11.03.2023 Views

HMP 83 Judas Priest

New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!

New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

aktorów i odtwórców na prawdziwy koncert.

Attila zawsze mówi, że w centrum musi być

przede wszystkim muzyka, ale na pewno będziemy

ją wspierać pewnymi elementami z

"The Monumetal Mass". Teraz podczas letnich

festiwali będzie wiele ognia i... wiele radości,

będziemy po prostu celebrować nasze

utwory. Chcemy znów poczuć tę energię, którą

dają fani. Najpiękniejsze w graniu na żywo

jest to, że fani dają energię zespołowi, a zespół

fanom. To mnie cieszy i to jest wspaniałe.

A więc doświadczenie zdobyte przy "The

Monumental Mass" wpłynie na prawdziwe

koncerty w przyszłości?

To zdobyte przy "The Monumental Mass"

na pewno wpłynie. To jest tak, że jak masz

trasę, to grasz koncerty, na których spotykasz

ludzi. Ludzie pytają, czy znamy tą, czy tamtą

legendę o wilkołakach czy kojarzymy te, czy

tamte religijne aspekty. To wszystko wzajemnie

na siebie oddziałuje. To nie jest tak, że robimy

to, co robiliśmy zawsze. Wszystkie rzeczy

staramy się przepracować, nowe rzeczy

rozwijać i sprawdzać, co w ogóle jest możliwe.

I w to wpisuje się też doświadczenie z "The

Monumental Mass". To jest doświadczenie

Foto: Christian Ripkens

dla zespołu. Nagraliśmy koncert w tydzień, a

przygotowania planu trwały prawie osiem

miesięcy. Nic dziwnego, że koniec końców

chcielibyśmy zobaczyć to na prawdziwej scenie.

Ale zobaczymy co jeszcze się zdarzy.

Wspomniałeś wcześniej, że z nigdy nie

granych kawałków na "The Monumental

Mass" zagraliście "Venom of Venus". Nie

kusiło Was, żeby zaprezentować też inne

niegrane wcześniej live utwory?

To jest tak, że na "The Monumental Mass"

jest wiele kawałków, które zazwyczaj gramy

na żywo. Należy do nich "We drink your

Blood", "Amen and Attack", "Armata Strigoi"

czy "Demons are a Girl's best Friend". Te kawałki

zawsze gramy na żywo, więc było dla

nas oczywiste, że trafią też na "The Monumental

Mass". Dodatkowo "Dancing with the

Dead" pasował wspaniale do rozdziału

"grzech", "Fire and Forgive" pasował idealnie

do "wyznania". W tym przypadku zadecydowało

przepracowanie tematu. Jednak było też

w drugą stroną. Zawsze na żywo gramy "Sanctified

with Dynamite", ale tym razem ten

kawałek nie pasował do żadnego rozdziału,

więc go pominęliśmy. Jak łącznie napiszesz

Foto: Christian Ripkens

osiem płyt, masz mnóstwo kawałków, to zawsze

musisz podjąć decyzję, jakie nowe numery

dojdą do setlisty, a jakie należy z niej

usunąć. To zawsze jest trudne. Jednak takie

wyzwania podejmujemy chętnie.

Ruch na scenie to Wasz atut. Teraz doszło

go więcej, bo poza Wami na scenie były też

inne osoby.

Choreografia też była czymś, co musieliśmy

przemyśleć. Już wcześniej mniej lub bardziej

pokazywaliśmy ruch w klipie do "Demons are

a Girl's best Friend". Jednak tym razem było

trudniej, bo żeby wprowadzić w życie takie

sceny, jak ta z wybuchem, trzeba było dokładnie

zaplanować całość i ustawić odpowiednio

kamery. Inaczej mogłoby być wręcz

niebezpiecznie. Poza tym czas był ograniczony,

ponieważ każdy kawałek mogliśmy zagrać

co najwyżej dwa razy. Nie pięć. Masz więc w

tyle głowy, że trzeba uważać, żeby zagrać czysto

i porządnie, bo to musi dobrze wypaść.

Potrzebny jest oczywiście scenariusz, w którym

wszystko jest rozpisane, ale nawet mimo

niego zdarzyły się sytuacje, w których zapomnieliśmy

o czymś, na przykład podczas "Resurrection

by Erection" (śmiech). Oczywiście jak

masz wszystko rozpisane, to ograniczasz

własną wolność sztuki. Można pozwolić sobie

swobodę, ale wtedy pojawia się ryzyko. Na

szczęście wszystko się udało, zrobiliśmy

wszystko i naturalnie jestem z tego bardzo

dumny.

Wspomniałeś wcześniej o producencie. Czytałam,

że był nim Jörg Michael. Jestem zaskoczona,

bo Jörg jest przede wszystkim perkusistą.

Też nim jest, ale ma też swoją firmę zajmującą

się produkcją i jest kierownikiem produkcji

wielu festiwali. Jego przedsiębiorstwo Live for

You, robi też streamy klasycznych koncertów.

Takiego projektu jeszcze nie robiliśmy, więc

kiedy szukaliśmy producenta, pomyśleliśmy o

nim. Sami nie dalibyśmy rady. Trzeba osób od

pirotechniki, scenografów i wielu innych

pozytywnych ludzi, którzy potrafią to wszystko

wprowadzić w życie, zbudować i wyprodukować.

Michael był właśnie jednym z nich,

był zachwycony tym pomysłem. Bardzo się

zaangażował i miał jeszcze więcej pomysłów.

To była wspaniała współpraca. Kreatywność

nie miała żadnych granic. Mieliśmy zbudowaną

zasłonę, tło w postaci ekranu LED. Wyobraź

sobie, 40 metrów szerokości i 8 metrów

wysokości! Coś tak wielkiego trzeba najpierw

zbudować, a przez ciężar, trzeba uważać na

bardzo wiele rzeczy. O to wszystko zadbał

Jörg Michael, a my zajmowaliśmy się pomysłami.

Na przykład Matthew Greywolf, całość,

że tak powiem, namalował i wprowadził

w życie wraz z naszą graficzką Zsofią

Dankową. To był szalony projekt, ale wszystko

świetnie się udało, jesteśmy wręcz

wzruszeni. Koniec końców możemy świętować.

Czytałam, że za orkiestracje odpowiedzialny

był Joost van der Broek. Domyślam się

jednak, że nie pracował sam, ale Ty jako keyboardzista

też odegrałeś swoją rolę?

Rzecz jasna Joost pracował z koncepcjami,

pomysłami kawałków i melodiami, które już

istniały, które częściowo już współtworzyłem,

pisząc i aranżując je. Jednak rola Joosta polegała

na tym, że dodał do nich wielką rzecz w

postaci aranżacji na orkiestrę. Od podstaw zaś

8

POWERWOLF

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!