HMP 83 Judas Priest
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
osobna.
Jesteście oldschoolowcami również pod tym
względem, że wciąż wydajecie swoje albumy
w wersji CD. Fizycznie istniejąca płyta to
ostateczne potwierdzenie, że dany materiał
doczekał się wydania?
Mateusz Kosnowicz: Okazuje się, że wielu
naszych odbiorców wprost oczekuje zwieńczenia
naszej twórczości w postaci fizycznego
krążka. Ci ludzie widzą w tym sens nie tylko
ze względu na rodzaj nośnika muzycznego, ale
traktują go też w kategoriach pamiątki, elementu
kolekcji. Dostrzegają wartość w posiadaniu
okładki czy zdjęcia zespołu nadrukowanego
na papierze, a nie w czymś wrzuconym
gdzieś w "wirtualnym świecie".
Krystian "Hevi" Krzewiński: Zgadzam się
zdecydowanie z Mateuszem. Fizycznie istniejąca
płyta to zupełnie inny klimat. Znam wiele
osób, które w tym aspekcie mają tradycyjne
podejście. Chcą mieć płytę namacalnie, traktują
ją jak element prywatnej kolekcji, ma ona
dla nich wartość.
Pandemia dała wam czas na równie sprawne
stworzenie kolejnego materiału, stąd w miarę
szybka premiera następnego albumu
"Opium"?
Mateusz Kosnowicz: Pandemia na pewno
wpłynęła na strategię funkcjonowania naszego
zespołu, granie prób spadło na dalszy priorytet,
ale też zmusiła do dostosowania się do
innych warunków w życiu prywatnym. Przyznam,
że w pierwszej połowie pandemii nie
było dla mnie priorytetem w ogóle zajmowanie
się zespołem. To też skutkowało widoczną
"luką" w publikowanych wieściach o
Tyradzie. Jednak w momencie, kiedy już
stało się jasne, że zespół ma dalej funkcjonować,
stanęliśmy przed decyzją, w jaki sposób
urzeczywistnić systematyczny charakter funkcjonowania
zespołu. Wybór padł na finalizację
materiału, który już kiełkował przed rozpoczęciem
pandemii.
Foto: Tyrada
Foto: Tyrada
To wyłącznie premierowe utwory czy też
wykorzystaliście jakieś nieco starsze pomysły?
Mateusz Kosnowicz: Jeśli chodzi o ślady
gitar, to duża część materiału z "Opium" była
stworzona już wcześniej w postaci zarejestrowanych
pojedynczych riffów lub też większych
form.
Tyrady są zwykle długie i często napuszone,
ale to raczej nie dlatego przedzielacie te krótsze,
intensywne numery dłuższymi, bardziej
rozbudowanymi?
Mateusz Kosnowicz: Akurat w przypadku
ustalania kolejności utworów na płycie pod
względem czasu ich trwania nie sugerowaliśmy
się nazwą zespołu. Strach myśleć, co by
powstało, jeślibyśmy to zrobili.
Kiedyś opium dla mas była ponoć religia - co
jest nim według was obecnie?
Mateusz Kosnowicz: Odpowiem innym
przysłowiem - każdy ma swój "krzyż" na swoją
miarę i swój czas. Ciężko postawić się w roli
moralizatora tak uniwersalnego, gdy mówimy
o ramach sięgających blisko 40-milionową,
zróżnicowaną społeczność naszego narodu,
zakładając, że to do nich kierujemy swój przekaz.
Gdy oglądam dzisiaj filmy w Internecie,
udostępniane przez ukraińskich żołnierzy, dla
których modlitwa przed pójściem na front jest
zdecydowanie bardziej ambrozją niż opium,
to trudno byłoby mi potwierdzić tezę z pytania.
Krystian "Hevi" Krzewiński: Obecnie opium
może być synonimem mediów społecznościowych,
telewizji. Obserwując ludzi, widzę,
jak bardzo są pochłonięci social mediami. Widzą
w nich wyidealizowany świat i ludzi, tzw.
influencerów, chcą, aby ich życie było tak samo
idealne, jak to w Internecie, co powoduje
presję, szczególnie wśród młodych osób. Inna
sprawa: media i informacje, jakie od nich
otrzymujemy, również bardzo grają na emocjach.
Ludzie to chłoną, wierzą w to, często nie
analizują tego, co słyszą czy widzą, co w konsekwencji
prowadzi do podziałów w społeczeństwie.
Wolicie być niezależni czy musicie być niezależni,
bo na tym etapie potencjalni wydawcy
nie są jeszcze zainteresowani wydawaniem
waszych płyt?
Mateusz Kosnowicz: Myślę, że obie kwestie
są dla nas bliskie. Niezależność od wydawcy
daje nam to, że sami tworzymy sobie warunki,
w jakich nasz materiał będzie dystrybuowany.
Dzięki temu mamy możliwość podejmowania
autonomicznych i spontanicznych decyzji, w
zależności od dynamicznej sytuacji związanej
z oczekiwaniami naszych odbiorców. Jednocześnie
oficjalnie oświadczamy, że nie zgłosił
się do nas Universal Music (joke).
W roku 2019 nikt nie spodziewał się, że dojdzie
do czegoś takiego jak ogólnoświatowa
pandemia. Jej efekty były odczuwalne na
każdym kroku, ale dla was jako Tyrady dokuczliwe
o tyle, że zbytnio sobie nie pograliście
- przy okazji promocji "Opium" zamierzacie
to nadrobić, nawet jeśli trzeba będzie
dołożyć do interesu?
Mateusz Kosnowicz: Tak naprawdę cały
czas dokładamy do interesu, niezależnie, czy
gramy koncerty, czy nie. Myślę, że jesteśmy
gotowi robić to nadal, jeśli tylko będą takie
oczekiwania ze strony naszych słuchaczy. Perspektywa
grania koncertów jednak jest jeszcze
związana z perspektywą szukania drugiego gitarzysty
i perspektywą powrotu do grania
prób. Nadmienię tylko, że Łukasz nie gra już
z nami w zespole. Krótko mówiąc - trzymajcie
za nas kciuki, aby ta perspektywa mogła się
ziścić… w niedługiej perspektywie.
Wojciech Chamryk
TYRADA
79