HMP 83 Judas Priest
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Tak, dokładnie, to najlepsze co może być dla
kapeli...
Foto: The Three Tremors
W 2019 trudno było przewidzieć co wydarzy
się w następnym roku - można powiedzieć, że
zanim tak na dobre wystartowaliście to pandemia
podcięła wam skrzydła, ale w żadnym
razie nie odpuściliście, zmiany składu również
wam nie przeszkodziły?
Dokładnie, było trudno i jeszcze do tego pandemia,
ale jakoś poszło i udało się złożyć to
wszystko do kupy. Uwierz, że w tym rejonie
Niemiec gdzie mieszkamy jest bardzo trudno
znaleźć ludzi, którzy chcą grać taką muzę.
Mnie zajęło to kilka lat.
Dzięki nowoczesnej technologii mieliście
możliwość pracy zdalnej, mogliście ćwiczyć i
nagrywać demówki w domach - materiał na
"Revival" powstawał systematycznie, co zaakcentowaliście
premierą cyfrowego singla
"Lost" jesienią ubiegłego roku?
Tak, ale nie ma to jak spotkać się i grać razem,
cały materiał na "Revival" powstał u mnie w
domowym studio i oczywiście na sali prób.
Debiutujecie EP-ką, czterema utworami podstawowymi
i "Lost" dodanym jako bonus -
uznaliście, że to najlepsze rozwiązanie, a na
album przyjdzie jeszcze czas? Wyprodukowaliście
ten materiał sami, ale już miksy i
mastering powierzyliście bardzo doświadczonemu,
obecnemu na scenie od lat 80. Rolfowi
Munkesowi, gitarzyście Crematory.
Zbyt często słyszałeś płyty, których twórcy
przeceniali pod tym względem swoje siły,
czego efektem były słabo brzmiące materiały
i postanowiłeś uniknąć tego błędu?
Zdecydowaliśmy się na EP-kę ponieważ mieliśmy
już tak duże opóźnienie ze względu
właśnie na złożenie składu, później znów był
rozłam i zostałem sam z Jannim. W końcu
dołączył do nas Puggi i podjęliśmy decyzję, że
nagramy EP-kę żeby w końcu ruszyć i iść do
przodu, dlatego też nosi ona tytuł "Revival".
Jeśli chodzi o miksy i master to trafiłeś w
punkt. Mam jako takie doświadczenie w miksie
i wiem, że to nie jest takie proste jak się
niektórym wydaje. Słyszałem dużo zajebistych
kapel, ale właśnie popełniły błąd, zmasakrowały
miksy i master do tego stopnia, że nie
dało się tego słuchać.
Podczas nagrań pracowaliście we trzech, ale
niedawno do składu wrócił dawny basista
Klaus. Co skłoniło go do ponownej współpracy,
mieliście jakieś argumenty nie do odrzucenia?(śmiech)
Ten powrót Klausa to była próba, ponieważ
on ma trochę inne gusta muzyczne; niestety
nie udało się i znów szukamy basisty.
Zawartość "Revival" potwierdza, że death/
thrash bardzo zyskuje przy otwartym podejściu,
gdy szybkie tempa, intensywność i generalnie
muzyczną agresję dopełniają nieco
bardziej melodyjne partie, bo poszczególne
kompozycje tylko na tym zyskują. Wydaje
mi się jednak, że zbyt wielu muzyków o tym
zapomina, pakując do jednego utworu ileś riffów,
przejść czy zmian tempa, co skutkuje
tym, że niewiele się z niego zapamiętuje?
Kurde wydaje mi się, że niektórzy chcą na siłę
przedobrzyć i pokazać jakimi są wirtuozami, a
przecież w kapeli to wszystko polega na intuicji
i współpracy między sobą. Ja nie mam
schematów na utwory, których się trzymam,
Foto: Sign Of Death
robię aranż taki, który mi się podoba, a później
puścimy go lub jeszcze przerabiamy z
całą kapelą.
Czujecie się więc przede wszystkim kontynuatorami
dawnych tradycji metalu, bazując
na sprawdzonych wzorcach i nie zamierzając
wymyślać koła na nowo?
Na pewno koła na nowo nie będziemy wymyślać,
jest dziesiątki kapel, które zaczęły wymyślać
je na nowo i szczerze nie mogę ich słuchać.
Ale to tylko takie moje odczucia.
Foto: Sign Of Death
Staracie się jednak podchodzić do tradycji z
szacunkiem, ale nie bezkrytycznie, żeby nie
skończyło się to jakąś parodią, bo je-dnak
powrót jeden do jednego do dźwięków z
przełomu lat 80. i 90. w obecnej rzeczywistości
byłby zupełnie pozbawiony sensu?
Wiadomo, że powiew teraźniejszości musi
być, ale tak jak już pisałem wszystkie riffy
wychodzą same z głowy bez planowania, może
to jest już w nas zaszczepione, a może
podświadomie kierujemy się też tym czego
teraz słuchamy. Jest na świecie tysiące ludzi,
którzy do dziś kochają old school metal i w
większości tego słuchają, tak że może nie
byłoby pozbawione sensu wrócić teraz do tych
dźwięków. Mam kolegę z Tarnowa, który dalej
idzie w tym kierunku i nawet montuje studio
nagrań w analogu.
Wydaliście "Revival" sami i co dalej? Jak
zamierzacie promować ten materiał? Domyślam
się, że nie tylko w sieci, ale przede
wszystkim na koncertach, myśląc jednocześnie
o kolejnym wydawnictwie?
Działamy z promocją na każdym poziomie:
wiadomo sieć, magazyny itp. Jesteśmy gotowi
z dodatkowymi utworami na koncerty, kilka
zostało odwołanych ze względu na pandemię.
Mam nadzieję że już to nie wróci, jesteśmy
otwarci na każdą propozycję. Mamy też w
planach album z końcem przyszłego roku - robimy
nowy materiał, mamy już siedem
nowych aranżów, w tym trzy na gotowo, już
do nagrania. Dzięki wielkie za rozmowę Wojtku.
Wojciech Chamryk
SIGN OF DEATH 85