11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ędzie autarkia na całego. Świat odrutował się szczelnie· barieramicelnymi i głosi zasadę gospodarki każdego na własnych śmieciach.W Niemczech kalkulacja była taka: zmniejszyć wydatek walutna środki żywności, a za tę oszczędność sprowadzać surowiec potrzebnyna sprzęt wojenny. Postanowienie zamieniono w czyn. Abyprzecież żołądek nie doznał zupełnego uszczerbku, zarządzono:1) podwyższyć wydajność roli, 2) wprowadzić wzmożoną konsumcjęjarzyn, owoców i ryb, 3) zastosować najdalej idące oszczędności,4) na wiele wytworów przemysłowych wynaleźć środki zastępcze,czyli namiastki, czyli ersatze.Benzyna samochodowa należy do nich również. Spisuje się podobnie,jak wiele innych wynalazków oszczędnościowych.Przed wyjazdem do Niemiec było w kole naszych znajomychkilku takich, którzy nam dobrze życzyli, i kilku takich, których zalewałażółta krew zazdrości. Nie dla jakichś innych przyczyn, tylkoz uwagi na to, czego my tam w tych Niemczech nie nakupimyI Zabezcen, za psie pieniądze. Któż zbadał drogi, którymi chodzi legenda,choćby taka kaprawa, jak ta. Dość, że sobie po Polsce chodzi dumnai napęczniała. Nachyla się raz po raz ku robotniczemu uchu, kokietujesłabsze inteligencje, ale i pełnych inteligentów uwodzi, że Niemcywspółczesne to raj gospodarczy.Krystyna wylicza:- Buciki, jedwabny komplet popołudniowy, kapelusz, składanąparasolkę, aparat fotograficzny, pończochy, dwa swetry, teczkę, kuferek,lornetkę Zeissa...- Ale granica - wtrącam nieśmiało.- Prawda, sam jednak rozumiesz - okazja, choćby zapłacićpełne cło... Wierzyńska mówiła......Lecz już od pierwszego miasta na granicy odpada jedno marzeniepo drugim, jak listki kwiatu zmrożonego oddechem rzeczywistości.Kupione we Frankfurcie· buciki po pierwszym deszczu odsłoniłyswoje papierowe wnętrze. W dodatku zraniły piętę i wywołałyzapalenie. Rachunek przedstawiał się w sposób następujący: bucikimarek 12.-, lekarz marek 5.-, bandaż fenigów 80, octan glinki fenigów50. Razem marek niemieckich 18, fenigów 30.Niestety, towar niemiecki nie jest obecnie w dobrym gatunku,a stale się jeszcze pogarsza. Dobry jest ten, za który każą bardzosłono płacić, ten zaś do masowego zbytu, reklamowany i polecany,jest zły; zapałki łamią się i tracą przy. zapalaniu "główki", szczoteczkado zębów łysieje, scyzoryk rozchwiewa się po tygodniu, żyletkakosztuje tylko cztery, pięć, dziesięć fenigów, pozwala jednak naj~wyżej na dwa golenia. Towaru jest dużo. Wiele pomysłów, roz-109

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!