11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

W dążeniu do powaśnienia nas z Anglią i Francją używana jest przezNiemcy metoda denuncjacji. Denuncjuje się "polską zaborczość".Na te kawałyi intrygi powinien się ze strony polskiej znaleźć stanowczy i energicznyodczynnik. Ale gdyby nawet nie było tego odczynnika, intryga musi i takspalić. na panewce. W tym bowiem rzecz, że Niemcy zapracowały swoimpostępowaniemna zupełną niewiarę. Nikt dziś niemieckiemu słowu nie wierzy.Za często kłamali.Skłamali również w twierdzeniu o "polskiej zaborczości".- KRWAWY CHRZEST CZECHO-SŁOWACJINajpierw kilka przypomnień: Nie układały się nam jakoś od samego początkustosunki z nową Czecho-Słowacją. Przez całe lat dwadzieścia coś wtych stosunkach trzeszczało, coś się w nich psuło i pruło. W artykułach prasowychpo obydwu stronach wałęsały się ustawicznie jakieś szkodliwe kwasyi impertynencje.Z jednym wyjątkiem: prasa w Wielkopolsce stale i niezmożenie utrzymywałaciepły i życzliwy ton w stosunku do bratnich narodów Czechów i Słowaków,a i tam, jeśli na kogoś się w Polsce oglądano, jeśli jakichś głosów zPolski słuchano, to właśnie głosów z Wielkopolski: Ale zadrażnienia rosły; .po czeskiej stronie zaczynało się wyraźne kpienie z Polski i jej życia; do tegostopnia ten nastrój nieprzychylny się potęgował, a wybryki wzmagały, żenawet Wielkopolska poczęła tracić serce i cierpliwoś~.Przed trzema laty byłem w Czecho-Słowacji i sprawdzałem na miejscuwrażenia ustalane z odległości. Przekonałem się na własnym doświadczeniu,że Czesi odnoszą się do Polaka cierpko i uszczypliwie, już choćbyw szykanachna przejściu granicznym, a' Słowacy z entuzjazmem, który wtenczas byłbardzo widoczny. Więc jednak coś w tych wzajemnych animozjach było głębszego,skoro nawet drobny urzędnik czuł się upoważniony w czasie swegourzędowania manifestować niechęć do polskiego turysty.Gdy się tak teraz z pewnej perspektywy historycznej przygląda sprawienieporozumienia dochodzi się do wniqsku, ~e grały w nim rolę, więcej niż coinnego, względy prestiżowe. Czesi z bardzo różnych powodów czuli się pewnisiebie, czuli się mocni w swoich powiązaniach z zachodem i wyrobili sobiepewne lekceważenie w stosunku do polskiego patrzenia -na rzeczywistość polityczną.Wydawało się im, że oni to posiedli sekret prowadzenia realnej izapewniającej sukces polityki, a my Polacy jesteśmy po trosze Don Kiszotamii ludźmi naiwnymi razem z tym naszym polskim idealizmem, porywami ipobrzękiwaniemszablą.Rozmawiałem kiedyś z pewnym konsulem czeskim, człowiekiem zresztąmiłym i kulturalnym, który nie mógł, pomimo starania, ukryć w rozmowietonu wyższości członka narodu, który powołany jest do wyższych zadań i doprzewodzenia Słowi·ańszczyźnie. Tak, na stosunkach polsko-czeskich kładłyXXII

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!