11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Wysoki, zażywny pan oponował zajadle trzem, którzy na niegonacierali. Piąty siedział na razie w milczeniu.Nie, tego nie można tak kategorycznie twierdzić.- Czego?- Że te wszystkie wykopaliska...Nie dali mu dojść do słowa.- Ależ człowieku, to jest udokumentowane!Rozpoczął się długi wywód twierdzeń, argumentów, cytat. Rozżarlisię na dobre. Tamten, o którego się te wszystkie słowa odbijały,siedział wyprostowany, wysoki, ani jednym spojrzeniem nie zdradzał,że kapituluje, że został przekonany. Po pół godzinie trzej mówcyprzerwali bezradni. 'Wówczas wstał ów piąty, dotąd milczący, i przedwyjściem powiedział krótko, a głośno i donośnie:- To, co pan mówi, panie kolego, to można było twierdzićdawniej. 'N nowych, obecnych czasach nil..-t już nie ma wątpliwości.Słowian na tych terenach nigdy nie było. Przychodzili jako niewolnicypracować dla niemieck.iej ojczyzny.Poszedł, a tamten opuścił głowę. Ach, trzeba było widzieć tenruch bezradności, ostatecznej bezsiły i klęski. Ta cala scena, właściwiedrobna i nieważna, tak była jednak wymowna, tyle miała dynamiki,że wśród moich niemieckich wrażeń należy do tych kilku. które nieprędkozapomnę. Dowiedziałem się później, że dysk.lltantami bylimiejscowi nauczyciele. Ten, który milczał, był mężem zaufania partii,ten, co oponował, reprezentował typ nauczyciela starej daty. Broniłwolności myśli, naukowej sprawiedliwości.Trzeba to dobrze zrozumieć: o, jakże słodko byłoby fak.-ty histor)czne przestawiać niby ołowianych żołnierzy na dziecinnej szachownicy!Próbowano dawniej różnych sposobów, teraz wzięto się naspo'sób rozkazu. Na wszelkie argumenty dostaje się odpowiedź:- Tak twierdzono dawniej, obecnie, w nowej epoce...Nowa epoka, to epoka nacjonal-socjalistyczna. Ale nawet taksilna epoka, epoka autostrad i Anschlussu, nie może zmienić ani nawłos tego, co było. Daremny trud. .Późnym wieczorem wracamy do domu, rozpamiętując po drodze,co może spotkać hardego opozycjonistę.- Utrata posady?- Wiezienie?A Kry~tyna z niejakim przerażeniem,bo jest ciemno i potykamysię idąc, podsuwa:- Obóz koncentracyjny?Kładziemy się spać. Teraz już długo w noc nie nadchodzi sen.Tłucze nas nostalgia za swoimi stronami.125

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!