22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

dobra książka - Fronda

dobra książka - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Amerio odpowiada na to: „Idea miłości miesza się z pojęciem tolerancji,łaskawość dominuje nad surowością, dobro wspólnoty kościelnej zostaje pominięteze względu na szacunek do nadużywanej wolności jednostki. Gubi się gdzieś sensuslogicus oraz cnota męstwa właściwa Kościołowi. Kościół bowiem winien bronići ochraniać prawdę wszelkimi środkami właściwymi doskonałej społeczności”.Czy Amerio ma rację?Amerio nie doprowadza swego dzieła do ostatecznych konkluzji. Na próżnoszukać u niego odpowiedzi na pytanie: co robić? Dawanie rad Kościołowi bezświętości życia pozbawione jest podstaw. Nie trzeba podzielać wszystkich uwagi krytyk szwajcarskiego profesora, zwłaszcza tych pod adresem Soboru. „Zresztą –jak pytał sam siebie wspomniany już ks. Divo Barsotti – czy Vaticanum Secundumbyło pomyłką? Ależ, z całą pewnością, nie. Kościół ryzykował zamknięciem sięw getcie, potrzebował skonfrontowania się z kulturą tego świata. Jednakże nabazie tego pojawiło się inne niebezpieczeństwo, mianowicie, że Kościół pozwala sięzeświecczyć”. Zdecydowanie przyczyn obecnego kryzysu należy szukać nie w aulisoborowej, ale w tym, co się działo potem, po zamknięciu obrad. Już półtora rokupo zakończeniu Soboru, 25 lipca 1966 roku Kongregacja Nauki Wiary przygotowaładokument, w którym można przeczytać: „Niedawno zakończony Sobór Watykański IIogłosił pełne mądrości dokumenty, dotyczące zagadnień doktrynalnych, jak równieżdyscyplinarnych, w celu skutecznego rozwijania życia Kościoła. (...) Trzeba jednakz bólem stwierdzić, że z różnych stron nadchodzą smutne wiadomości o nadużyciach,wynikających z interpretacji nauczania Soboru, jak również z pewnych pojawiającychsię tu i ówdzie błędnych opinii, które wywołują w wiernych duże zaniepokojenie”.Warto byłoby przy okazji zastanowić się nad słowami jednego z największychpromotorów soborowej odnowy teologicznej Hansa Urs von Balthazara: „Zamętpowstały w okresie posoborowym w dużej mierze spowodował fakt, że SobórWatykański II wierzył, iż można odłożyć na bok zasadnicze kwestie – dogmat o TrójcyŚwiętej, a także łączące się z nim dogmaty chrystologiczny i eklezjologiczny –i przejść od razu do zajęcia się wynikającymi z nich zagadnieniami duszpasterskimi.Postępując w ten sposób, od razu zostaliśmy pokarani babilońskim pomieszaniemjęzyków. Starając się (w absolutnie dobrej wierze) sprzedać chrześcijaństwo poobniżonej cenie, byle tylko znaleźć nabywców, nawet się nie spostrzegliśmy, kiedytym sposobem zaczęło ono tracić na wartości”.Nie trzeba zgadzać się w każdym punkcie ze spostrzeżeniami Romano Amerio.Ale też nie wolno zarchiwizować go pod etykietką nostalgicznego tradycjonalisty.Większości jego analiz na temat aktualnej kondycji katolicyzmu nie sposób odmówićtrafności. Trzeba przyznać, że Amerio może denerwować, bo nie umie stosowaćtaryf ulgowych. Jego argumenty padają nieraz jak cios w odkryty podbródek. Mogązaboleć. Ale jakże nie zgodzić się z zarzutem o „karłowacenie Kościoła”, który niejakona własne życzenie schodzi ponownie do katakumb, skazując się w wielu swych

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!