11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Oburzył się.- Panie, niech pan nie mówi jak dziecko. Czy to nie wiadomo,że różne są oblicza podstępuI IWzruszam z politowaniem ramionami.Przy rewizji jest chwila, powiedzmy lekko: cierpka. W Niemczechistnieje zwyczaj, jak w każdym kraju na Zachodzie, że przy kupowaniubenzyny sprzedający daje doskonałe i dokładne mapy danejokolicy, jeszcze dokładniejszemożna dostać w oddziałach Automobilklubu.Na jednej z takich drogowych map narysowałem ołówkiemstrzałkę, której ostrze skierowane było w stronę wsi kaszubskiej ­Kluki. Fatalny zbieg okolicznościI ostrze strzałki, pływającej po jeziorzeŁeba, pokazuje Kluki, a jej pierzasty tył wychodzi na nowobudującesię lotnisko wojskowe. Akurat. Jakby kto wymierzył.Tajny jest zelektryzowany. Wszyscy czterej szepcą między sobą.Nachylają się, oglądają, kręcą głowami.- To pan narysował?- Ja.- Po co?- Żeby zaznaczyć wieś Kluki.- Cóż to znów za taka sławna wieś?- Dla nas sławna, bo tam mieszkają jeszcze Kaszubi. Tylkopogadać z nimi nie mogliśmy przez tę przeklętą przygądę.Pan z "Gestapo" uśmiecha się nie bez satysfakcji.- Nigdy już nie będziecie się mogli rozmówić.- Wargi mędrca nie wypowiadają słowa "nigdy" - mówi grobowymgłosem po polsku towarzysz spod pieca."Tajny" się podrywa!- Co pan mówi?- Nic ważnego. Cytuję tylko sentencję mędrca chińskiegoz czwartego wieku przed Chrystusem.Wreszcie głęboką nocą koniec tej całej obrzydliwej przygody.Zakończenie szczęśliwe. Postanawiają nas puścić. Tylko jeszczepytanie:- Dokąd panowie chcecie jechać?- Do Piły.- Wie pan, że tu są manewry? Wszędzie.- Że wszędzie, nie wiem.- Jedyna droga, jaka pozostaje, to tędy... - Gruby palec pokazujena mapie. - Główną drogą wzdłuż granicy. Ta jest otwarta.Ani jeden metr w bok. Może być niedobrze. Jutro wyjazd?- Jutro.430

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!