11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

niemieckiego, że globusy, że przyrządy fizyczne, że wypchane ptakido zoologii, a modele pręcików i słupków do botaniki miały stempel"Made in Germany".Ale to byłyby jeszcze drobnostki. Nie tylko martwych pomocynaukowych, lecz również żywych pojęć dostarczali producenci niemieccy.Posługiwał się tymi pojęciami uczeń gimnazjalny, posługiwałakademik i profesor akademika.Inaczej być, niestety, nie mogło.Praca naukowa składa się nie tylko z pracy mózgu, potrzebujeona również bogatych pracowni, laboratoriów, czasopism, bibliotek,kongresów, zjazdów i narzędzi - słowem, pieniędzy, zorganizowanegopoparcia i spokojnego czasu. Przez z górą sto lat Polski w naucew takich ramach nie było. Porozumiejmy się dokładnie, aby nie wkradłysię pomyłki. Były mózgi, może świetniejsze niż kiedykolwiek,były wysiłki i sporadyczne osiągnięcia, ale nie było ciągłej pracy naukowej.Istniała świetna, w pewnych razach genialna partyzantka, alenie było ciągłej strategii. Przez cały wiek XIX nie było nas niemalw nauce.Nie było nas wówczas, gdy powstawały wielkie koncepcje naukowe,gdy ustalano podziały nauk, gdy czas dzielono na okresy, gdyekspedycje wyruszały na kosztowne poszukiwania, gdy skopywanownętrze ziemi, szukając jej świadectw. A działo się to w czasie, gdytuż obok nas, dwieście kilometrów na zachód, pieniądze po prostuwaliły się do pracowni naukowych, tytuł zaś profesora zaczynał byćrównoznaczny z tytułem oficera. Miało to swoje znaczenie, gdy sięzważy, że rzecz działa się w Prusiech. Niemcy marzyły o podbojuświata nie tylko materialnym, usiłowały odrutować go również swoimiproduktami naukowymi. Szedł na eksport nie tylko towar przemysłowy,ale i towar myśli i ducha w solidnym, budzącym zaufanie opakowaniu.Czy można się dziwić, że zasypał i zalał kraj, który sam niemógł produkować, a chciał mimo wszystkich nędz iść naprzód?Dlatego dziś nie możemy zawsze, w każdym wypadku przeciwstawićtwierdzeniom niemieckim naukowych twierdzeń własnych.Ten brak zresztą jest już tylko kwestią czasu. Nauka polska wzięłazawrotne tempo pracy. Prawda, nie posiadamy motoryzacji, polskiedrogi poruszają się ślimaczym ściegiem, ale polskie mózgi naukowepracują szybciej, sprawniej i dokładniej, niż wszystkie maszyny naniemieckich autostradach. Boże drogi, dostało się w· rękę atut nieniepodległości,dostało się trochę grosza, a tradycja zadawalniania sięmałym też coś znaczyIPrzypominam sobie kilka rozmów z przedstawicielami nauki niemieckiej.Jacy byli bezradni i zakłopotani, wspominając, że z powodu91

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!