HMP 83 Judas Priest
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Hołd dla mistrza suspensu i nurtu giallo
Setheist wrócił z bardzo ciekawym materiałem. "Tre Colori" to co prawda
tylko trzy utwory, ale zarazem koncept poświęcony włoskim horrorów z nurtu
giallo. Wszystko jest tu więc ze sobą powiązane, układając się z zwartą całość:
muzyka, teksty, odnoszące się do kolorów tytuły, szata graficzna digiapcku oraz
oczywiście teledyski, ze sztandarowym "Rosso" na czele. W dodatku "Tre Colori"
to pierwszy efekt współpracy Setheist z nową wokalistką Wioletą Kowalczyk, a
muzycy grupy zapowiadają już ponowne wejście do studia, bo nowych utworów
im nie brakuje.
Tomasz Lato: Szeroko pojęte kino grozy od
zawsze inspirowało muzyków, nie jesteśmy
tutaj w żaden sposób oryginalni, jednak nurt
giallo jest o tyle wyjątkowy, iż przepełniony
specyficzną, tajemniczą atmosferą. Historie
przedstawione w filmach, często zagmatwane,
przepełnione krwawymi ekscesami i niewymuszoną
erotyką są wdzięcznym źródłem inspiracji
do powstawania tekstów. A muzycznie?
Z pewnością udziela nam się klimat ponurych
ścieżek dźwiękowych stworzonych przez zespół
Goblin czy Fabio Frizzi, ale raczej nie
mają one bezpośredniego wpływu na muzykę
Setheist.
Co jest najtrudniejsze w pracy nad nowymi
utworami? Sam początek, dojście do dobrego,
wyjściowego pomysłu czy może jego jak
najefektywniejsze rozwinięcie, obudowanie
całą resztą?
Tomasz Ciecieląg: Wbrew pozorom najtrudniejsze
jest wybranie najlepszych pomysłów/
riffów i zaaranżowanie utworu w taki sposób,
żeby każdy z nas mógł się z nim identyfikować.
Czasem wszystko udaje się w zasadzie
podczas jednej próby i dopieszczamy detale,
natomiast w przypadku niektórych utworów
trwa to kilka tygodni; bywa też tak, że nie jesteśmy
do końca zadowoleni z efektów i celowo
odkładamy aranżację na dłużej, żeby mieć
inną perspektywę, poczekać na świeże pomysły.
Pisanie najlepszej muzyki, na jaką w danym
momencie was stać, jest więc tym najbardziej
optymalnym rozwiązaniem?
Tomasz Ciecieląg: Zawsze staramy się w
danym momencie dawać z siebie 200% podczas
tworzenia muzyki. Oczywiście z biegiem
czasu każdy z nas oczekuje od muzyki czegoś
innego, ale dzięki tym subiektywnym gustom
jest większa szansa na stworzenie czegoś wyjątkowego.
Nigdy nie kalkulujemy jaki dany
utwór ma być, najczęściej to przychodzi samo.
Jeśli podczas grania na żywo są "ciary" to znaczy,
że o to chodziło i cel został osiągnięty.
Mieliście w sumie więcej czasu na dopracowanie
tych utworów - kusiło was, żeby coś
diametralnie zmienić, pokombinować z aranżacjami,
etc.?
Tomasz Ciecieląg: W zasadzie od momentu
zarejestrowania tych kawałków nikt z nas nie
zgłaszał uwag co do kompozycji i aranżacji. W
tamtym momencie było to maksimum jakie
chcieliśmy uzyskać, zarówno pod względem
brzmienia poszczególnych instrumentów, jak i
aranżacji. Śmiało można stwierdzić, że od momentu
wyjścia ze studia za każdym razem,
gdy słyszymy te utwory jesteśmy z nich zadowoleni
i niczego byśmy nie zmienili, żadnego
dźwięku. (śmiech)
Mamy tu trzy barwy istotne dla tego nurtu:
żółty, czerwony i srebrny, a do tego "Argento"
to tytuł wieloznaczny, oznacza bowiem
nie tylko ten ostatni kolor, ale to jednocześnie
nazwisko słynnego włoskiego reżysera,
twórcy kultowej "Suspirii" - to wasz hołd dla
niego?
Tomasz Lato: Tak, zdecydowanie jest to nasz
hołd dla Maestro Argento, reżysera, który nie
tylko jest prekursorem nurtu, ale też stał się
ikoną gatunku, niedoścignionym mistrzem
suspensu.
Jakich jeszcze reżyserów z tego nurtu cenicie
aż tak, że moglibyście poświęcić im utwór?
Tomasz Lato: Zdecydowanie Lucio Fulci - co
prawda nie jest on typowym przedstawicielem
"żółtych filmów", ale w swoim czasie popełnił
kilka kinematograficznych perełek, jak choćby
"Jaszczurka w kobiecej skórze" czy "Siedem
czarnych nut". Oprócz niego, z pewnością
Mario Bava, twórca jednego z pierwszych filmów
giallo "Sei donne per l'assassino", czy
legendarnego już "Black Sabbath".
Tu jednak od razu był ścisły zamysł: trzy kolory,
trzy utwory, bez opcji rozwinięcia tego
tematu do długogrającej formy, poszerzenia
go o inne filmowe wątki?
Tomasz Lato: Tak, od początku zdecydowaliśmy,
że zamkniemy koncept w tych trzech
utworach. Czy sięgniemy jeszcze po tego typu
tematykę? Czas pokaże.
Od razu mieliście takie założenie, że do każdego
z tych trzech utworów przygotujecie
wideoklipy, choćby w postaci lyric video?
Tomasz Krawczyk: Tak, należy pamiętać, że
obraz jest w kinie giallo bardzo istotnym elementem,
dlatego też zdecydowaliśmy się na
taką formę wyrazu.
"Rosso" jest spośród nich, można rzec, najważniejszy,
skoro do jego realizacji zatrudniliście
Grupę 13 i jest to najbardziej dopracowana
spośród tych trzech produkcji?
Tomasz Lato: Zdecydowanie tak! Zdawaliśmy
sobie sprawę z tego, że przy tak rozbudowanej
produkcji warto podjąć współpracę z
najlepszymi w tej branży. Praca z Grupą 13
to była prawdziwa przyjemność! Myślę, że ponowne
spotkanie przy naszych kolejnych klipach
w przyszłości jest wręcz nieuniknione!
(śmiech)
Znaleźliście bardzo ciekawe miejsce do realizacji
tego teledysku. Dochodzi do tego
świetny pomysł realizatora, który tak zatraca
się w jak najlepszym opracowywaniu naturalistycznych
efektów dźwiękowych, że aż
popada w obłęd. Docenili to wszystko nie
tylko wasi fani, czy szerzej nieoczywistego
metalu o nieco progresywnym kierunku, ale
może też zwolennicy kina grozy, którzy nigdy
wcześniej o was nie słyszeli?
Tomasz Lato: Cóż, "Tre Colori" pojawiło się
w formie fizycznej jak i streamingowej stosunkowo
niedawno, ale już teraz możemy
śmiało powiedzieć, że odzew na tę produkcję
jest nad wyraz pozytywny; sporo słuchaczy
zainteresowało się czym to rzeczone giallo
jest, a inni przypomnieli sobie o istnieniu kina
spod znaku "czarnych rękawiczek", które
ostatnio przeżywa swoistego rodzaju renesans.
"Tre Colori" jest więc dla was bardzo udanym
otwarciem nowego etapu funkcjonowania
Setheist, a co planujecie na kolejne
miesiące? Macie w zanadrzu sporo nowych
utworów, czego rychłym efektem może być
kolejny album? Koncertów pewnie też będzie
więcej, bo ta pandemiczna posucha wszystkim
nam bardzo dała się w znaki?
Tomasz Krawczyk: Pandemiczna posucha
była dla nas rzeczywiście dotkliwa. Po pierwsze
odwołanych zostało kilka koncertów w
2020 roku, na które byliśmy zaproszeni po
występie na Bloodstock 2019 jako laureaci
Metal 2 The Masses Poland, a które miały
być debiutem z nową wokalistką. Po drugie,
co gorsza zmuszeni byliśmy odłożyć o kilka
miesięcy premierę "Tre Colori", która gotowa
była już w czerwcu 2021, a Release Party
miało się odbyć w Vodoo Club w Warszawie.
Co do nowego materiału to mamy go tyle, że
będzie trzeba dokonać selekcji przed wejściem
do studia. No chyba, że nagramy więcej jako
bonus tracks na Japonię (śmiech). Tym niemniej
nadal zastanawiamy się czy nagrywanie
albumu w dzisiejszych czasach ma w ogóle
sens i czy przypadkiem nie lepiej jest teraz nagrać
kilka kawałków w studio, a potem wypuszczać
je pojedynczo jako single opatrzone
teledyskami. Dyskusja trwa. Odnośnie planów
koncertowych możemy za waszym pośrednictwem
zaprosić wszystkich na podwójny
koncert premierowy, który zagramy w Voo
Doo 20 maja. Podwójny dlatego, że oprócz
premiery "Tre Colori" nasza wokalistka
Wioleta Kowalczyk świętować na nim będzie
premierę swojej solowej płyty jako Kestrella.
Będzie nas można również zobaczyć 10 czerwca
w Toruniu, gdzie będziemy wspierać naszych
znajomych z As Night Falls.
Wojciech Chamryk
SETHEIST 145