11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

pomogło organizatorom: sierpień przydał swoje blaski do pomysłówmalarzy. "Z pewnego oddalenia pochody, przebrane w historyczne kostiumy,wyglądały nad wyraz efektownie: wszystkie bowiem wolne miejscana wozach, platformach i brykach założono czerwonymi chorągwiamize swastyką i wieńcami kwiatów. Te kwiaty i te chorągwie kapałyz murów ulicznych, bogactwem oszałamiały, ilością dodawałyulicomi placom berlińskim barwy i żywości, których na codzieńnie mają.I efekt końcowy: w takim tle, w takiej dekoracji, która dniempłonęła barwą jesiennego kwiecia, a w nocy iluminacją łukowych lampi smolnych łuczyw, w takim tle pojawił się kanclerz Adolf Hitlerz krótką zapowiedzią: - Ogłaszam dwudziestopięcioletni plan przebudowyBerlina; stolica Niemiec nie ze wszystkim odpowiada estetycznymwymaganiom urbanizmu współczesnego; w przeciągu latdwudziestu pięciu Berlin zostanie przebudowany na miasto pięknei nowoczesne; całe dzielnice zostaną zburzone i wzniesione na nowo."Sieg heil! Deutschland muss schoner werden!" "Słowa zapowiedzi trzepoczą na wietrze, odbijają się echem,a to echo budzi jakieś przypomnienia, analogie. Przypomina się NapoleonIII, tragiczny dyktator w koronie, który złą sławę zostawiłwśród Francuzów, ale tę jedną zasługę pozyskał: pozwolił architektowiHausmannowi wydać miliony na upiększenie Paryża.Adolf Hitler chce tego samego. Subtelna dusza wodza obudzonychNiemiec musi przechodzić męki, gdy obcuje z Berlinem takim,jakim jest obecnie. Kanclerz Hitler nie znosi prostactwa, więc caląsiłą artystycznej duszy nienawidzi Berlina. Nie bez słuszności. Berlinjest j~dną z najbrzydszych stolic świata. Pisarz angielski Franek Harriszauważył kiedyś, że stolica Prus - mimo swych czterech milionówmieszkańców - przypomina wielką, potwornie rozbudowaną wieś,która" straciła charakter wiejski, a nie zyskała charakteru miejskiego.Jest jednym, wielkim przedmieściem.Do najmilszych rozrywek kanclerza Hitlera, poza chodzeniem dokina, jest rysowanie z pamięci pięknych pomników architektury, orazrzucanie na papier nowych pomysłów budowlanych (zamiłowaniamalarskienie minęły, któż nie wie, że nagłówek centralnego organu partii"Volkischer Beobachter" jest układu samego "wodza"?). Ale w tychwarunkach zrozumiałą jest" nienawiść do wyglądu Berlina: wąskich,długich ulic, secesyjnych, obrzydliwych frontów kamienicznych, płaskichw pomyśle budynków. braku perspektywy i wielkości."Narodowy socjalizm zburzy brzydotę Berlina i odrodzi gow pięknie". Słuchacze tego apelu na pewno nie odczuwali tej sprawytak, jak przemyślał ją ich wódz, ale zapowiedź przyjęli z entuzjazmem233

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!