22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

dobra książka - Fronda

dobra książka - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Rzeczywiście, Herbert należał do tzw. generacjiwojennej, z którą Miłosz nie potrafił się porozumiećjeszcze w czasie wojny. Ale czy te postawy budzązainteresowanie także dzisiaj?– Nie tyle może zainteresowanie, ile emocje, a nawet niechęć. Myślę zwłaszczao Herbercie i pokoleniu wojennym, które – co może warto podkreślić w kontekścieporównań literatury II i III RP – było pierwszym pokoleniem wychowanymw niepodległej Polsce i zarazem tym, które oddawało życie w jej obronie. Dlategoznamienne, że to właśnie Herbert był chyba najbardziej niewygodną i spornąpostacią w literaturze III RP, że negatywnie wobec niego próbowali się określić poeciwchodzący do literatury, między innymi z „bruLionu”.Drugą taką postacią jest też chyba Jarosław MarekRymkiewicz – wiele emocji wzbudzają jego książki i,przede wszystkim, słynne „ugryzienie żubra”.– Tak, w wywiadzie z Joanną Lichocką Rymkiewicz zrobił gest rzadki w najnowszejliteraturze polskiej. Nie tylko wkraczał na agorę, ale niczym romantyczny wieszczna sposób metapolityczny, choć też dowcipny, komentował aktualną politykęi przypominał Polakom o ich obowiązkach wobec ojczyzny. Rymkiewicz zresztą jestdzisiaj właściwie jedynym pisarzem polskim, który nie boi się bez ironii używaćsłów takich, jak „naród”, „krew”, „ofiara”, „misja”, „ojczyzna”. Nie boi się teżspierać z większością. Nie boi się dotykać spraw naprawdę istotnych z punktuwidzenia nas, Polaków, i mówić nam prawdy czasem niemiłe, czasem zapomniane,a czasem i niebezpieczne z punktu widzenia „Świętego Spokoju”. Tak jest chociażbyw Wieszaniu, w którym Rymkiewicz w nowy sposób stawia nas przed pytaniamio sens polskiej historii i związek tego, co uczynili (lub nie) nasi przodkowie, z tym,czego doświadczamy tu i teraz. Rymkiewicz cały czas chyba próbuje w swoimpisarstwie „odczarować Polskę idealną”, odczarować nie w sensie: zdemaskować,ale raczej zrekonstruować, odbudować, ukazać jako szczególnie istotną wartośćduchową, także i może zwłaszcza dla literatury. Ale też pomaga nam zrozumieć nassamych, dostarcza nam symboli, dzięki którym możemy siebie rozpoznawać jakopołączoną niewidzialnym łańcuchem wspólnotę żywych i umarłych. To traktowanejest przez większość krytyki jako anachroniczne lub niebezpieczne.Także najnowsza książka Rymkiewicza powodujekontrowersje. Już oskarża się Kinderszenen, że wchodziw kolejną polemikę z Miłoszem, który w swojejBalladzie napisał, iż „warszawska bitwa zeszła nanic”. Powstanie Warszawskie i jego sensowność –

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!