11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

W książce tej spisałem wrażenia z podróży po Niemczech. Jużprzed wyjazdem istniał zamiar ujęcia spostrzeżeń podróżniczychw literacką formę. Ale projekt pierwotny był zupełnie inny od tekstu,który teraz wychodzi z druku. Pomiędzy wyjazdem a chwilą rozpoczęciapierwszej kartki rękopisu zaszły rozmaite ważne zdarzenia.Chciałem napisać książkę o dzisiejszych Niemczech, powstała zaśpraca o sprawach Słowiańszczyzny. Nie posiadałem nigdy rozległychambicyj reportażowych; zawsze pociąga mnie świat, nad którym pisarzma całkowitą moc, świat literatury, ale to jedno pragnąłem konieczniepoznać, zobaczyć, posmakować i opisać: kraje, które leżą wokółmojej Ojczyzny. Nie odstępowałauparta myśl, że istniejąc w samymśrodku Europy, zależymy od życia ościennego w stopniu daleko większym,aniżeli naj odważniejsi spośród nas chcieliby przyznać. Podróżdo Niemiec miała więc być spełnieniem części tych dawnych pragnień.Nawet spotęgowało.Wyjeżdżałem bez uprzedzeń i niechętnego nastawienia, a tylkoz postanowieniem otwierania jak najszerzej oczu. Ziemie dawnej Słowiańszczyznyznajdowały się w planach podróży, ale zrazu tylko jakojeden z jej etapów. Pierwsze zetknięcie z niemieckim terenem przywiezionąz Polski życzliwość tylko utwierdziło.Przyjmowano nas na ogół w sposób gościnny. Wielki rozmach pracy,jaki się na każdym kroku nie tylko widzi, ale i odczuwa w Niemczech- budził sympatię, zrozumienie i podziw.Zaszły jednak w czasie podróży sprawy, które i zamiar i uczuciezmieniły. Z początku nie były to rzeczy wyraźne. Aluzje w rozmowach,afisze propagandowe, oglądane muzea, kilka nietaktów małoważnychzresztą ludzi. Problem zrodził się dopiero z ilości tychdrobnych ukłuć. Pewnego dnia stało mi się jasne, że wjeżdżającw granice Niemiec, wkracza się w sam środek sprawy, nad której wydęciempracują tam setki mózgów, płuc i rąk, a która jest zwróconaprzeciw Słowiańszczyźnie.Jestem jeszcze i dziś pewien, że nikt ze spotykanych w Niemczechludzi nie miał intencji uczynienia mi przykrości osobiście,a przecież urażano tam Polaka na każdym kroku. Przypominano niższośćrasową, drugorzędność historyczną, nieprzerwaną zależność odducha i kultury niemieckiej. Stwierdzano, że wszystko, czego sięPolska dopracowała w historii - zawdzięcza pomocy niemieckiej.Od pewnej chwili - przy zbliżaniu się do morza - poczęto zarzucaćbandytyzm i łupiestwo. "Nie wolno już tego dziś ukrywać - powiedziałmi pewien wykształcony Niemiec - że w jednym z okresów historiinieokrzesane bandy słowiańskie napadły na dobrze zagospodarowanei cywilizowane plemiona Germanów siedzące nad Łabą i Odrą10

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!