30.05.2013 Views

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

dzisz. Proszę pamiętać, że przesyłając ten rachunek w moich papierach<br />

nie pozostanie już śladu tego długu.<br />

Ojciec Walerian wyjeżdża dzisiaj do Subiaco na dni kilka,<br />

gdzie już bawi Kolegium. Ja tylko jeden piekę się w Rzymie, ale<br />

nie mogę go spuścić, szczególnie aby już raz skończyć ową pracę<br />

dla Propagandy, która się już ciągnie od roku. Ale prócz tego<br />

mam inne ważne roboty. Polecam się bardzo modlitwom kochanego<br />

Ojca Aleksandra i najlepszemu sercu. Pan Jezus z nami.<br />

W Jego miłości brat i sługa ks. Piotr<br />

113. List do O. Michała Brzezińskiego CR (ACRR 2128)<br />

Mój najdroższy Ojcze Michale.<br />

250<br />

Subiaco, 7 wrześ.[nia] 1875 [r].<br />

Twój list przedwczoraj otrzymałem. Właśnie wyprawiłem<br />

był nieco przedtem list do matki Marcelliny, w którym nie tylko<br />

oświadczam, że zgadzam się, abyś pozostał w Jazłowcu, ale jej<br />

dziękuję za to, że ona przychyla się do Twojej prośby i powiadam<br />

jej, że mnie się zdaje, iż Twój pobyt w Jazłowcu jest to, co<br />

w tej chwili może być dla Ciebie najlepszego. Zdaje mi się tedy,<br />

że ta rzecz z tej strony jest załatwiona.<br />

Pytasz się, co znaczyły owe słowa mego listu: nie mogę nikogo<br />

narzucać. Znaczyły to co mówią. Przypuszczałem, co być<br />

mogło, że matka Marcellina nie życzyła sobie mieć Ciebie za kapelana,<br />

a wtedy rzecz prosta, że narzucać Ciebie nie mogłem. Pokazało<br />

się, że to przypuszczenie było błędnym. Dzięki Panu Bogu<br />

za to. Drugie słowa, o których znaczenie dopytujesz się, matka<br />

Marcellina usuwa się, znaczą także to co mówią, to jest, że<br />

m.[atka] Marcellina nie życzy sobie, aby teraz Zgromadzenie nasze<br />

miało stosuki z jej Zgromadzeniem i nawzajem. Dlaczego so-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!