22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

dobra książka - Fronda

dobra książka - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

synonimem kulturalności jest grzeczność, niechęć do spierania się o swoje poglądy.Czasem mam zresztą wrażenie, że kryje się za tym wszystkim rodzaj lęku...A spory literackie w III RP? W swoich książkach piszePan między innymi o sporze o Nobla dla Szymborskiejczy o pochówek Miłosza na Skałce. Czy były jakieś innewielkie polemiki?165– Zestawiając to z II RP, widać, że tych sporów zbyt wiele nie było – przedewszystkim nie było sporów na temat dzieł literackich. Można zastanawiać się, czywina leży po stronie pisarzy i literatury, która nie interesuje się już stawianiem pytań,jakie rozpalałyby namiętności czytelników, czy wina jest po stronie publiczności, któranie chce czy nie potrafi takim namiętnościom się poddać. W literaturze nie ma mowyo tych emocjach, jakie wywołują dzisiaj książki historyczne, np. Grossa, Isakowicza-Zaleskiego czy Cenckiewicza i Gontarczyka. Oczywiście była i właściwie jest dyskusjazwiązana ze sporem Herberta z Miłoszem czy też o Miłosza......no właśnie, jaka była tutaj linia podziału?– Całe niemal dossier tego sporu znajduje się w wydanej niedawno korespondencjiMiłosza z Herbertem. Przypomnę tylko, że sprawa wybuchła z całą siłą w roku 1994,gdy w udzielonym dla „Tygodnika Solidarność” wywiadzie Herbert mówił, iż Miłoszw pewnej rozmowie z końca lat 60. oświadczył mu, iż Polskę trzeba przyłączyć doZSRS. W tym samym wywiadzie Herbert mówił też z ironią o proteuszowości Miłoszai jego zdolności do politycznych metamorfoz. To wszystko było może sprowokowanez kolei uwagami samego Miłosza z roku 1990, iż znajduje u Herberta „ślepeprzywiązanie do jednego imponderabilium: ojczyzny” i że poeci, tacy jak autor PanaCogito, wskazują na nurt świadczący o „zasadniczej niemetafizyczności Polaków”.Po wywiadzie Herberta wybuchł skandal, do dzisiaj próbuje się tłumaczyć czybagatelizować jego wypowiedzi chorobą albo alkoholem. W świetle wydanejniedawno korespondencji między poetami widać jednak, iż mimo łączącej obu przezwiele lat przyjaźni i wspólnej im niechęci do awangardy, różnili się stosunkiem doPolski i Polaków. Miłosz był tutaj krytyczny, a nawet „oikofobiczny”, dla Herberta zaśpolskość była nie tylko ciężarem, ale i zadaniem, a nawet służbą. Miłosz był w swychpolitycznych sympatiach raczej lewicowy, Herbert raczej prawicowy. Inny był ichstosunek wobec komunizmu, PRL, Dwudziestolecia, AK. Ja nazwałem to starciemdwu etosów: żołnierskiego w przypadku Herberta i antyżołnierskiego, cywilnegow przypadku Miłosza. Starcie ich obu wpisuje się zresztą w spór, jaki Miłosz toczyłz całym pokoleniem Herberta.Literatura nie może być samą demaskacją

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!