prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
101<br />
ogólnopolskiej rzeczywistości albo przynajmniej tendencji. Bardzo ogólnikowo<br />
formułuje swe zapatrywanie Kolańczyk 5S . Zmiany zachodziły<br />
tu raczej stopniowo i dlatego trudno jest uchwycić moment zwrotny,<br />
zwłaszcza że jedynie w ustawodawstwie mazowieckim nowa zasada znalazła<br />
swoje odbicie. Ostatnie stwierdzenie wymaga pewnej korektury<br />
ze względu na wyniki badań Russockiego nad statutami mazowieckimi.<br />
Okazało się bowiem, że nie można brać pod uwagę statutu z 1410 r.<br />
jako <strong>do</strong>wodu istnienia zasady niewzruszalności zamian. Odnośny jego<br />
artykuł nie figuruje w najdawniejszych zbiorach statutów książęcych.<br />
Pojawia się <strong>do</strong>piero w tekście kolejnych projektów Zwodu i w jego<br />
ostatecznej redakcji 56 . Russockiemu nasuwają się dwie możliwości wytłumaczenia<br />
tego stanu:<br />
1. art. „De commutatione perpetua bonorum immobilium" znaj<strong>do</strong>wał<br />
się w pierwotnym tekście statutu, lecz wobec odmiennej praktyki<br />
został w późniejszych zbiorach statutów mazowieckich opuszczony;<br />
2. art. ten jest interpolacją <strong>do</strong>konaną przez autorów Zwodu.<br />
Pierwsza możliwość wydaje mu się bardziej przekonywająca, praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie<br />
ze względu na <strong>do</strong>kumenty praktyki. Wynika z nich, że zamiany<br />
podlegały prawu bliższości jeszcze w latach trzydziestych XV w.,<br />
a nawet — jak to wykazały dalsze badania Russockiego — także w latach<br />
siedemdziesiątych tamtego stulecia 57 . Tak czy inaczej *datę ustawowego<br />
sformułowania nowej zasady trzeba przesunąć przynajmniej<br />
o wiek później 58 .<br />
Czy Mazowsze pod tym względem pozostawało w tyle wobec pozostałych<br />
ziem polskich Sprawdźmy to źródłowo. Trzeba przy tym<br />
zdać sobie sprawę z trudności, jakie tu napotykamy. Jak już wyjaśnialiśmy,<br />
zgoda jako jeden z przejawów prawa bliższości zanika w okre-<br />
53<br />
Kolańczyk, Studia, s. 176. Nie wspomina o retrakcie przy zamianie<br />
R. Hube III, s. 164 nn. Inaczej w pracy poświęconej prawu polskiemu wieku XIII<br />
(zob. wyżej, ods. 50).<br />
54 Russocki, Z badań nad statutami, s. 239—240; tenże, Formy, s. 100,<br />
211.<br />
55 Russocki, Z badań nad statutami, s. 239—240; tenże, Formy, ods. 278<br />
na s. 177. W obu pracach ten badacz przyjmuje za <strong>do</strong>wód istnienia prawa bliższości<br />
m.in. klauzule ewikcyjne. Podnosiliśmy już gdzie indziej, że jest to <strong>do</strong>wód <strong>do</strong>ść<br />
wątpliwy, ponieważ trudno <strong>do</strong>ciec, czy ewentualne roszczenia <strong>krewnych</strong> nie wynikają<br />
z faktu wspólnoty majątkowej (niedzialu) z pozbywcą (zob. wyżej, s. 22 nn.).<br />
Uwagi te, słuszne w odniesieniu <strong>do</strong> jednostkowego faktu, nie upoważniają jednak<br />
<strong>do</strong> odrzucenia a limine tego typu <strong>do</strong>wodów. Nie można przecież ograniczać obowiązku<br />
ewikcji wyłącznie <strong>do</strong> roszczeń współniedzielnych z pozbywcą-zachodźcą.<br />
56 Russocki idzie jeszcze dalej i przyjmuje, że <strong>do</strong>piero Excepta mazowieckie<br />
przeforsowały ostatecznie nową zasadę. Nie wiemy, czy praktyka pokrywała się<br />
już wówczas z prawem stanowionym, a tego Russocki nie sprawdzał.