prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
że byl to zwykły manewr polityczny księcia, który w kilka lat później<br />
w po<strong>do</strong>bnej s<strong>prawie</strong> zajął już odmienne stanowisko 28 . Praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie<br />
nie przejęło się też nim zbytnio rycerstwo. Dowodów na to mamy<br />
jednak niewiele. Im sięgniemy dalej w czasy późniejsze, tym darowizna<br />
staje się coraz rzadsza. W księgach są<strong>do</strong>wych np. nie znajdujemy jej<br />
<strong>prawie</strong> wcale. Co więcej, Kościół jako nabywca znika niemal zupełnie<br />
w obrocie prawnym nieruchomościami.<br />
Dodatkową trudność sprawia fakt, że najczęściej — póki nie <strong>do</strong>jdzie<br />
<strong>do</strong> zaczepienia darowizny przez bliskich — nie wiemy nic o kategorii<br />
darowanych dóbr. Wobec bezsprzecznie większej swobody w rozporządzaniu<br />
<strong>do</strong>brami nabytymi stwierdzamy, iż z pewnością one były przede<br />
wszystkim nadawane Kościołowi. Nie można wykluczyć, że tam, gdzie<br />
nie ma wzmianki o konsensie <strong>krewnych</strong>, darowano właśnie <strong>do</strong>bra nabyte.<br />
Mimo tych zastrzeżeń oba procesy mają swoją wymowę dla oceny<br />
poczucia prawnego rycerstwa. Pierwszy świadczy, że przed r. 1254 poglądy<br />
na swobodę rozporządzania nie odbiegały w tej dzielnicy od zapatrywań<br />
w innych regionach. Drugi zaś <strong>do</strong>wodzi mimo wszystko, że<br />
bliscy niewiele sobie robili ze znanego wyroku. Nie bez znaczenia jest<br />
to, że proces o spadek po Boguszy trwał niemal wiek i zakończył się<br />
częściowym sukcesem bliskich 29 .<br />
95<br />
zbawione znaczenia (CDPol. II U 75). Istnieje natomiast <strong>do</strong>kument prywatny<br />
z 1397 r., w którym Sędziwoj, wojewoda kaliski, zrzeka się na rzecz kościoła we<br />
Włocławku wsi Trzebiatów, za co otrzymuje w <strong>do</strong>żywocie wieś Sławsko (.CDPol. ll u<br />
334). Obie wsie należały <strong>do</strong> kompleksu dóbr, które Zdzisław nadał temu kościołowi.<br />
Nie jest to zwykła umowa alienacyjna, lecz akt zrzeczenia się, okupiony przez<br />
Kościół <strong>do</strong>żywociem. Wprawdzie nic nie wiemy o genealogiii Sędziwoja, kto wie<br />
jednak, czy nie jest to echo sporu z r. 1254.<br />
28<br />
J. Nowacki, Arcybiskup gnieźnieński Janusz i nieznany synod prowincjonalny<br />
r. 1258, odbitka z „Collectanea Theologica" 14, Lwów 1933, s. 83; t e n ż e,<br />
Opactwo Sw. Gotarda, s. 200—201. Gdy w kilka lat po omawianym wyroku <strong>do</strong>szło<br />
<strong>do</strong> po<strong>do</strong>bnego procesu w związku z darowizną Boguszy, wojewody łęczyckiego<br />
(KDMP II, 454 z 1258 r.), ks. Kazimierz tym razem sam sporu nie rozstrzyga,<br />
lecz odsyła strony <strong>do</strong> Bolesława Wstydliwego, a gdy tam zapadł wyrok po myśli<br />
interesów kościelnych, wyroku tego nie zatwierdził (zob. Nowacki, Opactwo<br />
Sw. Gotarda, s. 198—199). Trzeba więc odrzucić dawny pogląd, według którego<br />
wyrok z r. 1254 był momentem zwrotnym, od którego to momentu darowizny na<br />
cele kościelne były w dzielnicy kujawsko-łęczyckiej wyjęte spod działania prawa<br />
bliższości (zob. R. Hube I, s. 40; F. Buja k, Studia nad osadnictwem Małopolski,<br />
RAU WHF, S. II, t. XXn, Kraków 1905, s. 303, ods. 3; O stanowisku Dąbkowskiego<br />
patrz wyżej, ods. 12).<br />
29 Kolańczyk, Prawo spadkowe, s. 190. Warto podkreślić, że w obu procesach<br />
sprzeciw pochodzi z kręgu wielmożów. Kolańczyk, analizując stanowisko<br />
baronów wyrokujących w 1254 r., <strong>do</strong>puszcza możliwość istnienia własnego interesu<br />
możnowładców w popieraniu swobody rozporządzania (Kolańczyk, Studia,