29.05.2013 Views

Błogosławiony ANDRZEJ BOBOLA Towarzystwa Jezusowego. Życie

Błogosławiony ANDRZEJ BOBOLA Towarzystwa Jezusowego. Życie

Błogosławiony ANDRZEJ BOBOLA Towarzystwa Jezusowego. Życie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

dziękczynny i ofiarę na ozdobę grobu w sumie 340 złp.<br />

Podobne ofiary i listy napływały do Pińska z różnych stron. 3 )<br />

Obok opisanych zdarzeń, zaszły w 1711 r. dwa fakty, które<br />

walnie zaważyły na rozwoju kultu Męczennika.<br />

6. — Starosta Piotr ze Skrzynna Dunin Głuszyński z<br />

powiatu wołkowyskiego, zapadł w styczniu 1711 r. na jakąś<br />

ciężką chorobę, która powaliła go na łoże. 4 ) Powracający z<br />

trybunału pińskiego<br />

1 ) Informatio ratione inventi Corporis<br />

2 ) S. R. C. 1739, Sum. n. 7, str. 259.<br />

3 ) Informatio ratione inventi Corporis.<br />

4 ) S. R. C. 1739, Sum. n. 7, str. 166—172.<br />

rotmistrz Kulesza, odwiedził chorego i opowiadaniem o<br />

ucieczce Wiśniowieckiego i innych łaskach, przypisywanych<br />

pośrednictwu Boboli, starał się go zachęcić do wezwania jego<br />

ratunku. Głuszyński powątpiewał jednak o prawdziwości tych<br />

wydarzeń, owszem w sceptycyzmie swoim tak daleko się<br />

posunął, że oświadczył, iż nie uwierzy w potęgę Boboli,<br />

dopóki we własnym domu nie zobaczy cudu, przez niego<br />

zdziałanego. Niedługo potem choroba go opuściła. Dnia 1<br />

lutego żona jego Marcjanna Teresa Hołubówna, wybierając się<br />

około godziny szóstej z rana do kościoła, poleciła służącej<br />

obudzić dziewięcioletnią córeczkę, Annę. Za chwilę wróciła<br />

przerażona służąca z wiadomością, że dziecko nie daje<br />

żadnego znaku życia. Zaskoczeni tem rodzice pospieszyli do<br />

dziecka, które wieczorem zupełnie zdrowe udało się na<br />

spoczynek i zobaczyli je, leżące w łóżeczku, z oczyma szeroko<br />

rozwartemi, nieczułe na krzyki i dotknięcia. Poczęto stosować<br />

wszelkie znane podówczas środki, w celu obudzenia w niej<br />

zamarłego życia. Głuszyńska kłuła ją igłą w palce, ale nawet<br />

krew się nie pokazała. Palono siarkę koło jej nosa,<br />

rozgrzewano ją kordjałami, złotą łyżeczką podważano zęby i w<br />

otwarte z trudem usta, wsypywano proszki lecznicze, których<br />

dziecko nie przyjmowało, ani ich nie zwracało. Nie pomogła<br />

kąpiel w ekstrakcie z ziół, pulsu ani bicia serca nie można było<br />

wyczuć, na lusterku przykładanem do, siłą otwartych, ust<br />

166

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!