11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

,,\ środl."U Arkony, na placu stal gmach drewniany pysznej roboty,godny uwagi nie tyle ze znakomitości rzeźby, ile z majestatycznościbożka, któremu tu postawiony był posąg. Zewnętrzna stronabudynl.-u lśnila się sztucznie zrobionymi bareliefami różnych figur,chociaż niedbale i grubo pomalowanych. Jedno tylko wejścieprowadziło do chramu, podwójnym ogrodzeniem otoczonego. Zewnętrzneogrodzenie stanowiły grube ściany pokryte czerwonym dachem,wewnętrzne - z czterech kolumn, oddzielone od reszty śVr'iątyni.Zamiast ścian zawieszone były pyszne kobierce spuszczone doziemi i łączące się z zewnętrznym ogrodzeniem tylko poprzeczn)~ibelkami i dachem. W chramie stał ogromny balwan (Swiato~-jda)z czterema głowami na tyluż szyjach, z których dwie wychodziłyz piersi, a d~ie z grzbietu, tak że z obu przednich i obu tylnych główjedna patrzała na prawo a druga na lewo; włosy i broda ostrzyżonekrótko; w prawej ręce balwan trzymal z różnych metalów zrobionyróg, który corocznie kapłan napełnial winem dla "\Yióżenia o urodzajachnastępnego rol.-u; lewą ręką, zgiętą w łokciu, bałwan podpierałsobie bok. Odzież jego spadała do bioder, zrobionych z różnychgatunków drzewa i tak sztucznie z kolanami połączonych, że tylkopilnie przypatrując się dostrzec można było fugi. ogi stały na równiz ziemią, ale miały fundament pod podlogą. W pobliżu znajdowałysię: uździenica, siodło, ogromny miecz, którego pochwa i rękojeśćcelowały rzeźbą i pięknymi ozdobami srebrnymi. Caly chram Z8­wieszon) był pyszną purpurową tkaniną, ale już zetlalą, posiadałmnóstwo rzadkich rzeczy z obiat prywatnych osób i gromad żądającychpomocy od Swiatowida" (Saxo - Bogusławski).Ale to było tylko martwe odbicie boga. VoI umysłach łudzkichunosiło się wyobrażenie żywe. Zupełnie takie samo, jak w pięknymwierszu Kazimiery llłakowiczówny:...Ptak ptakom, drzewo drzewu wszystko wyda.Doszła wieść w puszczy głąb do $wiatowida.Wyrwał się z ziemi, zakołysał lądemi w wodę wstąpił, aby płynąć z prądem.Oto pośpiesza, oto sięzamierzył,Głupstwo daruje, lecz w ZbrodnięPustotę skarci, Zło wypali grozą,bo jego - Prawo i Wola i Rozum.$wierki mu kadzążywicy kadzidłem,lecące kruki ocieniają skrzydłem,leszczyn i jeżyn gąszcz, malin i kalinklęczy, wpatrzony, jak go niosą fale.uderzy,163

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!