30.05.2013 Views

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

115. List do O. Leona Zbyszewskiego CR (ACRR 3552)<br />

Mój najdroższy Ojcze Leonie.<br />

256<br />

Rzym, 19 wrześ.[nia] 1875 [r].<br />

Mam postanowienie dawać sam rekolekcje po polsku. Życzyłbym,<br />

aby byli na nich i Ojcowie, ale dowiedziałem się od O. Juliana,<br />

że on już sam osobno rekolekcje odbył, więc do drugich nie jest<br />

obowiązany. Zresztą nigdy bym nie przymuszał, gdyby nie odbywszy<br />

nawet, wolał sam odprawiać osobno rekolekcje. To samo tedy i do<br />

Ciebie stosuję. Jeżeli chcesz, możesz sam odprawić albo z O. Julianem.<br />

Mimo to jednak otwieram się z moim życzeniem i powiadam,<br />

żebym bardzo pragnął i bardzo byłoby mi miłym, gdybyś się zdecydował<br />

na te rekolekcje wspólne, o których Ci mówię. Doskonale pojmuję<br />

i czuję wszystko, co masz naprzeciwko temu, ale przypuszczam<br />

i to także, że przy łasce Bożej mógłbyś to przezwyciężyć i uczynić<br />

jakoby ofiarę przystając i dając za moim życzeniem. Dlaczego zaś<br />

przedstawiam Ci to i do tego pociągam, możesz się sam domyśleć,<br />

a w każdym razie łatwo mi Tobie to powiedzieć i szczerze powiem.<br />

Tak jakoś się rozchodzimy, że już może zaczynamy nie wiedzieć, co<br />

jeden, a co drugi myśli, przypuszczamy czego nie ma, a szatan z nieporozumienia<br />

korzysta i w stonasób je powiększa. Otóż zdaje mi się,<br />

że na gruncie prawdy i woli Bożej, najłatwiej nam się spotkać. Ty mój<br />

najdroższy Ojcze może przeciwnie myślisz, że to jeszcze powiększy<br />

nieporozumienie i rozdwojenie, co do mnie ja tego nie przypuszczam,<br />

i owszem sądzę, że bliżej stoimy siebie, niż się zdaje, i że w każdym<br />

razie miłość prawdy i miłość Pana naszego i Jego wspólnej służby,<br />

wspólnie zrozumiana, poczuta, objęta - najlepiej nas zbliży. Co ludzkie<br />

sprzed oczu zginie, co Boże zostanie i swój skutek sprawi.<br />

W całej tej rzeczy odwołuję się do Twego sumienia i jemu rozstrzygnienie<br />

zostawiam. Za nic bym nie chciał, abyś niechętny przybywał<br />

i jakoby zmuszony, to byłoby z góry drzwiczki od serca i od duszy<br />

zamykać i porozumienie, zbliżenie się, jakoby niepodobnym uczy-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!