30.05.2013 Views

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Z Padwy jeszcze piszesz wieczorem: „Niewątpliwie...<br />

w stosunku do jej Zgromadzenia były (w niej) łaski stanu ... jasne<br />

i skuteczne... musiała im całkowicie odpowiedzieć... W stosunku<br />

do naszego Zgromadzenia... do mnie... były łaski nadzwyczajne,<br />

gratis datae i tu bardzo łatwo... pewna iluzja itd.” I przytaczasz<br />

Tabera, ale zarazem tu już zaczyna się odwrót, choć jeszcze lekki.<br />

A nareszcie nazajutrz piszesz już stanowczo: „To co tu napisałem<br />

w stosunku mym do m.[atki] M.[arceliny] jest maksimum...<br />

„Byłem raczej względnym niż surowym, radzącym, potępiającym”.<br />

Mój najdroższy Ojcze Walerianie, Ty ledwie minimum powiedziałeś.<br />

Twoje pierwsze powiedzenie był zaledwie początek,<br />

od którego trzeba było wyjść i pójść dalej, a Ty już i ten na końcu<br />

odwołujesz. Jak powiedziałem, pokusa na nowo wróciła i Ty jej<br />

nadstawiłeś ucho i serce. Nieszczęście w tym wszystkim największe,<br />

i które utwierdza cały szereg bied i nieszczęść w tej<br />

sprawie całej, to że Ty jak m.[atce] M.[arcelinie] nie wierzysz tak<br />

i mnie nie wierzysz. Ah! To nieszczęśliwe posądzenie i przesądzenie!<br />

Ty i mnie posądzasz, że nie mówię z przekonania, że<br />

inaczej myślę niż mówię. Mój najdroższy, niech Ci to Pan Bóg<br />

odpuści, bo to ciężka wina, a co najsmutniejsze, to że jej skutek<br />

spada na Ciebie samego i czyni niepodobnym Twoje przejrzenie<br />

i zdolność widzenia jasnego.<br />

Mimo to ja Ci raz jeszcze powtórzę jak widzę. Maksimum<br />

do jakiego przyszedłem po wysłuchaniu Ciebie najdokładniejszym,<br />

było to przypuszczenie, że m.[atka] M.[arcelina] mogła<br />

z Tobą postawić się niekiedy za ostro, za wymagająco w sposobie,<br />

w formie, ale nigdy ani przypuszczenia nie znalazłem powodu<br />

uczynić co do treści rzeczy niestosownej, nie Bożej; największe<br />

zaś maksimum, do którego raz tylko przyszedłem, a które<br />

pokazało się bezzasadnym, było to że mogła była przyjść<br />

i przyszła, chociaż w dobrej wierze, do mylnego tłumaczenia lub<br />

widzenia jakiego faktum, które nie było tym, co się jej zdawało.<br />

176

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!