11.03.2023 Views

HMP 83 Judas Priest

New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!

New Issue (No. 83) of Heavy Metal Pages online magazine. 67 interviews and more than 170 reviews. 216 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Judas Priest, Powerwolf, Hellhaim, Monasterium, Udo Dirkschneider, Satan, Grave Digger, Kreator, Anvil, Xentrix, Vio-Lence, Evil Invaders, Tysondog, X-Wild, Evil, Skull Fist, Tension, Night Cobra, Death SS, Thunderor, Gauntlet Rule, Sanhedrin, Fer De Lance, CoverNostra, Mirage, Tyrada, Snake Eyes, Sign Of Death, Ironflame, Greyhawk, Powertryp, Solitary, Ted Nugent, Nazareth, Graham Bonnet Band, Victory, Praying Mantis, Ibridoma, Cobra Spell, Knight And Gallow, Midnite Hellion, Space Vacation, Evergrey, Sunrunner, Parallel Mind, Setheist, Envy Of None, Reaper, Circle Of Silence, Sin Starlett, Death Dealer, Leash Eye, Elder, Circus Prütz and many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

kiego lockdownu wtedy, nagrałem wszystkie

partie w domu, dodałem wtedy jeszcze spontanicznie

solo na basie na wstępie i wysłałem

wszystkie ślady do studia. Potem Jadzia nałożyła

wokale i praktycznie było gotowe. Najtrudniejsze

było natomiast uzyskanie kompromisu

przy miksie i masteringu tego utworu z

Krzychem Kłoskiem z Horroscope i Destroyers,

u którego w studiu DownDeeper realizowaliśmy

numery (śmiech). Z Krzychem

mamy wypracowany schemat współpracy, ale

akurat przy tym kawałku mieliśmy odmienne

wizje co do brzmienia całości. Ale w końcu doszliśmy

do porozumienia.

To, można powiedzieć, pandemiczna produkcja,

materiał realizowany dość długo i w

różnych miejscach, ale wydaje mi się, że udało

się wam osiągnąć zamierzone cele i możecie

być zadowoleni z efektu końcowego?

Grzegorz Soluch: Tak naprawdę materiał nie

był realizowany zbyt długo. Wprawdzie to były

trzy różne sesje w różnych odstępach czasowych,

ale pamiętaj o tym, że ideą nie było

nagranie płyty. Gdybyśmy od początku chcieli

nagrywać płytę, to z pewnością zrobilibyśmy

to za jednym razem i w przeciągu krótszego

okresu. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony

z końcowego efektu, ale może Adam powie

coś więcej.

Adam Rogowicz: Jakbym wiedział, że te

kawałki nagrane "pod teledyski" na tych paru

sesjach, znajdą się na jednej płycie, to bym

inaczej podszedł do tego. Ale efekt jest i tak

dla mnie zadowalający. Z drugiej strony, znając

Grzegorza, mogłem się tego spodziewać,

że będzie chciał CD, choćby tylko w kilku

egzemplarzach. (śmiech)

Warto jeszcze w realiach streamingu ponosić

koszty, nagrywać i wydawać płyty, które później

i tak mało kto kupuje?

Grzegorz Soluch: Gdybym miał patrzeć na to

co się opłaca, to zajął bym się zupełnie czym

innym niż graniem w metalowej kapeli.

Wszystko co robimy, włącznie z nagrywaniem

płyt i graniem koncertów, robimy dla własnej

przyjemności. Sami nagrywamy i sami wydajemy

nasze nagrania. To nasza pasja. W ten

sposób spełniamy swoje marzenia. Dla mnie

to odskocznia od codziennego, zawodowego

życia i mój wentyl bezpieczeństwa. Spotykamy

się po pracy i daję ponieść się emocjom. W

ten sposób odreagowuję stres i naprawdę odpływam

w inny wymiar. Wiem, poleciałem po

bandzie, ale tak jest naprawdę. A to, czy nasze

płyty kupi 300 czy 500 osób nie ma dla mnie

znaczenia. Byłoby to może istotne, gdybym

zajmował się tylko muzyką. Ale jest tak, że

zajmuję się czymś innym, żebym mógł zajmować

się muzyką.

Nikt jednak nie będzie mógł wam zarzucić,

że nie zadbaliście o należytą promocję nowego

wydawnictwa: rysunkowy teledysk do

utworu tytułowego, nagrany w studio "Wyciągam

swoją dłoń", a do tego plenerowy,

najefektowniejszy z nich, "Symphony Of

Destruction" - jeśli ktoś zechce poznać CoverNostra

na YouTube jest co odpalić i

właśnie o coś takiego chodziło?

Grzegorz Soluch: Obecność w sieci to najlepsza

forma promocji. Z koncertami jest różnie,

a w internecie każdy może pokazać się na równych

prawach. Od samego początku istnienia

CoverNostra staraliśmy się zaistnieć w przestrzeni

publicznej. Stąd do dzisiaj utrzymujemy

naszą domenę www.covernostra.pl a ponadto

jesteśmy dosyć aktywni na Facebooku i

na naszym kanale YouTube. W chwili obecnej

mamy na nim dostępne cztery teledyski i kilkanaście

filmików z różnych koncertów. Polecamy

w szczególności animowane klipy realizowane

przez wybitnie uzdolnioną Natalię

Jonderko z N. Station - Animation & Design

Studio. Wspomnę tylko, że Natalia

stworzyła klipy dla takich zespołów jak Horrorscope,

Darzamat, Symbolical czy Gallileous.

Jesteśmy w naprawdę zacnym gronie.

Obrazek do utworu Megadeth zrealizowaliście

na terenie zabytkowego "Wielkiego

Pieca" Huty Pokój w Rudzie Śląskiej, czyli

można rzec u siebie - ta lokalizacja idealnie

pasowała do wymowy "Symphony Of Destruction"?

Grzegorz Soluch: Trafiłeś w sedno! To był

wspólny pomysł Adama i mój. Zadziałała telepatia.

Zastanawialiśmy się nad kolejnym teledyskiem

i wtedy padł w zasadzie wspólny

pomysł: a może tak na Piecu? Jako, że ja pracuję

w Urzędzie Miasta Ruda Śląska, a miasto

od jakiegoś czasu przejęło ten obiekt od Huty

Pokój, zobowiązałem się do załatwienia

wszystkich spraw formalnych związanych z

nakręceniem tego teledysku. Myślę, że ostatecznie

wszyscy na tym skorzystali: my, bo powstał

wspaniały teledysk w niesamowitej scenerii

i miasto Ruda Śląska, bo nakręciliśmy

naprawdę fajny klip, który w kilka miesięcy od

premiery ma już ponad 6 tysięcy odsłon na YT

co stanowi niewątpliwie pewną formę promocji

dla samego miasta.

To bardzo fajny patent, to ustawienie was w

trzech poziomach, począwszy od perkusji -

sami wpadliście na ten pomysł czy to zasługa

reżysera i zarazem operatora Romana

Sebesty?

Grzegorz Soluch: Tak, to był pomysł Romka

Sebesty. Romek przedstawił nam swoje propozycje,

a my zgodnie uznaliśmy, że powinno

wyjść dobrze. Zdaliśmy się na jego wizję.

Adam Rogowicz: Ciężko byłoby się też tam

zmieścić sensownie na jednym poziomie. I

chyba to było najlepsze rozwiązanie. Pamiętam

jeszcze czasy jak wielki piec działał i było

widać z ulicy jak lała się surówka z tego. Kwintesencja

metalu. (śmiech)

Co teraz? Dyskografia coraz pełniejsza,

przydałoby się więc więcej pograć, żeby trochę

tych płyt sprzedać, bo jednak koncerty to

najlepsza forma promocji, szczególnie dla takiego

zespołu jak CoverNostra?

Grzegorz Soluch: Zgadzam się. W naszym

przypadku koncerty to najlepsza forma promocji.

Stąd mamy w planie na kolejne miesiące

trochę koncertów, nagrywamy też obecnie

materiał na nową, długogrającą płytę. Poza

tym jesteśmy wierni tradycji i Natalia

pracuje nad naszym kolejnym, animowanym

teledyskiem. To będzie singiel z naszej nadchodzącej

płyty. Plany są zatem konkretne, a

przyszłość należy do CoverNostra! Bardzo

dziękujemy za wywiad i możliwość kolejnej

prezentacji w Heavy Metal Pages. Pozdrawiamy

wszystkich fanów szeroko pojętego rockowego

i metalowego grania i zapraszamy do

posłuchania naszej najnowszej płyty "Pętla"!

Wojciech Chamryk

Foto: Mirage

HMP: Kto wymyślił powrót Mirage?

Torben Deen: Stało się to po nagraniu przeze

mnie i mojego przyjaciela Sorena albumu pod

szyldem Ahm Deen, na którym znalazło się

kilka utworów napisanych przez nas w poprzednim

wspólnym zespole Motive. Prawdopodobnie

można tą muzykę zaklasyfikować

do progresywnego rocka/metalu. Tu Można jej

posłuchać na kanale YouTube. Świetnie nam

się współpracowało, więc Soren zapytał, co

powinniśmy zrobić w następnej kolejności.

Zaproponowałem, żebyśmy nagrali zaginiony

drugi album Mirage, a on na szczęście się zgodził.

Jak trudno było Ci skontaktować się z

pozostałymi członkami zespołu w 2021 roku i

zorganizować wraz z nimi pierwsze próby?

Ponieważ mamy nowego gitarzystę, a ja gram

obecnie na basie, skontaktowałem się tylko z

naszym klawiszowcem i perkusistą. Z różnych

powodów nie mogli wziąć w tym udziału i tak

naprawdę spotkaliśmy się tylko przy okazji

nagrywania teledysków. Próby przed nadchodzącymi

koncertami będziemy robić później z

perkusistą i gitarzystą rytmicznym z mojego

innego zespołu, Nasty Hobbit.

Jak się czujesz muzykując ponownie jako

Mirage?

Przednio bawiliśmy się rejestrując utwory,

76

COVERNOSTRA

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!