prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
169<br />
ro<strong>do</strong>wej 31 . W rezultacie nauka polska niemal bez wyjątku zaakceptowała<br />
naro<strong>do</strong>wy charakter prawa bliższości. Stało się ono najpierw jednym<br />
z wielu, a później głównym <strong>do</strong>wodem istnienia w feudalnej Polsce ro<strong>do</strong>wej<br />
własności ziemi. Do niemal półwiecznej harmonii poglądów wdarł<br />
się w okresie dwudziestolecia międzywojennego nowy ton. Było nim<br />
wystąpienie Arnolda 32 . Asumpt dała mu praca Tymienieckiego o strukturze<br />
społecznej Słowian lechickich, niezwykle mocno akcentująca rolę<br />
rodu i ziemi jako podstawy materialnej jego znaczenia 33 . Dla Arnolda<br />
natomiast ruchomości stanowią bazę materialną znaczenia możnowładztwa<br />
polskiego w XI — XII w. W uzasadnieniu swego poglądu występuje<br />
on przeciw wywodzeniu prawa bliższości (prawa retraktu według terminologii<br />
autora) z ro<strong>do</strong>wej własności ziemi 34 . Retrakt (jak i własność<br />
ziemska) jest pochodzenia późniejszego, powstaje <strong>do</strong>piero w XII w. Nie<br />
jest to przy tym jakieś specificum ani polskie, ani słowiańskie, lecz instytucja<br />
ogólnoeuropejska 3S . Skoro w literaturze zachodniej jest on pojmowany<br />
jako kategoria prawa spadkowego, już to powinno podawać<br />
w wątpliwość odmienne traktowanie go w nauce polskiej, zwłaszcza<br />
obecnie, gdy punkt wyjściowy polskiego poglądu — zadruga został silnie<br />
zakwestionowany. Prawo retraktu — ciągnie Arnold — powstało<br />
także w Polsce w związku z prawem spadkowym, któremu autor odmawia<br />
pierwiastka ro<strong>do</strong>wego 36 . Przemawiają za tym następujące okoliczności:<br />
wspólna obu instytucjom zasada bliższości (bliski wyklucza<br />
dalszego krewnego) 37 , analogie germańskie i czeskie 38 , wywód prawny<br />
prepozyta kamienieckiego w Księdze henrykowskiej. Jeżeli chodzi o krąg<br />
uprawnionych, autor stwierdza konieczność prowadzenia szczegółowych<br />
badań w celu ustalenia, czy był on identyczny w obu prawach 39 .<br />
31 Por. Adamus, Polska teoria ro<strong>do</strong>wa, s. 148.<br />
32 Arnold, op. cit.<br />
33 K. Tymieniecki, Procesy twórcze formowania się społeczeństwa polskiego<br />
w wiekach średnich. Warszawa 1921.<br />
34 Arnold zupełnie neguje istnienie związków ro<strong>do</strong>wych w przeszłości (op. cit.,<br />
s. 3). Zmienia swe stanowisko w tym względzie, gdy przyjmuje marksistowski<br />
punkt widzenia na rozwój stosunków społecznych (Arnold, Uioagi o początkach<br />
ustroju feudalnego w Polsce, PH, XLI, 1950, s. 12). Pogląd jego na genezę retraktu<br />
nie uległ jednak zmianie.<br />
35 Por. jednak wyżej, ods. 6.<br />
36 Idzie tu autor za teorią Dąbkowskiego, który wyprowadza <strong>prawo</strong> spadkowe<br />
z zawłaszczenia „puścizn", a nie z własności ro<strong>do</strong>wej (D ą b k o w s k i, op. cit. r<br />
t. II, s. 13; por. również Adamus, Polska teoria ro<strong>do</strong>wa, s. 51, ods. 26).<br />
37 Według terminologii autora — <strong>prawo</strong> bliższości (op. cit., s. 4).<br />
38 Ibid., s. 7. Arnold widzi w źródłach czeskich i naszych stopniowy rozrost<br />
kręgu uprawnionych.<br />
39 Ibid., s. 5—6.