22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

dobra książka - Fronda

dobra książka - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ciekawości dla tego, co robią inni? Może jest to przejaw lekceważenia cudzej roboty,a może utraty wiary w wagę tego, co się pisze, w związku z czym nie chce sięjuż ani innych czytać, a cóż dopiero z nimi dyskutować. Stąd paradoks: mnóstwowydawanych książek polskich pisarzy i brak dyskusji nad nimi. Nie mówiąc o brakutygodników literackich na miarę przedwojennych „Wiadomości Literackich” czy„Prosto z mostu”. Nad współczesną literaturą polską panuje na ogół cisza, jakbyśmyznajdowali się na cmentarzu.No właśnie, Boy pisał, że „biada literaturze, któraprzestaje budzić namiętności”. Przypomnijmy możenajważniejsze literackie spory Dwudziestolecia. O cokłócili się ówcześni pisarze?– Tych sporów było bardzo wiele, trudno je tu wszystkie nawet wymienić, możnanawet powiedzieć, że literatura II RP była nieustającą dyskusją a nawet kłótnią. Codzisiaj w tych sporach uderza, to zresztą nie tylko ich liczba, ale też ich intensywnośći gwałtowność. Każda ważna czy wybitna książka, lub nawet artykuł, wywoływałyod razu reakcję, czasem dochodziło wręcz do rękoczynów. Te spory zaczynają się odrazu po opublikowaniu Wiosny Tuwima i wierszy futurystów, potem są debaty wokółPrzedwiośnia, Generała Barcza, książek Boya-Żeleńskiego o Kościele i Mickiewiczu,Zmór Zegadłowicza. Spierano się o literaturę proletariacką, ale również toczonospory czysto estetyczne o literaturę awangardową, o związki łączące literaturęz państwem, o Brzozowskiego, powieść katolicką. Trudno wszystkie te sporywymienić, ale w zasadzie każde fundamentalne pytanie, jakie można postawićliteraturze, było zadawane, i w polemiki te angażowali się najwybitniejsi ówcześnipisarze, nie stosowana była taryfa ulgowa, dopuszczane były bardzo skrajnestanowiska, bo zakładano, że nie tylko można, ale i trzeba się różnić. No i były pisma,w których można było te różnice manifestować. Nie do pomyślenia była sytuacja, jakto się stało kilka lat temu w „Odrze” w przypadku zdjęcia jakiegoś krytycznego esejuo Miłoszu, że nie dopuszczano do publikacji krytycznych tekstów wobec jakiegośliterackiego „autorytetu”.Z dzisiejszej perspektywy oczywiście część z tych sporów gorszy, a nawetbulwersuje, np. ataki, a zwłaszcza poziom wielu z nich, na pisarzy pochodzeniażydowskiego. Zdarzały się przypadki brutalnych pobić pisarzy przez bojówkarzy,celowali w tym zwłaszcza zwolennicy Piłsudskiego, że przypomnę wyjątkowobrutalne napaści na Tadeusza Dołęgę-Mostowicza, Adolfa Nowaczyńskiego czyStanisława Cywińskiego. Czasem nawet pisarzy aresztowano, istniała cenzura. Trzebawięc to widzieć wszystko razem, by nie popaść w przesadę. Mam jednak wrażenie,że pisarze w II RP posiadali mocne przekonania estetyczne, polityczne i tychprzekonań bronili. W tym sensie była to literatura patetyczna, traktująca siebie naserio i tak traktowana przez innych. Teraz jest spokojniej, kulturalniej, bo też dzisiaj

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!