You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
przeciwko temu nie mam i pisząc teraz do przełożonej co do ich lamentów,<br />
nic im nie wspomnę o innych rzeczach ani o siostrze Marii<br />
Józefie. Ale Tobie kładę na sumienie, abyś tej rzeczy nie zaniedbał<br />
mój drogi Ojcze Aleksandrze, i ażebyś ją postawił w warunkach Bożych.<br />
W tym szczególniej nie trzeba się dać uwodzić fałszywym racjom,<br />
którymi tak męczono i przytłumić chciano owe pierwsze komunikacje<br />
o sercu Pana Jezusa świętej Marii Małgorzaty, racjom, że<br />
to nie jest duch wizytek, te nadzwyczajności itd., itd.<br />
Z biskupem Teksas na tym stanęło, że ustępuje Ojca Feliksa, a my<br />
jemu dajemy Ojca Henryka Cichockiego. Kardynał Monaco nic nie ma<br />
przeciw temu, abym zachował na czas nieoznaczony rektorstwo. Stanęliśmy<br />
w dobrym stosunku do siebie, a kłaniam [się] Ojcu Aleksandrowi.<br />
Z O. Elena najlepszy stosunek. Z O. Władysławem jeszcze bieda, ale<br />
zawsze nadzieja. Biorę się teraz coraz bliżej do niego. List Twój jemu<br />
oddałem, ale dobrego wrażenia nie wywarł. Z nim trzeba inaczej robić,<br />
trzeba na sam grunt jego duszy działać i powodami czysto Bożymi.<br />
Szczegóły i zewnętrzne powody rozstrajają go tylko. Jak się samo wnętrze<br />
przemieni, to reszta od razu sama się naprawi. Z O. Adolfem nie<br />
tylko dobrze, ale już niemal bardzo dobrze i będzie da Bóg coraz lepiej.<br />
M.[atka] Marcellina ostatecznie zdecydowała się już przyjechać. Deo<br />
gratias! Zgłaszają się też nowi kandydaci, o których później jak przyjadę.<br />
Pan Jezus z nami, mój najdroższy Ojcze Aleksandrze.<br />
Twój w Jego miłości ks. Piotr<br />
[P. S.] Ks. Pawlicki i ks. Smolikowski złożyli z pochwałą egzamin<br />
na doktorów teologii, a pierwszy z[e] szczególną pochwałą.<br />
Odsyłam list z Algieru. Przepraszam, że ten list na wszystkie strony,<br />
aż mi wstyd, oskubałem, chciałem nie przekroczyć wagi 10 gramów.<br />
Filipa braciszka wysyłamy do Ameryki. Damy mu pieniędzy, aż do<br />
Paryża. O. Eug.[eniusz] pisze, że pieniędzy z sobą nie ma dość na<br />
dwóch, obiecuje oddać, ale tymczasem prosi o pożyczenie. Idzie tylko<br />
o braciszka Filipa do Kentucky, bo za O. Henryka Cichockiego<br />
płaci ks. biskup teksaski i to nastąpi w październiku.<br />
78