30.05.2013 Views

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

Listy O - Zmartwychwstańcy

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

cji i poprosił na przypadek, gdybym nie wrócił o poczekanie, a niechby<br />

tymczasem co czytał. I tak się stało.<br />

Kiedy przyszedłem około 5-ej zastałem O. Generała w takim<br />

usposobieniu jak zwykle co do zdrowia i reszty; powiedział mi, że<br />

zapomniał iż to środa, potem dał mi kilka listów do przeczytania po<br />

odejściu swoim, a prócz tego list do matki Marcelliny ostatni, który<br />

na niego kilka dni tu czekał i ten chciał bym zaraz przeczytał. Uczyniłem<br />

to i mówiliśmy z jego powodu dosyć, a to co mówiliśmy było<br />

w pewnym usposobieniu duszy, jakoby łączącym w Bogu. Potem<br />

prosił o spowiedź i wyspowiadał się może lepiej i głębiej niż zwykle.<br />

Jedną rzecz mogę powiedzieć śmiało. Mówił mi to samo co siostrze<br />

Rozynie o swoim zdrowiu i życiu. Muszę, tak mówił, naradzić się<br />

z wami, co mam czynić, czy przedsięwziąć kurację, czy też wszystkiego<br />

zaniechawszy zdać się zupełnie na wolę Bożą. A w sposobie,<br />

jakim to mówił wyraźnie przebijało, że to ostatnie było gruntem jego<br />

myśli. Odrzekłem, że upatrzymy czas do tego, coś w tym sensie. Potem<br />

ja się przed nim wyspowiadałem, jak to zwykle czynimy i bardzo<br />

mi dobrych słów kilka powiedział.<br />

Wstawszy od spowiedzi jeszcze chwil kilka zatrzymał się stojący,<br />

ja z nim poszedłem do pierwszego pokoju i chwilę znowu rozmawialiśmy.<br />

Objąłem go z pewną czułością i powiedziałem, że od<br />

dawna i coraz bardziej modlę się za niego. I on mi na to serdecznie<br />

odpowiedział, że się za mnie modli. Uścisnęliśmy się znowu na pożegnaniu<br />

i ja go zacząłem odprowadzać przez korytarz. W połowie<br />

tegoż on do mnie się obrócił i rzekł: Co robisz? Odprowadzasz?<br />

Wróć się do stancji. Zwykle nie pozwalał, aby go odprowadzać. To<br />

było ostatnie słowo. Wracając do stancji zaszedłem do kaplicy, która<br />

jak wiesz, naprzeciwko drzwi moich i tam się chwilkę pomodliłem.<br />

Wychodząc spojrzałem na zegar: było 10 minut do szóstej. Wróciwszy<br />

do stancji zabrałem się do czytania listów, które mi był zostawił.<br />

Przeczytałem jeden i kończyłem drugi, było może pół godziny od<br />

wyjścia O. Generała, kiedy oto przybiega od św. Klaudiusza braciszek<br />

wołając na gwałt, że O. Generał umiera, żebym czym prędzej<br />

12

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!