11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Oficer zbliża się do okna. Salutuje:- Dokąd?- Do jeziora.- Przez lotnisko?- Nie wiedzieliśmy.- Przecież nie trudno "wiedzieć", że to obiekt wojskowy.- Oczywiście, tylko że gdyśmy się zorientowali, już nie możnabyło wrócić.Szare oczy zwężają się w wąskie szpary.- Aparat fotograficzny jest?N asz towarzysz wyciąga z kufra aparat fotograficzny, któregow dniu owym nie wyjmowaliśmy jeszcze.Oficer patrzy ostro na każdy ruch. Następnie bierze aparat,wyjmuje z futerału i od razu wydaje rozkaz:- Teleobiektywl- Nie ma teleobiektywu. To jest aparat amatorski, wycieczkowy.Znowu drwiące spojrzenie. Pudełko obraca się w rękach inkwizytora.Poddane zostaje dokładnym oględzinom.- Wycieczkowy? - powiada powoli oficer - ale bardzo dobrywycieczkowy.Powiedziane to zostaje takim głosem, że mrowie przechodzi poskórze. Lecz mimo wszystko świadomośćutrzymuje dystans do dziejącychsię wypadków. Zdarzenie wydaje się nam groźne, ale równoc'ześnieniesłychaniemelodramatyczne i groteskowe. Przypominają sięreportaże teatralne i kinowe z afer szpiegowskich. Aktorzy grającyłapaczy szpiegów starają się o ,największą surowość głosu, marsowąminę i twardy, przeszywającywzrok. Przewracają oczyma akurat taksamo jakpan kapitan na lotnisku w Ł.ebie.Po oględzinach aparat wędruje do rąk adiutanta.- Drugi aparatl- Więcej aparatów nie mamy.- Tak pan mówi?!Chwila milczenia i później strzał:- A właściwie mówiąc po cości~ tu przyjechali?- N a wycieczkę,Przez cały czas oficer stara się utrzymywać w granicach rzeczoweji zimnej poprawności, nie wychodzi z formy, ale teraz nie możesobie oszczędzić zjadliwej uwagi:'- Na wycieczkęl Więc całe Niemcy są na wycieczkę za małe.Potrzeba akurat lotniska w Łebie.336

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!