26.01.2015 Views

prawo bliższości krewnych w polskim prawie ziemskim do końca xv ...

prawo bliższości krewnych w polskim prawie ziemskim do końca xv ...

prawo bliższości krewnych w polskim prawie ziemskim do końca xv ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

26<br />

teorii spadkowego charakteru prawa bliższości, przyznaje spadkobiercom<br />

określone prawa majątkowe <strong>do</strong> dóbr spadkodawcy już za jego życia. Taki<br />

podział jest wyraźnie sztuczny i przypomina zewnętrznie teorię Amiry<br />

o dwóch kręgach <strong>krewnych</strong>. Jednak krąg pierwszy u Amiry to członkowie<br />

wspólnoty <strong>do</strong>mowej (Hausgemeinschaft), drugi zaś to krewni stojący<br />

poza wspólnotą 62 . Tu więc różnica w uprawnieniach obu kręgów jest<br />

wyraźnie uchwytna, gdy u Kolańczyka grupa <strong>krewnych</strong> jednorodna<br />

z punktu widzenia praw majątkowych wobec alienowanych nieruchomości<br />

zostaje sztucznie podzielona na dwa kręgi. Wszak dziedzice ewentualni<br />

(pozostajemy przy terminologii autora) są także podmiotami prawa spadkowego<br />

63 .<br />

U podstaw rozróżnienia przeprowadzonego przez Kolańczyka leży następujące<br />

rozumowanie: krewny dalszy, udzielający zezwolenia wówczas,<br />

gdy istnieją krewni bliżsi, zrzeka się tylko prawa retraktu. Jego ofiara<br />

jest niewielka, bo wia<strong>do</strong>mo, że ewentualny retrakt z jego strony nie byłby<br />

ostateczny wobec możliwości skupu przez krewnego bliższego. Szczególnego<br />

natomiast znaczenia nabiera zgoda najbliższego spadkobiercy, albowiem<br />

ten przez zgodę na alienację pozbawia się czegoś, co istotnie, a nie<br />

prowizorycznie przypadłoby mu po śmierci rozporządzającego 64 . Sprawdzianem<br />

słuszności tego rozumowania winno być jakieś uchwytne w źródłach<br />

uwypuklenie roli czy stanowiska dziedziców koniecznych. Z pewnością<br />

nie jest nim przyznanie im pierwszeństwa, skoro ono wynika ze<br />

stopnia pokrewieństwa, a zasada hierarchii jest stosowana także między<br />

krewnymi dalszymi.<br />

Nie będzie to nadmiar romanizowania, jeżeli tutaj wzorem rzymskim<br />

przejdziemy od actio <strong>do</strong> res. Zapytajmy, co się dzieje, gdy ów dziedzic<br />

konieczny nie chce pójść na tak wielką ofiarę i nie wyrazi zgody na alienację.<br />

Czy w razie pozbycia dóbr bez jego zgody <strong>prawo</strong> wyposaża go<br />

w szczególne środki ochrony jego interesów Niczego takiego w <strong>prawie</strong><br />

<strong>polskim</strong> nie znajdujemy. Pozostaje mu tylko ten sam środek, którym<br />

dysponuje w po<strong>do</strong>bnej sytuacji dziedzic ewentualny, mianowicie <strong>prawo</strong><br />

retraktu.<br />

Czymże więc jest zgoda najbliższego krewnego Oczywiście tym samym,<br />

co zgoda krewnego dalszego. I jeden, i drugi pozbawiają się w wy-<br />

62 K. von Amira, Erbenfolge, s. 137; tenże, Grundriss, s. 171 nn.<br />

63 Uzasadnienie roszczeń dziedziców koniecznych ich prawami spadkowymi<br />

przypomina saski Beispruchsrecht. Ale tam tylko i wyłącznie najbliższy spadkobierca<br />

ograniczał swobodą rozporządzania majątkiem, z wyłączeniem innych <strong>krewnych</strong>.<br />

Gdy pozbycie nastąpiło bez jego zgody, mógł odebrać pozbyte <strong>do</strong>bra bez<br />

zwrotu ceny nabycia (zob. H. M i tt e i s, Deutsches Privatrecht, München 1950,<br />

s. 166).<br />

64 Kolańczyk, Prawo spadkowe, ods. 7 na s. 158.<br />

i

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!