prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
30<br />
sanguineitate saltem proximior in bonis hereditariis seu paternalibus<br />
succedere potuerit; sororibus <strong>do</strong>tatis ut superius est descriptum" 3 .<br />
Art. 41 zwodu prawa ziemi łęczyckiej: „Quan<strong>do</strong> frater germanus<br />
sorori vendit hereditatem et postea alter frater conclenodialis illam<br />
hereditatem vellet aquirere dicen<strong>do</strong>: ego sum proximior, quam soror<br />
habens maritum de clenodio alio, iudicatum exstitit, quod talis soror<br />
est proximior" 4 .<br />
Wprawdzie zamieszczone wyżej postanowienie Statutów Kazimierzowskich<br />
nie odnosi się <strong>do</strong> prawa bliższości w naszym rozumieniu tej<br />
instytucji, przytaczamy je, ponieważ chodzi o to, czy wspólnota herbu<br />
dawała sama przez się jakieś prawa majątkowe. Zacznijmy od stwierdzenia,<br />
że clenodium i arma są synonimami 5 . Tym samym zwroty z obu<br />
artykułów będziemy mogli omówić jednocześnie. Zagadnienie, które nas<br />
interesuje, sprowadza się <strong>do</strong> pytania, czy owi fratres clenodiales są<br />
krewnymi naturalnymi, czy też tylko posiadaczami tego samego herbu,<br />
a zatem członkami rodu heraldycznego, który niekoniecznie musiał się<br />
opierać na związku krwi 6 . Artykuł łęczycki niczego nie wyjaśnia, frater<br />
clenodialis bowiem jest w nim przeciwstawiony bratu i siostrze rodzonym,<br />
nie' wiemy zatem, kto kryje się za tym terminem. Klucz <strong>do</strong> rozwiązania<br />
znajduje się w art. 124 zwodu wielkopolskiego, w którym<br />
prócz braci rodzonych i stryjecznych ustawodawca przyznaje <strong>prawo</strong><br />
skupu kobiety komukolwiek de eisdem armis et signis, jednakże consanguineitate<br />
saltem proximiori. Wobec tego nie można wątpić, że<br />
w obu artykułach podstawą uprawnień jest związek krwi 7 .<br />
Pozostaje jeszcze <strong>do</strong> rozstrzygnięcia, czy krąg uprawnionych z tytułu<br />
prawa bliższości obejmował wszystkich <strong>krewnych</strong>, czy tylko niektórych;<br />
innymi słowy, czy sięgał tak daleko, jak daleko szło poczucie<br />
pokrewieństwa, czy też był od kręgu <strong>krewnych</strong> węższy. W źródłach nie<br />
znajdujemy sformułowania jakiejś zasady w tym względzie. Nie ma<br />
żadnej wzmianki, stwierdzającej pozytywnie, <strong>do</strong> którego stopnia po-<br />
3 AKP II, s. 149.<br />
4 Ptrb. III; AKP IV, s. 444—445; to samo w art. 49 Jag. II; AKP IV, s. 625;<br />
w art. 41 Sier. IV; AKP IV, s. 444, ods. 18, zamiast conclenodialis jest clenodialis.<br />
5 Słownik łaciny średniowiecznej w Polsce, t. I, s. 752 s. v. „arma" i t. II,<br />
s. 496, s. v. „clenodium".<br />
6 Zob. J. Adamus, Polska teoria ro<strong>do</strong>wa, Łódź 1958, s. 162 nn., tamże dalsza<br />
literatura.<br />
7 Zob. też u Tymienieckiego dalsze <strong>do</strong>wody na takie rozumienie związku herbowego<br />
w średniowieczu w postaci rot przysiąg oczyszczających z nagany szlachectwa<br />
(jako jest nasz brat i nasza kry). K. Tymieniecki, Społeczeństwo<br />
Słowian Lechickich (ród i plemię), Lwów 1928, s. 44—45. Także Sobociński odrzuca<br />
wspólnotą herbu jako podstawą praw spadkowych czy prawa bliższości (Sobociński,<br />
recenzja pracy Kolańczyka, Studia, RDSG XIII, 1951, s. 337).