11.03.2023 Views

HMP 83 Judas Priest

New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!

New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kiedy jesteś młodszy, nie myślisz w ten sposób.

Wiele osób zachowuje się tak, jakby nie

zdawało sobie zdawało sobie zupełnie sprawy

ze swojej śmiertelności. Często dociera to do

nich w momencie śmierci najbliższych lub

przyjaciół. To są rzeczy, które sprawiają, że

dociera do ciebie jakie to życie jest kruche.

Liczy się każda minuta

Decydując się na tą rozmowę zdawałem sobie sprawę, że Lips Kudlow do

najbardziej wygadanych osób nie należy. Coś jednak na temat nowego wydawnictwa

"Impact Is Imminent" udało mi się wyciągnąć. Nie był to jednak temat dominujący

w tej dość krótkiej pogawędce. Zaczęło się od kwestii dość trudnych, takich

a jak pandemia, przemijanie, starzenie się itp. Podchodząc do tej konwersacji postawiłem

sobie jeden cel. Nie poruszać tematu filmu dokumentalnego o tym zespole,

którym to członkowie podniecają się w każdym niemal wywiadzie, jakiego

od kilkunastu lat udzielają. I co? Jajco! Nie udało się. A kurde tak się starałem.

HMP: Tworzenie nowego albumu "Impact Is

Imminent" przypadło na okres cholernej pandemii.

Paradoksalnie jednak cała ta sytuacja

trochę Wam pomogła, czyż nie?

Steve "Lips" Kudlow: Na dobrą sprawę całość

"Impact Is Imminent" była gotowa już w drugim

tygodniu października zeszłego roku.

Podczas pandemii oddaliśmy się tworzeniu.

Wciągnęło nas to tak mocno, że mamy już gotowy

materiał na następny album. Jednak póki

co wstrzymamy się z jego nagraniem.

Czyli jakieś plusy tego wariatkowa jednak

były.

O tak. Dostaliśmy masę dodatkowego czasu i

skutecznie wykorzystaliśmy każdą dodatkową

minutę. Nigdy nie tworzyliśmy nowego materiału

podczas trasy. To kompletnie nie w naszym

stylu. Brak trasy dał nam więcej możliwości

pracy nad utworami. Mam już sześćdziesiąt

sześć lat dlatego na pewno inaczej

podchodzę do życia, niż ludzie młodzi. Bo na

dobrą sprawę nie mam zielonego pojęcia, czy

następnego dnia w ogóle się obudzę. (śmiech)

Czyżby wraz z wiekiem zmieniało się twoje

zapatrywanie na pewne istotne kwestie?

Szczerze mówiąc coraz bardziej zdaję sobie

sprawę, że życie jest kruche i w każdej chwili

może się w nim wszystko spieprzyć. Kiedy robisz

się coraz starszy, to uczucie staje się coraz

mocniejsze. Liczy się każda minuta. Miałem

spędzić całe dwa lata siedząc na dupie nic nie

robiąc? Siedzieć i czekać aż jacyś pieprzeni

frajerzy łaskawie pozwolą nam ruszyć w trasę?

Nie ma mowy! Lepiej to twórczo wykorzystać.

Owszem, przemijanie jest faktem i wiadomo,

że każda godzina, minuta, czy nawet

sekunda przybliża nas do śmierci. Czy się to

komuś podoba, czy nie. Nie uważasz jednak,

że zbytnie koncentrowanie na tym swoich

myśli może prowadzić w końcu do mniejszej

lub większej paranoi?

Pomówmy może o zawartości muzycznej

"Impact Is Imminent". Anvil nie należy do

grup, które lubiłyby eksperymentować ze

swoim brzmieniem. Chyba, że twoim zdaniem

ten album czymś się różni od pozostałych

osiemnastu…

Uważam, że żaden z naszych poprzednich albumów

nie łączył muzyki i tekstów w tak

zwartą całość, jak "Impact Is Imminent". W

przeszłości nasze sesje studyjne czasami przypominały

wskakiwanie na głęboką wodę. Dużo

improwizowaliśmy i nasze decyzje często

były nieprzemyślane. Głównie z powodu braku

czasu. Pracując nad "Impact Is Imminent"

mieliśmy go znacznie więcej, o czym już wcześniej

zresztą wspomniałem.

Na samym początku albumu możemy usłyszeć

głos Dave'a Grohla.

O tak. To jest jego zapowiedź naszego zespołu

pochodząca z gali Independent Spirit Award

w roku 2009. Otrzymaliśmy wtedy nagrodę za

film "Anvil! The Story of Anvil", który opowiada

o naszej karierze. Utwór "Take a Lesson",

na który powołujesz się w swoim pytaniu

to natomiast bardzo krótka opowieść o moim

życiowym doświadczeniu w muzycznym biznesie

i o wpływie wspomnianego filmu na status

zespołu. Co do samego Dave'a to powiem

Ci szczerze, że bardzo cenię jego osobę. Zarówno

jako muzyka, jak i człowieka.

Często wspominasz o wpływie tego filmu na

twoje życie oraz karierę.

Nie robię tego bez powodu. Jego wpływ był

wręcz nieoceniony. W głównej mierze dzięki

jego sukcesowi ostatnie trzynaście lat spędzamy

na regularnym nagrywaniu oraz koncertowaniu

na całym świecie.

Pamiętasz jakieś bardzo dziwno miejsce, w

którym przyszło wam grać?

Nie do końca. Chociaż poczekaj… Kiedyś graliśmy

w jakiejś spelunie, w której regularnie

spotykali się członkowie gangów motocyklowych.

Czyli smród potu, alkoholu, papierosowego

dymu i benzyny. Po prostu rockendroll!

Dokładnie! Aż się chce zaśpiewać "Born to be

Wild". (śmiech)

Foto: W. Cliff Knese

Ciągle jakoś tak uciekamy od tematu nowego

wydawnictwa, więc mam nadzieję, że teraz

uda się choć na chwilę do niego wrócić.

(śmiech) Na "Impact Is Imminent" możemy

usłyszeć dwa instrumentalne numery. Konkretnie

mam tu na myśli "Teabag" i "Gomez".

Czy kryje się za nimi jakaś konkretna

historia?

Tytuły tych numerów pochodzą od ksywek

Sachy Gervasi'ego. Na początku naszej

współpracy jeszcze przed nagraniem filmu,

nazywaliśmy go "Teabag". Powód był bardzo

prozaiczny. Gość po prostu jest Brytyjczykiem.

Już po nagraniu filmu zyskał on ksywkę

"Gomez". Inspiracją była postać Gomeza

Adamsa z "Rodziny Adamsów". Sacha jest

bardzo podobnym ekscentrykiem.

28

ANVIL

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!