11.07.2015 Views

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

jc3b3zef-kisielewski-ziemia-gromadzi-prochy

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

cielem musi omówić wszystkie wazmejsze zagadnienia. Gdy szkołajest znowu zamknięta, powiadają:- Żeby tak Pan Jezusek pomógł w otwarciu polskiej szkoły,to by było dobrze.Zdarzył się zeszłej zimy taki wypadek:Była szkoła, był nauczyciel, byli uczniowie. Ale przywędrowałakomisja budowlana i szkołę zamknęła. Zamknięcie szkoły grozi nietylko brakiem lekcyj, ale równocześnie przydzieleniem .wszystkichdzieci do szkoły niemieckiej. W kaszubskiej wsi nie chciano, aby dziecichodziły do niemieckiej szkoły. Wobec tego postanowiono, że dziecibędą się uczyć pod gołym niebem, w obejściu zamkniętego budynku.Trwała taka nauka przez jesień. Ale przyszły mrozy. Rozpacz. Corobić?! I oto wypływa pomysł taki: przyniesiono na owo podwórzełóżka, zapchano dzieciary pod pierzynę i w ten sposób odbywała sięlekcja. Nauczyciel, okutany w płaszcz, krążył po podwórzu, a uczniowiez łóżek odpowiadali. Władze niemieckie nie lubią męczenników,przyszły i zamknęły szkołę pod mroźnym niebem.W innej wsi, gdy zamknięto polską szkołe: i przydzielono jejuczniów do niemieckiej, dzieci polskie podniosły strajk, zaczęłygłośno odpowiadać po polsku.Teraz ta ostatnia sprawa, owo minimum - ośmiorga dzieci. Nato, aby polska szkoła mogła istnieć, musi się zgłosić ośmioro dzieci;rodzice muszą napisać podania. I tu jest największa trudność. Takiepodanie, gdy dojdzie do rąk władz niemieckich, jest najstraszniejszymnarzędziem tortur, jakie znają dzieje państw współczesnych.Kaszuba jest biedny. Na przednówku musi dorabiać. Dorabiaw lasach państwowych albo przy robotach publicznych. Gdy złożypodanie o polską szkołę, n i g d y już nie dostanie żadnej pracy. Małotego - pracy! Nie dostanie nawet przepustki na zbieranie latem jagód.Dużą rolę na tamtejszych Kaszubach odgrywają lasy. Zarządcą lasówjest leśniczy Zimmermann, jeden z najzacieklejszych germanizatorów,dusza twarda i brutalna. Wie doskonale wszystko o ludziachz całych Kaszub. Gdy kto posyła dziecko do polskiej szkoły, Zimmer- .mann nie tylko nie da mu zajęcia, ale jeszcze szykanuje na każdymkroku. Spotkawszy w lesie takiego człowieka, odbiera mu uzbieranejagody, wysypuje na ziemię i depce. Ba, zbrodnia polskości przechodzinawet na zwierzęta. Krowa idąca z pastwiska do zagrody niech sięodważy skubnąć źdźbło trawy z przydrożnego rowu, który należy dopaństwa; ta polska krowa, ta buntownica zostaje natychmiast obłożonakarą pieniężną.To się wydaje aż śmieszne, aż groteskowe, ale dla tych ludzi anigroteskowe, ani śmieszne nie jest, jest straszne; życie, które się składa461

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!