30.05.2013 Views

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Mówisz o tylokrotnych sprzecznościach. Sprzeczność, jeżeli<br />

była jaka była tylko zewnętrzna, była tylko w rozporządzeniu posłania<br />

Cię tam lub ówdzie. Ale to tylko zewnętrzna sprzeczność, wewnętrznej<br />

istotnej sprzeczności nigdy nie było. Ja Cię co do rzeczy samej<br />

zawsze jednakowo prowadziłem, zawsze jednakowo mówiłem i jednego<br />

chciałem. Więcej powiem: nawet owa zewnętrzna sprzeczność<br />

poszła z wewnętrznej jednakowości rozumienia i chcenia względem<br />

Ciebie. Posyłałem Cię do Ameryki, bo myślałem, że już mogę rachować<br />

na Twoje wewnętrzne ustalenie. Ale pamiętaj, że moją pierwszą<br />

myślą było użycie Cię w Galicji, że kiedy Cię posyłałem do Ameryki<br />

czyniłem to jednak z pewną obawą, a kiedy otworzyła się nagle sposobność<br />

użycia Cię w Galicji, jakoby w danej chwili z ręki Bożej<br />

przychodząca, wróciłem z radością do pierwszej myśli, jako daleko<br />

lepiej odpowiadającej mojemu rozumieniu wewnętrznemu i chęciom<br />

moim przed Bogiem dla Ciebie. Tej zewnętrznej tedy sprzeczności<br />

przyczyną była wewnętrzna jednakowość mego rozumienia i czucia<br />

względem Ciebie. To co Cię w błąd wprowadza i każe rozróżniać ojca<br />

od przełożonego nie inna jest, tylko że ta niewinna i owszem korzystna<br />

dla Ciebie przemiana w przeznaczeniu nie podoba Ci się i jest<br />

przeciwna Twojej naturze i Twoim słabościom. Ta przyczyna, ten<br />

powód jest i niedobry w sobie, i niesłuszny co do rzeczy. Daj mu<br />

pokój. Osądź wszystko sercem miłośnym i sumieniem czystym przed<br />

Bogiem, a zobaczysz, że to co Cię na Przełożonego we mnie oburza,<br />

powinno Cię przeciwnie do uznania i do wdzięczności pobudzić. A teraz<br />

pytasz mnie o radę, nie jako Przełożonego, ale jako Ojca. Jako<br />

Ojciec, i najlepszy Ojciec radzę Ci uznać we mnie Przełożonego, i to<br />

najlepszego dla siebie Przełożonego. Mój najdroższy, z tego ani ja, ani<br />

Ty wyjść nie możemy i nie powinniśmy. Prawdziwie, ślepy jesteś, mój<br />

Ty drogi Władysławie. Żebyś Ty wiedział, jakie ja mam dla Ciebie<br />

jako Przełożony, chęci, zamiary, postawienia! Najlepszy Ojciec nie<br />

może mieć lepszych. Ty nie widzisz całego dobra, jakie Ci Pan Bóg<br />

we mnie daje. Czyż być może większe szczęście, jak mieć Ojca za<br />

Przełożonego? Trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć, żeby to<br />

mając szukać czego innego! Straszy Cię Twoja przyszłość w Zgro-<br />

168

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!