30.05.2013 Views

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

się z Tobą widział, będzie też mógł wszystko opowiedzieć. To jaskrawo<br />

pokazuje dokąd tam doszło rozstrojenie moralne. Będziemy<br />

tu w Rzymie leczyli to złe, jak mogli. Proszę też wiedzieć, że poleciłem<br />

O. Elenie, aby naprzód zajechał do Kollegium St. Marys jako<br />

gość i tam pomógł O. Fenessy 39 do utrzymania Kolegium w porządku<br />

ze strony materialnej, i pozostał tak długo, póki się wszystko<br />

nie ustali i nie zabezpieczy na dobre.<br />

Teraz wracam do O. Władysława, o którym z początku pisać<br />

zacząłem. Po długim i gruntownym namyśle przystałem na myśl<br />

O. Juliana, aby go do Ameryki posłać wraz z O. Brzezińskim, a mianowicie<br />

di Chicago, gdzie by założyli prawdziwą podług myśli naszej<br />

parafię. Jesteśmy wszyscy do tyla pewni zmiany zaszłej w duszy<br />

O. Władysława, że nie mamy obawy stawić go na tym stanowisku.<br />

Ale o tym dzisiaj nie mogę dłużej pisać, bo już czasu nie ma.<br />

Donoszę tylko, że za kilka dni stąd wyjadę, więc niezadługo zjawię<br />

się w Paryżu. Z Chicago O. Zwiardowski, któregośmy tam postawili<br />

na miejscu Wołowskiego, i któremu już się z łaski Bożej udało<br />

wzburzone uspokoić umysły, przeniesiony będzie do St. Mary's i będzie<br />

tymczasowo prowadził ekonomię Kolegium, do czego tak jest<br />

zdatny. O. Wołowski zupełnie się poddał nie tylko zewnątrz, ale<br />

zdaje się szczerze i wewnątrz. Pracujemy nad nim, a mamy nadzieję,<br />

że się wyrobi na pożytecznego i żywego, że tak rzekę, członka Zgromadzenia.<br />

Będzie z niego dobry profesor.<br />

O. Bakanowski wyjechał 24 przeszłego miesiąca do Jazłowca<br />

w najlepszych, a ustalonych usposobieniach. Mieliśmy od niego wiadomości<br />

ze Lwowa, gdzie kilka dni bawił współcześnie z matką<br />

Marcelliną. Jest nią zachwycony i najszczęśliwszy ze swego przeznaczenia.<br />

Tyle na dzisiaj po większej części dobrych z łaski Bożej wia-<br />

___________<br />

39 FENNESSY DAVID CR – ur. 1 listopada 1841 r.; święcenia kapłańskie przyjął 25<br />

kwietnia 1867 r.; zmarł w St. Louis 22 października 1913 r.<br />

103

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!