywać umiejętności, dawał im wskazówki i ciągłe<br />

sprzężenie zwrotne. Będzie pociągał za sobą swoją wizją i wiarygodnością. Będzie motywował<br />

pracowników, rozmawiając z nimi, analizując i chwaląc. Będzie zmuszał do wysiłku i przekraczania<br />

chwilowych możliwości.<br />

Rekomendacja autorów<br />

Only the Paranoid Survive – jak twierdzi famously worried, Andy Grove (w końcu prezes Intela<br />

dającego 5 mld dolarów zysku rocznie), szefowie firm powinni teraz bardziej niż kiedykolwiek<br />

martwić się o przyszłość. Niezbędny jest pewien ładunek czystej paranoi. Menedżerowie powinni<br />

zachęcać firmowe Kasandry, najlepiej z pierwszej linii kontaktu z rynkiem, do wieszczenia<br />

koszmarów utraty rynku, fiaska nowych produktów czy niezadowolenia kluczowych pracowników.<br />

Grove uważa, że nie pozytywne myślenie i optymizm, lecz strach – przed konkurencją,<br />

bankructwem, tym, że coś się robi źle – może dać bodziec do zwyciężania na rynku.<br />

Ta filozofia jest podstawą naszego widzenia organizacji jutra, gdy chcemy podsumować<br />

jej najważniejsze cechy w paru zdaniach (a opisaliśmy ją wcześniej). Można to traktować jako<br />

abstract łatwy do zapamiętania.<br />

Widzimy organizację jutra jako organizację elastyczną, zdolną do natychmiastowych zmian<br />

w reakcji na zmiany otoczenia. Organizację o bardzo dobrze zdefiniowanych kluczowych<br />

kompetencjach i jasno zlokalizowanych zasobach „do wynajęcia”. Organizację zatrudniającą<br />

ludzi stanowiących rzeczywisty kapitał firmy, który można by zapisać w księgach firmy, gdyby<br />

tylko prawo na to pozwalało. Organizację przerażoną, rozglądającą się wokół w oczekiwaniu na<br />

kataklizm, ale i gotową na skorzystanie z szans. Organizację siedzącą na rozżarzonych węglach<br />

tak, by nawet na chwilę nie stracić czujności. Organizacja nasza podszyta strachem, może czuć<br />

się bezpieczna.<br />

Wiemy, że ta rekomendacja jest mało atrakcyjna dla kogoś, kto widzi siebie jako tycoona<br />

biznesu. My też chcielibyśmy być odważni i pewni siebie. Ale przyszłość należy do odważnych,<br />

którzy wiedzą co to strach i umieją sobie z nim poradzić i używać jako stymulatora aktywności<br />

oraz kreatywności.<br />

Bądźmy <strong>kameleon</strong>em, któremu strach nie przeszkadza w zmianie koloru skóry.<br />

Posłowie dla Polski<br />

Przejdziemy drogę, którą przed nami odbyli inni. Możemy skorzystać z lekcji innych i przebyć<br />

ją krócej i efektywniej. Chronieni cłami i koncesjami, za chwilę jednak staniemy się celem<br />

globalnych korporacji na wszystkich, a nie tylko na niektórych polach.<br />

Czy damy sobie radę? Nie powtarzając bezkrytycznie banałów o ułańskiej fantazji i że Polak<br />

najlepszy jest w Improwizacji, możemy tylko powiedzieć, że w świecie drgającym, niepewnym,<br />

rozmytym mamy jednak większe szanse niż w realiach wielkich, uporządkowanych organizacji

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!