11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

We wnętrzu auta podnosi się okrzyk zdziwienia:- Z gimnastyki?llt - I zaraz potem pytanie: - A gdyby ktośnie zdał z samej tylko gimnastyki?- To przepadnie - mówi spokojnie Artur.Chwila milczenia.- U nas nie zdaje się z gimnastyki - rozmowa podjęta zostajena nowo.- Bo u was szkoły są gorsze.- Dlaczego? Skąd pan to może wiedzieć? - w tych pytaniachbrzmi ton oburzenia.- Wiem. Czytałem w książce. Wy wzorujecie się na szkołachrosyjskich, a u nas jest własna metoda.Mścić się nie jest rzeczą piękną, ale Krystyna razem z matkądyszy teraz chęcią odparcia zamachu na skrzywdzone uczucia patriotyczne.Następne zdanie strzela jak petarda:- To jest kłamstwo. Pan się przecież nie nauczył dobrze poangielsku tą waszą wspaniałą metodą...Ośmioklasista skrzywił się okropnie. Nie przyzwyczajony jestdo obcesowości słowiańskiej i to na swojej własnej niemieckiej ziemi.Ale nie przyzwyczajony jest również do klęski; .,w każdym wypadkuumiej być zwycięzcą" - tego przecież uczą go od rana do wieczora.Więc oznajmia z tryumfem:- Ale byłem za to z całą wycieczką na koronacji króla w Londynie.Takie są nasze szkoły.- Pan był w L-o-o-ondynie-e-e! - Podróż do Londynu jestskrytym, dqbrze pielęgnowanym marzeniem Krystyny. Wiadomość,że ośmioklasista niemiecki w podróży tej uprzedził polską maturzystkę- stanowi zręczny sztych polemiczny.Nie ma jednak czasu na dalsze prowadzenie sporu. Jesteśmyjuż w Hanau, przed hotelem ,,2ur Post", w którym mieszkał przezjedną noc Napoleon Zwycięzca. Jest o tym wmurowana tablica.Artur je, aż mu się uszy trzęsą. Restauracyjne jedzenie smakujemu lepiej niż zupa w Jugendherberge. Na zadane poprzednio pytanie,czy nie jest zanadto zdrożony i czy wobec tego nie przenocujew schronisku, nie dał odpowiedzi. Udał, że nie słyszy. Usłyszał za todoskonale zaproszenie do wspólnego stołu. Przy deserze kazaliśmysobie dać reńskiego wina i wówczas młody towarzysz przyznał się,że podczas całej swojej drogi tylko dwa czy trzy razy korzystałz usług Jugendherberge, czyli z oficjalnego zajazdu turystycznego dlamłodzieży hitlerowskiej. Nic go tam specjalnie nie ciągnie. Chce odpocząći zażyć choć trochę swobody. I tak wakacje się kończą. Ostatniewakacje.75

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!