11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

doza swobody, zuchowatości, nonszalancji i dobrego humoru, któryszuka ujścia na zewnątrz.Podczas naszego pobytu na Pomorzu odbywały się równocześniemanewry i wojska i oddziałów szturmowych. Pewnego dnia jechaliśmygłówną szosą ze Starogardu (niemieckiego) do Szczecina. OddziałyS. S. i S. A. wracały z ćwiczeń. Wracały trochę niechlujnie. Aniw równym ordynku, ani w dobrze uszykowanych formacjach. Wychodziliz szeregów, rozłazili się po ~ałej szerokości szosy, a niektórzypłatali figle. Polegały one na tym, że z maszerującego szeregu w ostatniejchwili przed przejazdem samochodu wyskakiwałhitlerowiec i rozkraczałsię na drodze, akurat w ten sposób, w jaki to czynią u naswsiowe dzieciaki, które są utrapieniem Ligi Drogowej.Janusz przerwał deklamowanie własnego utworu, którego urokamipópisywał się przed załogą, zbladł i zakrzyknął:- Przejedziesz hitlerowca!Ale udało się zatrzymać. W ostatniej chwili. Junak skinął z uznaniemgłową, uśmiechnął się całą gębą i "dał wolną drogę".Sto metrów dalej - to samo. Później jeszcze kilka razy. Kolumnamarszowa miała parę kilometrów, przez pół godziny maszerujący Hitlergenossenbadali sprawność jazdy automobilowej cywila. Poddawaligo egzaminowi. Wszystko to zresztą działo się w atmosferze bardzoprzyjaznej, twarze były uśmiechnięte i pełne zaciekawienia, a co bardziejporywiści wyprowadzali na szosie pantominy i obrzucali autooraz jadących żartami, z których szeroko śmiał się cały oddział.W pewnej chwili słyszę w głębi auta zwykłą admonicję:- Krystyna!Okazało się, że naj młodsza podróżniczkaza poduszczeniem pewnieJanusza dziesiątemu z rzędu hitlerowcowi, który platał figle, pokazałajęzyk. Młodzieniec urwał w najpiękniejszym punkcie swego tańcana szosie, stanął nieco skonsternowany i zostawił przejście międzysobą a najbliższym drzewem, którędy mogło się przecisnąć auto.Znak samochodu polskiego zobaczył dopiero potem. Jakież toszczęście, że znaków międzynarodowychnie umieszcza się na masce.Ale skoro tak, wszyscy zagradzacze drogi mieli przekonanie, że igrająz pojazdami krajowymi, niemieckimi. Czyli, że w tym obrazku, złowionymna gościńcu, można upatrywać fragment stylu, jaki brunatnekoszule stosują na co dzień w odniesieniu do niemieckiej ludności cywilnej.To znów wska;ywałobyna fakt nie byle jaki. Niemcy uchodziłyzawsze za kraj wzorowego porządku. Władze starały się dawać ludnościjak najlepszy przykład. Urzędnik niemiecki był żywym wzorem,jak się należy zachowywać. Oczywiście, mowy nigdy nie było, aby282

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!