HMP 83 Judas Priest
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Oldschoolowe brzmienie i duch lat 80.
Nazwa może nie powala oryginalnością, ale ten australijski kwartet na
długogrającym debiucie "Viridian Inferno" gra thrash/black metal z taką zapalczywością,
że od razu przypominają się czasy świetności Venom, Hellhammer czy
wczesnego Slayera. W dodatku basistka Rebecca Tovey zapowiada, że zespół w
żadnym razie nie zamierza zwalniać, ani tym bardziej łagodzić brzmienia, wciąż
stawiając na prymitywny, surowy metal, odstający od obecnych mód i trendów.
czy demonicznych pseudonimów?
Nie określiłabym tego chowaniem się. Dla nas
najważniejsza zawsze była i jest muzyka, a nie
płeć czy nazwiska muzyków, dlatego zdecydowaliśmy
się na początku używać naszych inicjałów
zamiast pełnych imion. Każdy reprezentuje
ten zespół w równym stopniu i nie ma potrzeby
używania groźnych czy demonicznych
pseudonimów, kiedy Reaper mówi za nas
wszystkich.
Foto: Metal Cross
Takie podejście jest chyba teraz jeszcze bardziej
buntownicze niż na początku lat 80.,
gdy takie zespoły jak Hellhammer/Celtic
Frost, Venom czy Bathory dopiero zaczynały
swą krucjatę, bo mamy przecież czasy idealne
dla ugrzecznionych, w każdym calu poprawnych
zespołów, do tego dyktat bezpłciowego,
cyfrowego brzmienia - metal coraz częściej
staje się utemperowany, odarty z typowego
dla niego buntu czy zadziorności. Nie
podoba wam się to, stąd pojawienie się na
scenie Reapera?
Czcimy oldschoolowe brzmienie i ducha lat
80. w każdym znaczeniu tego słowa. Zgadzam
się, że wypolerowane podejście do współczesnego
metalu jest nie do zniesienia i z pewnością
motywacją dla nas wszystkich w Reaper
była próba ponownego stworzenia czegoś prymitywnego,
surowego, swobodnego i naturalnego.
Myślę, że udało nam się to osiągnąć z
albumem "Viridian Inferno" i w ciągu ostatnich
dwóch lat ukształtowaliśmy nasze brzmienie,
dążąc w kierunku czegoś, co oczywiście
przypomina zespoły, które kochamy z czasów
Hellhammer, Bathory, wczesnego Slayera,
Venom, ale także w dużym stopniu tego,
co można określić jako "Reaper".
W przeszłości już wielokrotnie było tak, że
scena podziemna stawała się punktem wyjścia
do powstania czegoś nowego czy odnowienia
danego gatunku - myślisz, że teraz
może być podobnie, dzięki czemu metal znowu
stanie się bezkompromisowy i prawdziwy,
tak jak na przełomie lat 70. i 80. czy pod
koniec ósmej dekady, kiedy thrash był w rozkwicie,
a thrasherom zaczynały deptać po
piętach pierwsze kapele death i blackmetalo-
-we?
Moim zdaniem powrót do bardziej undergroundowego
stylu byłby pozytywnym zjawiskiem.
Te rzeczy wydają się szybko pojawiać i
znikać, skupiając się na odtwarzaniu "retro"
metalu, ale ja często (z satysfakcją) czuję, że
jestem ślepa na niektóre z tych trendów, ponieważ
nie korzystam z technologii i nie marnuję
czasu w sieci tak bardzo, jak niektórzy z
młodszego pokolenia. Internet jest błogosławieństwem
i przekleństwem, jeśli chodzi o
"odnawianie" każdego gatunku. To świetne
źródło informacji dla tych, którzy chcą naprawdę
zagłębić się w zapomniane czasy muzyki
undergroundowej, ale także leniwe i
łatwo dostępne akcesorium dla tych, którzy
chcą podążać za falami metalowej mody.
HMP: Gracie tak, jakby wciąż był rok 1984,
ale nie da się jednak ukryć, że od tego czasu
dostęp do wszelakich informacji stał się znacznie
łatwiejszy. Tymczasem wy nazwaliście
swój zespół Reaper i sam, włączając "Viridian
Inferno", byłem przekonany, że to najnowszy
album niemieckiej grupy o tej nazwie.
Nie poszliście aby po najmniejszej linii
oporu, bo przecież nawet w waszej ojczystej
Australii funcjonowały już wcześniej inne
grupy o tej nazwie?
Rebecca Tovey: Dziękuję za pierwszą część
tego pytania. Tu Rebecca, basistka prawdziwego
Reapera. Niemiecki Reaper? Czy oni
nie są zespołem power/heavy metalowym? A
może jest jeszcze jeden, o którym nie wiem?
W Australii są dwa zespoły o nazwie Reaper
(trzy, wliczając nas) i tylko jeden z nich, zasługuje
na tę nazwę. Z tego co wiem nie nagrali
niczego, choć z pewnością byli zajebistą kapelą,
sądząc po nagraniach z koncertów, które
widziałam. Zdecydowanie warto odszukać ich
materiał z Sydney z 1987 roku, jeśli ktoś z
czytających ma na to czas lub ochotę. Drugi
Reaper to banda dzieciaków, którzy zaczęli po
nas i od tego czasu zmienili nazwę na bardziej
przyjazną dla radia, którą zresztą już zapomniałam,
bardziej odpowiednią dla ich muzyki.
Jak powiedział Razor: plujemy na tych, którzy
chcą pozować, a z całą resztą thrashujemy!
Nazwa niezbyt oryginalna, za to postanowiliście
ukryć się za inicjałami imion i
nazwisk, bez wymyślania jakichś groźnych
Foto: Reaper
Reaper nie jest waszym pierwszym zespołem
- wygląda na to, że po latch grania różnych
odmian metalu postanowiliście wrócić
do jego korzeni, łącząc surowy, oldschoolowy
heavy, thrash, black i punk?
Dla mnie Reaper to mój pierwszy zespół.
Przez ostatnie kilka lat grałam w kilku różnych
kapelach, ale nigdy nie udało im się rozwinąć
w taki sposób jak Reaper. Pozostali
członkowie Reaper - Shannon, Adam i Matt
- grali w różnych grupach od zarania dziejów i
nadal mają na koncie wiele projektów obejmujących
metal, punk, glam rock, itd.
Kiedyś było łatwiej o tyle, że nie było takiego
natłoku informacyjnego: brytyjska prasa muzyczna
choćby spopularyzowała i wyniosła
na piedestał nurt NWOBHM, w kolejnej
dekadzie podobnie było z drugą falą black
metalu, która wyszła tak naprawdę z podziemia
dzięki "Metal Hammerowi" i "Kerrang!".
Fani zaczynali wtedy ekscytować się
tymi nieznanymi sobie dotąd zespołami,
odkrywać kolejne, etc., etc. Teraz coś takiego
wydaje się niemożliwe, nie tylko z racji braku
takich autorytarnych, czytanych praktycznie
przez wszystkich, tytułów, ale też ich ilości,
a co za tym idzie, paradoksalnie, mniejszego
dostępu do informacji, bo nikt nie jest w stanie
przeczesywać setek stron internetowych
dziennie w poszukiwaniu czegoś nowego?
Tak, z każdym dniem przybywa na scenie 20-
letnich "weteranów" i samozwańczych "ekspertów".
Potrzebujemy więcej strażników, mniej
mediów społecznościowych i jakichś tam bezpiecznych
przestrzeni.
Krótko po założeniu zespołu wydaliście debiutanckie
demo "Reaper", po czym zapadła
kilkuletnia cisza - szlifowaliście materiał, nie
chcąc zaliczyć falstartu czy zespół schodził
czasem na dalszy plan, bo zajmowaliście się
też innymi rzeczami?
Wciągnęło nas częste granie na żywo, wyjazdy
150
REAPER